Ktoś uczęszczał na grupowe mityngi/terapię dla DDA?
Jest to refundowane obecnie?
Z mojego rozeznania wynika że coś się dzieje w tym temacie na Karłowicza (opinie to druga sprawa).
Czy ktoś ma z tą tematyką doświadczenie?

Czekam na terapię na NFZ ale gdzieś potrzebuję się udać teraz. Może centrum interwencji kryzysowej?
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@PanDanda: ja chodziłem kilka lat na terapię grupową DDA na Abramowicką, co do opinii to zależy kto w danym roku prowadził, ale na pewno mogę polecić, mi to dużo dało. Terapia była refundowana, cykl zaczyna się gdzieś we wrześniu/październiku i trwa do wakacji.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim zamiast zżerać się zazdrością, może spróbuj docenić swoje osiągnięcia. Nie każdy potrafi przetrwać takie trudności i dojść tam, gdzie ty jesteś. Płytkie narzekanie nie pomoże.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim rozumiem, że jest Ci ciężko i w tej sytuacji zazdrość o to, że inni mieli w życiu więcej szczęścia i wsparcia bliskich, jest normalna. Twoje życie było pełne bólu, cierpienia i lęku, nie sądzę, że da się to oddzielić grubą kreską i iść dalej jak gdyby nigdy nic... Mimo trudnego startu poradziłeś sobie w życiu i teraz nadszedł czas, by z tego korzystać. Pamiętaj, że każdy człowiek ma swoją ścieżkę
  • Odpowiedz
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

1000zł wydane na lekarza i leki gastro/ psychiatryczne na miesiąc. U gastro doskonale wiedziałem co dostanę ale trzeba zapłacić komuś 250zł kto miał szansę na warunki do nauki a ja miałem starego wiecznie bełkoczącego pijanego. Równie dobrze mógłbym sam sobie wystawić receptę.

Wszystko wszędzie drogie, wiem że na emigracji jest dużo lepiej, z pensji starcza na wszystko ale ja już nie mam sił psychicznych drugi raz wyjeżdżać. Najlepsza byłaby śmierć podczas snu
Turkotka - 1000zł wydane na lekarza i leki gastro/ psychiatryczne na miesiąc. U gastr...

źródło: IMG_9932

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ehh... jak się było dzieckiem, to się chodziło boso po parkiecie w dużym pokoju rodziców. Pomyśleć, że był taki dzień, gdy tak zrobiłem i nie wiedziałem wtedy nawet, że to był mój ostatni raz.
Szkoda, że moja matka stała się kompletnym patusem. Chciałbym się z nią spotkać i pooglądać stare zdjęcia i powspominać stare czasy. Z ojcem tak samo, ale osobno i w inny dzień.
Może nawet udałoby mi się coś takiego
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Wstawiłem mem nosacza ,,kompromitacja c***a’’ i opis typu:

siedzę w kołchozie zamiast urodzić się w bogatej (albo chociaż niealkoholowej) rodzinie

Wpis usunięty przez #moderacja. Ehh nawet ponarzekać nie można. Przecież nie wyzywałem jakiejś obcej osoby a mem był skierowany typowo w moją stronę. Ehhh gdzie mam tak narzekać? Na normictwo.pl czy Facebook?

#moderacjacontent #zalesie #depresja #dda
Turkotka - Wstawiłem mem nosacza ,,kompromitacja c***a’’ i opis typu: 

siedzę w kołc...

źródło: IMG_9888

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Turkotka chyba żyjesz na planecie różowych kucyków. Konstytucja w obecnych realiach nie ma zastosowania. Skoro byle prawo unijne jest ponad konstytucją RP. NO ale Kaczafi to podpisał.
  • Odpowiedz
@inwestorek11: w chwili kiedy Biedroń bił się z matką, nie przypuszczał jeszcze że kiedyś będzie kandydował na posła, na prezydenta Słupska, na prezydenta Polski (tu w końcu nie kandydował bo nie ma tego formatu, jest za słaby)

Historia o tym że to on jest ofiarą została wyprodukowana później przez pr-owców i spin doctorów żeby rozminować tę sytuację
  • Odpowiedz
@Bolec123456: Tak jak napisałem wyżej, te "dobra" kulturowe właśnie mnie uratowały przed zostaniem patusem. Między innymi dzięki temu można stać się innym człowiekiem. Człowiek też ma dziś duży dostęp do wiedzy i niektórzy mogą to spożytkować na własną korzyść.
Chodzi mi o sam fakt, że ta krew płynie. O sam fakt, czyja to jest krew i o sam fakt, po kim tę krew odziedziczyłem. I nic tego nie zmieni, niezależnie
  • Odpowiedz
@telegazeciarz: Czemu tak bardzo nienawidzisz swoich rodziców tylko dlatego ze trafiło im się życie w takiej rzeczywistości a nie innej? To jest cały wachlarz postaw, zachowań i poglądów. Co konkretnie uznajesz za patologie?

Myślisz, że na zachodzie taki temat nie istnieje?
  • Odpowiedz
  • 11
@cor1sto dzieci zawsze najbardziej cierpią, bo nie są niczemu winę, nie mogą zmienić niczego. Dramaty najczęściej dzieją się za zamkniętymi drzwiami.

Najbardziej mnie wkurza jak potem jakiś "oskarek" powie "każdy jest kowalem swojego losu", tak, tylko qwa niektórzy do tego "kowalstwa" dostają drewniany młotek, którym nie są w stanie zarobić nawet na zwykły. Tu już nawet nie chodzi o pieniądze, a o psychikę i jak się mentalność rozwija, jak większość twojego
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: ale co miałoby być czerwoną flagą? z tego co piszesz to masz jakiś lęk przed bliskością i "odsłonięciem" się i zanim facet zauważy jakieś flagi, to już cię nie ma
chyba nie odwalasz jakichś dzikich awantur, nie kontrolujesz nadmiernie itd - czyli nie ma takich ewidentnych znaków że trzeba od ciebie uciekać?
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
Anonim (nie OP): Odpowiem Ci z perspektywy niebieskiego, który przekroczył magiczną granicę trzydziestki.

Zaczynając od końca - nie wiem czy nazwałbym to redflagiem, ponieważ częściowo rozumiem Twoje zachowanie. Wydaje mi się, że nie. To po prostu jedna z rzeczy, nad którymi trzeba trochę popracować.

Widzę w tej historii dużo podobieństw - dda, wstyd przed przyprowadzaniem partnerek żeby poznały rodziców, zrywanie z nimi, ponieważ czułem że coś jest nie tak i ostatecznie bycie samemu
  • Odpowiedz