Witajcie Mireczki, to mój dziewiąty wpis na Wykopie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Za mną jakieś ponad 20 dni #nofapchallenge. Pewny jestem że nigdy tak długo nie wytrzymałem. Dużo osób piszę o tym flatline, nigdy nie miałem okazji przechodzić tego stanu. Czytałem jedynie że człowiek czuje się wtedy jak przed rozpoczęciem #nofap. Może powoli się to u mnie zaczyna (nie mam pojęcia), bo czasami rozmyślam czy to w ogóle daje jakieś efekty, czy tylko tak sobie na siłę do głowy wbijam że to ma jakieś znaczenie a tak na prawdę nic mi nie daje, ostatnio znów jestem trochę zmęczony i ospały. Pojawiają się wieczorem jakieś depresyjne rozkminy, więc może to i to? Pytanko do znawców tematu, czy gospodarka hormonalna może mieć jakiś wpływ na pojawiające się na ciele syfy? Parę dni temu pokazało się trochę tego na ramionach a odżywiam się zdrowo w porównaniu do tego co było przed rozpoczęciem #nofap xd Teraz to już ustąpiło i zaczyna wracać do normy.

Edit: Chęć na spolerowanie szabli co jakiś
@Kadet20: u mnie jak przeszedłem na dietę Low Carb po 2 miesiącach praktycznie zero syfów, aż do dziś i cera dużo ładniej wygląda. Hormony tez pewnie mają znaczenie, ale z mojego subiektywnego doświadczenia wynika, że największe znaczenie ma ile jem węgli i jakiego typu
  • Odpowiedz
@Kadet20: Aktualnie jestem po 41 dniach. Nie liczę zbytnio dni, pamiętam tylko mniej więcej, że zacząłem kilka dni przed nowym rokiem. Jest to już któreś podejście i wiem, że ustawianie jakiś liczników na apce w telefonie jest bez sensu bo patrzysz codziennie na ten licznik i jedyne co z tego masz, to że ciągle myślisz o pornosach, efekt wychodzi odwrotny do zamierzonego. Znacznie łatwiej jest jak znajdziesz sobie coś do
  • Odpowiedz
@Shmoikel ale on nie tłumi popędu seksualnego. I pierwsze słyszę żeby brak masturbacji prowadził do zboczenia. Z tego co mi się wydaje homoseksualiści nie zostają nimi przez tłumienie swoich popędów tylko przez czynniki środowiskowe np. Wychowanie przez samotną matkę lub zła relacja z ojcem z tym koreluje.
  • Odpowiedz
Nie? A ja kiedyś się zakochałem, ale zwaliłem i mi przeszło. Tak na marginesie ja cały czas żartuje. Na wykopie nikt na żartach się nie zna i mam dodatkowy ubaw. Nie pomaga nick i awatar klauna. Na koniec życzę ci wytrwania w postanowienu.
  • Odpowiedz
Witajcie Mireczki, to mój siódmy wpis na Wykopie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Kolejny dzień można odhaczyć, weekend jeśli chodzi o #nofap i #noporn przetrwany, aczkolwiek w niedzielny wieczór kilka chwil zawahania. Natrafiłem jednak na jakiś wpis odnośnie benefitów #nofap i powstrzymałem się. Co do ograniczania cukru w diecie przyznaje się że tutaj troszkę poległem, aczkolwiek nie mam wielkich wyrzutów sumienia, moim celem
@Kadet20: No to konkretne rozgadanie się, idąc tym tokiem myślenia, to za dziesięć dni przyjmą ciebie do jakiejś popularnej stacji radiowej, bo wiesz, wbijesz tam taki pewny siebie, zaczniesz gadać i nie dasz sobie przerwać, a ze względu na to, że nie sobie nie trzepiesz to wszyscy będą bali się wejść tobie w słowo!
  • Odpowiedz
Siema,

Moim celem jest 90 dni nofap oraz porzucenie masturbacji do porno na zawsze. Aktualnie od lata miałem już kilka podejść ale zwykle kończyły się po kilku/kilkunastu dniach. Dziś jestem przy 40 dniu bez masturbacji i żyje mi się całkiem przyjemnie. Widzę dużą poprawę samopoczucia i na ten moment nie napotkałem zbyt dużych trudności.

Interesuje mnie jednak jedna sprawa. Licząc te 40 dni, od początku nie odwiedzam żadnych stron porno oraz tak jak wspomniałem nie masturbowałem się od tego czasu. Oglądając jednak dzisiaj TV przypadkiem trafiłem na kanał, gdzie akurat leciał film erotyczny. Wiadomo takim filmom z TV daleko do regularnego porno jakie można znaleźć w sieci, jednak po 40 dniach abstynencji poczułem duży przypływ podniecenia i nie mogłem się powstrzymać żeby nie zostać na tym kanale parę minut dłużej. Powstrzymałem się na szczęście od fapu!

