✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jak radzić sobie z tym, że inni mają lepiej? Łatwiej? Bardzo mnie to stresuje. Mówię to z perspektywy osoby, która nie miała ojca, ale za to miała matkę, która mnie biła i wyzywała, od kiedy tylko pamiętam, tułaczka poza dom, najpierw do internatu, potem do pracy, w między czasie praca + studia zaoczne, mieszkałem w akademiku. Pracowałem w fabrykach, rzeźni, w więzieniu (jako budowlaniec), jeździłem po całej Polsce, robiąc szkolenia z Excela itp.

W końcu udało się, trochę stabilizacji, studia na ukończeniu, praca już na stałe, UoP jako programista, może kiedyś b2b.

Czasem do mnie to wraca, naprawdę ciężkie i trudne życie, zwłaszcza jak masz 14, 20, 25 lat. Nie jest łatwo wszystko znosić samemu, covid, praca, studia, po prostu wszystko wywalczone wbrew okolicznościom.
@mirko_anonim zamiast zżerać się zazdrością, może spróbuj docenić swoje osiągnięcia. Nie każdy potrafi przetrwać takie trudności i dojść tam, gdzie ty jesteś. Płytkie narzekanie nie pomoże.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim rozumiem, że jest Ci ciężko i w tej sytuacji zazdrość o to, że inni mieli w życiu więcej szczęścia i wsparcia bliskich, jest normalna. Twoje życie było pełne bólu, cierpienia i lęku, nie sądzę, że da się to oddzielić grubą kreską i iść dalej jak gdyby nigdy nic... Mimo trudnego startu poradziłeś sobie w życiu i teraz nadszedł czas, by z tego korzystać. Pamiętaj, że każdy człowiek ma swoją ścieżkę
  • Odpowiedz
odechciało mi sie przyjaxni z normikami juz od dawna ale finalnie jakiekolwiek fałyszwe potrzeby zakończyła sugestia że moja stara pije bo jej w domu nie pomagam (co wyszło z ust hipokryty a poza tym nie było prawdą) xdd jak miałem 5 lat to też dlatego piła? xd #dda #przegryw
  • Odpowiedz
stara pijana, niesamowite że wystarczy moje jedno spojrzenie na nią albo jedno jej słowo i dosłownie wiem że wypiła niezaleznie czy to 1 piwo czy wóda, szósty zmysł, a poza tym to moja wina że wypiła, prawie cały miesiac byłem psychicznie #!$%@? i wyrzucałem z siebie wszystkie żale na nią, nic nie robi po prostu jest pijana ale nigdy nie moge jej darować i kazac jej sie przyznac i szukac tych butelek,
1000zł wydane na lekarza i leki gastro/ psychiatryczne na miesiąc. U gastro doskonale wiedziałem co dostanę ale trzeba zapłacić komuś 250zł kto miał szansę na warunki do nauki a ja miałem starego wiecznie bełkoczącego pijanego. Równie dobrze mógłbym sam sobie wystawić receptę.

Wszystko wszędzie drogie, wiem że na emigracji jest dużo lepiej, z pensji starcza na wszystko ale ja już nie mam sił psychicznych drugi raz wyjeżdżać. Najlepsza byłaby śmierć podczas snu
Turkotka - 1000zł wydane na lekarza i leki gastro/ psychiatryczne na miesiąc. U gastr...

źródło: IMG_9932

Pobierz
  • Odpowiedz
Ehh... jak się było dzieckiem, to się chodziło boso po parkiecie w dużym pokoju rodziców. Pomyśleć, że był taki dzień, gdy tak zrobiłem i nie wiedziałem wtedy nawet, że to był mój ostatni raz.
Szkoda, że moja matka stała się kompletnym patusem. Chciałbym się z nią spotkać i pooglądać stare zdjęcia i powspominać stare czasy. Z ojcem tak samo, ale osobno i w inny dzień.
Może nawet udałoby mi się coś takiego
  • Odpowiedz
skoro juz jestem tym #dda to szkoda że nie mogłem się rozwinąć w drugą strone spektrum i być zaradny zyciowo xd zamaist tego mam wszystkie problemy które sprawiały że od pewnego wieku się skrajnie izolowałem xd nieszczęście w nieszczęściu #przegryw
  • Odpowiedz
Wstawiłem mem nosacza ,,kompromitacja c***a’’ i opis typu:

siedzę w kołchozie zamiast urodzić się w bogatej (albo chociaż niealkoholowej) rodzinie

Wpis usunięty przez #moderacja. Ehh nawet ponarzekać nie można. Przecież nie wyzywałem jakiejś obcej osoby a mem był skierowany typowo w moją stronę. Ehhh gdzie mam tak narzekać? Na normictwo.pl czy Facebook?

