Gdynia: Śmierć w izbie przyjęć! Z relacji rodziny wynika, że winny jest personel
Pani Ewa poczuła silny ból brzucha. Zawiadomiła pogotowie. Karetka zawiozła ją do szpitala św. Wincentego a Paulo. Tam lekarze określili jej stan jako dobry i nie wymagający natychmiastowego działania. Pani Ewa czekała na badania które miały być wykonane po kilku godzinach. Czekała 5 godzin i zmarła
z- 204
- #
- #
- #
- #
- #
- #