Zastanawiam
Witajcie Mireczki, to mój szósty wpis na Wykopie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mogę ponownie odhaczyć kolejny dzień. Wczoraj spotkanie ze znajomymi, czułem że jestem mocno "pobudzony", w pozytywnym sensie. Chęć do działania i robienia czegokolwiek, byleby nie zamulać w domu była bardzo duża. Zmiana mocno na plus, bo jeszcze z dobry miesiąc/dwa temu miałem okres mocnego zamulenia i tylko bym siedział w domu (aczkolwiek wydaje mi się że
Witajcie Mireczki, jest to mój czwarty wpis na Wykopie ( ͡° ͜ʖ ͡°). W zasadzie dzień jak codzień, czasami jest chęć na polerowanie miecza, ale przypominam sobie o #nofapchallenge xD. Wpierdzielanie słodyczy i picie coli dalej ograniczam (coli w ogóle nie pije) aczkolwiek dziś czuję się trochę zmęczony, ospały. W pracy łatwiej się wk#&wiam.

Ciekawe czy weekend będzie ciężki do przetrwania?

Powodzenia Mireczki w postanowieniu, trzymajcie
Witajcie Mireczki, jest to mój trzeci wpis na Wykopie ( ͡° ͜ʖ ͡°). Dziś raczej krótko, zwięźle i na temat. Jak co każdej nocy ostatnimi czasy miałem sen. Drugi dzień jestem na odwyku od cukru, nie odstawiłem go całkowicie tak jak część może myślała, po prostu mocno go ograniczam :D Zamiast przed pracą obżerać się ciastkami i popijać to colą, bo moja leniwa dupa (aczkolwiek ostatnio zauważyłem że chyba mam więcej motywacji do działania, być może to efekt #nofap) nie chce sobie zrobić czegoś choć w małym stopniu zdrowego, staram się ten cukier ograniczać do produktów gdzie on się po prostu znajduje. Colę zastąpiłem wodą, typowych słodyczy póki co wcale staram się nie ruszać. Wydaje mi się że samopoczucie jest ok, największą zmianą póki co (tylko po tych 2 dniach bez dużych ilości cukru) jest zdecydowanie lepsze samopoczucie, nie jestem taki ospały. Wcześniej potrafiłem sobie robić drzemki po 2h w ciągu dnia jak się nawpychałem tego syfu XD. Jakiegoś mega dużego parcia na słodkie odziwo też nie mam.

Co do #nofapchallenge cisnę dalej z tematem, poranny drągal jest, więc i chyba rak jąder też mi nie grozi ( ͡° ͜ʖ ͡°). Jest to mój pierwszy taki długi #nofapchallenge, myślę że będę się zbliżał do tych ok. 2 tygodni, ciężko mi powiedzieć coś odnośnie zmian jakie zauważyłem, chyba jestem ciut bardziej rozgadany w pracy (z kierownikiem, innymi pracownikami), wykonanie telefonu do kierownika nie było jakimś mega stresującym przeżyciem xD Oddawałem samochód do mechanika 2 dni temu i w sumie z Nim też na dość dużym luzie rozmawiałem, sam nawet zaczynając kilka tematów, więc chyba jeśli chodzi o taką ciut większą pewność siebie...to wydaje mi się że na plus. Aczkolwiek narazie dalej obserwuję i nie wyciągam jakiś 100% wniosków.

Zastanawiam się jak z moim libido, bo od wczoraj mam jakieś dziwne wrażenie że przestaje mnie ciągnąć do porno i ogólnie popęd jest trochę mniejszy xd Nie będę ukrywał że średnio mi się
@Kadet20: Bez obaw, sprzęt i popęd jest na wysokim poziomie. Tylko, że uśpiony i lepiej go nie rozbudzać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Flatline będzie wtedy gdy będziesz przygnębiony, z zerową motywacją, świat będzie w czarnych kolorach i będziesz czuł się jak przed. Bywa, że to jest na przemian z euforią i super samopoczuciem. Takie skrajności.
  • Odpowiedz
@Kadet20:

Zastanawiam się jak z moim libido, bo od wczoraj mam jakieś dziwne wrażenie że przestaje mnie ciągnąć do porno


Uważaj, byś nie poczuł się za mocny. Jeszcze zatęsknisz za czasami gdy nie ciągnęło Cię do porno.
  • Odpowiedz
Witajcie Mireczki, jest to mój drugi wpis na Wykopie ( ͡° ͜ʖ ͡°). Dziś postanowiłem że trochę zaostrzę mój #nofapchallenge. Od dzisiaj ograniczam przede wszystkim social media. Mowa tu głównie o Instagramie, na którym często natrafiałem na zdjęcia kobiet w bikini, ostatnio zdałem sobie sprawę że przez Instagrama po części "oszukiwałem" #nofapchallange. Oczywiście nie biłem polerowałem miecza do zdjęć na instagramie, ale zdecydowałem się od dzisiaj wejść na taki hard poziom. Mam na myśli oczywiście #noporn i #nofap z którym cisnę już ok. 2 tygodnie, od dzisiaj dodam do tego jeszcze brak słodyczy i napojów słodzonych (będzie o tym niżej). Oraz oczywiście jak pisałem wcześniej, ograniczenie social mediów tj. Instagram, gdzie co drugie zdjęcie to zdjęcie laski w bikini, lub skąpo ubranym wdzianku.