#moderacjacontent #zalesie #depresja #dda
Turkotka - Wstawiłem mem nosacza ,,kompromitacja c***a’’ i opis typu: 

siedzę w kołc...

źródło: IMG_9888

Pobierz
@Turkotka chyba żyjesz na planecie różowych kucyków. Konstytucja w obecnych realiach nie ma zastosowania. Skoro byle prawo unijne jest ponad konstytucją RP. NO ale Kaczafi to podpisał.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Cześć mirasy. Pogubiłem się w życiu, wiec szukam rady.

Kończę związek z różowym z #borderline który trwał ponad 3 lata. Nie będę się bardzo rozpisywał jaki to jest rollercoaster. Różowy lvl 27 od początku wynajmuje mieszkanie w centrum #krakow , ja lvl 34 do dziś mieszkam ze starymi w domu rodzinnym 30km od Krakowa. Jestem #dda o czym warto wspomnieć, stary pije, dziś jest wrakiem człowieka.
Zapytacie dlaczego się nie wyprowadziłem? Mieliśmy gospodarstwo w którym trzeba było pomagać, nie chciałem tego zrzucić na mamę, babcię i rodzeństwo. Dziś już gospodarstwa nie ma, babcia nie żyje, rodzeństwo znalazło normalnych partnerów i założyło swoje rodziny. Mi przypadł dom, kocham swoją miejscowość ale wiem że póki rodzice żyją to w nim rodziny nie założę.

Mimo
Mordeczki. Możecie naśmiewać się z orientacji Biedronia, jego głupoty, tego że wpycha partnera na listy.

Ale powtarzając kłamstwa jakoby stosował przemoc na matce tylko pomagacie w Polsce uciekać od dyskusji o alkoholiźmie.

Biedroń i matka byli ofiarami alkoholika kata, który kazał po spuszczeniu kolejnego #!$%@? rodzinie, złożyć matce zeznania na syna.

Błagam,
@inwestorek11: w chwili kiedy Biedroń bił się z matką, nie przypuszczał jeszcze że kiedyś będzie kandydował na posła, na prezydenta Słupska, na prezydenta Polski (tu w końcu nie kandydował bo nie ma tego formatu, jest za słaby)

Historia o tym że to on jest ofiarą została wyprodukowana później przez pr-owców i spin doctorów żeby rozminować tę sytuację
  • Odpowiedz
Na swój dziwny sposób to mnie to czasami trochę nawet bawi, że próbujemy (niektórzy z nas, żeby nie było) maskować swoje problemy uciekając głównie do zagranicznych dóbr kulturowych (książki - naukowe oraz fikcja, muzyka, gry, filmy, seriale), przyswajając poniekąd też te niektóre zachodnie wartości (i to od małego), a w rzeczywistości jesteśmy po prostu ofiarami typowych patusów wyciągniętych prosto z PRLu.

Człowiek może się kształcić, rozwijać duchowo, robić cuda na kiju, a
@Bolec123456: Tak jak napisałem wyżej, te "dobra" kulturowe właśnie mnie uratowały przed zostaniem patusem. Między innymi dzięki temu można stać się innym człowiekiem. Człowiek też ma dziś duży dostęp do wiedzy i niektórzy mogą to spożytkować na własną korzyść.
Chodzi mi o sam fakt, że ta krew płynie. O sam fakt, czyja to jest krew i o sam fakt, po kim tę krew odziedziczyłem. I nic tego nie zmieni, niezależnie
  • Odpowiedz
@telegazeciarz: Czemu tak bardzo nienawidzisz swoich rodziców tylko dlatego ze trafiło im się życie w takiej rzeczywistości a nie innej? To jest cały wachlarz postaw, zachowań i poglądów. Co konkretnie uznajesz za patologie?

Myślisz, że na zachodzie taki temat nie istnieje?
  • Odpowiedz
  • 12
@cor1sto smutna rzeczywistość. Pytanie tylko jaki "problem": czy chlanie na umór i tragedię roboty po góra 2 miesiącach, czy dla kogoś "problemem" jest jedno piwo wieczorem.
Generalnie ludzie nie zdają sobie sprawy, jakie niektórzy mieli tragedię w domach. Znasz kogoś, życzliwa wesoła osoba, a wewnątrz wrak człowieka który wstydzi się tego co przeżył, zakłada maskę codziennie by udawać kogoś "normalnego" i nie być zmarginalizowanym.
  • Odpowiedz
  • 10
@cor1sto dzieci zawsze najbardziej cierpią, bo nie są niczemu winę, nie mogą zmienić niczego. Dramaty najczęściej dzieją się za zamkniętymi drzwiami.