Noc minęła spokojnie, miałem jakiś sen (tak jak pisałem w ostatnim wpisie, mam je teraz często) ten jednak był zupełnie normalny. Z rana oczywiście sztywno między nogami i chęć walenia szkopa po kasku. Tak jak pisałem wam wyżej, od dzisiaj też postaram się mocno ograniczyć słodycze i coca-colę. To wbrew pozorom też nieźle wjeżdża na banie i uzależnia (od słodyczy jestem na bank uzależniony), więc też jestem ciekaw jak przez najbliższe 2/3 dni będzie reagował mój organizm, czy będę z powodu ograniczania ich wkurzony, zdenerwowany itp.

Chciałbym podziękować z tego miejsca @goodguy oraz @blackceeat_official za odpowiedzi w ostatnim wpisie i wytłumaczenie mi kilku pojęć. Dziś bez hasztag#przegryw (i już prawdopodobnie do końca) bo w ostatnim wpisie
@Kadet20: Powodzenia. Przegrywów nie słuchaj bo im taki stan w jakim się znajdują - odpowiada. Będą krytykować każde działanie prowadzące do polepszenia sytuacji życiowej, zamiast zacząć pracować nad sobą. Ale to wymaga wysiłku i tu jest problem, wiec wola się utwierdzać nawzajem w swoich błędnych przekonaniach i tworzyć teorie, wyciągnięte z dupy.

Z cukru bardzo ciężko zrezygnować ale do wszystkiego idzie się przyzwyczaić. Musisz tylko odzwyczaić organizm, tak jest ze
  • Odpowiedz
Na #valuetainment pojawił się wywiad odnośnie #dopamina. Również sporo o #porno i jak wpływa destrukcyjnie na mózg, gdy człowiek zaczyna używać jej aby rekompensować sobie negatywne emocje. Jak wiadomo, jeśli nie wróci do równowagi przez jakiś przeciwdziałający bodziec, np. związek z #rozowypasek może pogłębiać się #uzaleznienie. Wrzucam filmik i dużo taguje żeby sporo ludzi obejrzało, bo założę się że wielu
nowylogin234 - Na #valuetainment pojawił się wywiad odnośnie #dopamina. Również sporo...

źródło: comment_p2KPIPM7zESNsUQFP0bUEJD8jSBuAPpr.jpg

Pobierz
@nowylogin234: ja po odstawieniu porno i waleniu jedynie pamięciówek z czasem dostalem wzwod na zawolanie, nie potrzebuje mocnej symulacji, wystarczy dotyk czy pocalunek rowej i juz jest. Do tego po odstawieniu porno poznalem mnóstwo rozowych i było sporo seksu - tak wiec #porno to rak i gowno, serio warto wyjsc z tego
  • Odpowiedz
@depresso: no warto warto, tylko wiadomo nie każdy chce i może. Niektórzy przez lata wyrównywali negatywny bilans emocjonalny pornografią, i nawet jak sobie postanowią, to złamie ich biologiczne przyzwyczajenie organizmu. Ale tak jak mówię - porno nie jest do niczego potrzebne, zabiera tylko posiadanie więzi seksualnej która daje satysfakcję, którą (ale nie tylko) substytuuje się porno.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
Co to jest osobowość dopaminergiczna?

U niektórych ludzi obwody dopaminergiczne są aktywniejsze niż u innych. Naukowcy zidentyfikowali szereg genów przyczyniających się do rozwoju osobowości tego typu. Ważne jest, by pamiętać, że wzmożona aktywność dopaminy może się przejawiać na różne sposoby. Ktoś o bardzo aktywnym obwodzie pragnienia może być impulsywny albo wiecznie nieusatysfakcjonowany, stale poszukujący czegoś więcej. Jego przeciwieństwem byłby człowiek, którego łatwo zadowolić. Zamiast wlewać w siebie shoty w zgiełku nocnego klubu
zielony_wiatr - Co to jest osobowość dopaminergiczna?

U niektórych ludzi obwody dopa...

źródło: comment_LuWiLF6azwENDtswqBj00Qr32PAI4tAp.jpg

Pobierz
@tmp1: nie sluchasz muzyki na sluchawkach, nie ogladasz telewizji, nie jeszc fast foodow, nie grasz w gry wideo, nie pijesz alkoholu albo malutko, nie bierzesz narkotyków, cwiczysz na silowni, nie walisz konia i nie ogladasz porno, nie przegladasz social media i spedzasz jak najmniej czasu przed ekranem
  • Odpowiedz