Najbardziej mnie wkurza jak potem jakiś "oskarek" powie "każdy jest kowalem swojego losu", tak, tylko qwa niektórzy do tego "kowalstwa" dostają drewniany młotek, którym nie są w stanie zarobić nawet na zwykły. Tu już nawet nie chodzi o pieniądze, a o psychikę i jak się mentalność rozwija, jak większość twojego
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#zwiazki #dda #przegryw
Potrzebuję podzielić się swoją historią. Chciałabym usłyszeć jak byście zareagowali, gdyby przytrafiło się to waszej potencjalnej partnerce.

Mam 28 lat. Zawsze uważałam, że jestem singielką z wyboru, że nie trafiłam jeszcze na tego jedynego i przyjdzie czas na miłość. Im zaczęłam robić się starsza, więcej rozumieć, chodzić na terapię, załapałam, że mam jakieś nieprzepracowane traumy związane z moim ojcem, który był alkoholikiem.

Moje
@mirko_anonim: ale co miałoby być czerwoną flagą? z tego co piszesz to masz jakiś lęk przed bliskością i "odsłonięciem" się i zanim facet zauważy jakieś flagi, to już cię nie ma
chyba nie odwalasz jakichś dzikich awantur, nie kontrolujesz nadmiernie itd - czyli nie ma takich ewidentnych znaków że trzeba od ciebie uciekać?
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
Anonim (nie OP): Odpowiem Ci z perspektywy niebieskiego, który przekroczył magiczną granicę trzydziestki.

Zaczynając od końca - nie wiem czy nazwałbym to redflagiem, ponieważ częściowo rozumiem Twoje zachowanie. Wydaje mi się, że nie. To po prostu jedna z rzeczy, nad którymi trzeba trochę popracować.

Widzę w tej historii dużo podobieństw - dda, wstyd przed przyprowadzaniem partnerek żeby poznały rodziców, zrywanie z nimi, ponieważ czułem że coś jest nie tak i ostatecznie bycie samemu przez blokady, jakie sam sobie stworzyłem. Bardzo często jak rozmawiam z osobami, którymi nie jestem jakoś bardzo blisko, od razu ucinam temat rodziny. Mówię, że nikogo nie mam/nie utrzymuję kontaktu i nie wchodzę w szczegóły. Wydaje mi się, że po prostu wstyd mi za to, jak zostałem (nie)wychowany. Widzę to na przykładzie związków. Z każdym kolejnym niby było lepiej, ale rzeczy które dla innych przychodziły naturalnie, dla mnie były czarną magią. Okazywanie uczuć, otwarcie się przed kimś, zaakceptowanie że druga osoba nie jest wrogiem i nie chce robić wszystkiego przecieko mnie - brzmi to absurdalnie, ale myślę że sporo osób z dda ma za sobą tego typu doświadczenia. Na pewno nie jesteś w tym wszystkim sama. Świadomość że inni walczą z takimi samymi problemami i udaje im się je pokonać potrafi dodać otuchy. Nie będę zgrywał eksperta, bo sam mam masę problemów i daleko mi do ideału, ale wydaje mi się że najważniejsze jest nastawienie. Jeśli pogrążysz się w samonapędzającej się spirali tego typu przemyśleń, to raczej nic dobrego z tego nie wyjdzie. Dlatego polecam by dobrej myśli.
  • Odpowiedz
Mam taki przypadek, że laska z traumami, z trudnego domu i trudnego dzieciństwa, jest narcyzem ukrytym (z definicji, wszystkie cechy pasują) i bardzo toksyczną osobą pod płaszczykiem bycia kimś zupełnie innym.
Ona ma stwierdzone #wwo i #dda - syndrom dorosłego dziecka alkoholika. W teorii, wymaga dużo więcej miłości, jest bardziej wrażliwa na wszystko.
W praktyce, to bezempatyczna istota dla której liczy się tylko własne JA, ma bardzo niskie poczucie własnej wartości.

No i zacząłem się zastanawiać, czy Lewandowska może miała trudne dzieciństwo bo jej zachowanie jest mi jakieś takie znajome.
No i bingo
artur-tyminski - Mam taki przypadek, że laska z traumami, z trudnego domu i trudnego ...

źródło: Screenshot_98

Pobierz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Laska z #dda której pomagałem z mieszkaniem i wszystkim, jak chciałem ją zostawić bo mnie niszczyła psychicznie,
to wymyśliła że ją pchnąłem na szafę i zadrapałem czymś tam
poszła z tym na policję, wytoczyła mi sprawę prywatną
i teraz pisze do ludzi z mojej rodziny jak ją potraktowałem

da
@mirko_anonim: o shit... pisałeś o tym z normalnego konta, czy to tylko zbieg okoliczności?
Co do oskarżeń, to trzeba jeszcze udowodnić. Niech próbuje.

Proponuję bez czekania na wynik sprawy o naruszenie nietykalności założyć jej sprawę o fałszywe oskarżenia.
  • Odpowiedz