Sebastian Podsiadło, z zawodu „specjalista od wszystkiego, ale głównie od kawy”, wylądował na farmie tulipanów w Holandii. Jego szef, Jan van der Tulip, miał surowe zasady, a Sebastian miał tendencję do... kreatywnego ich interpretowania.

Pierwszego dnia Jan dał mu zadanie: podlewać delikatne, białe tulipany. Wyglądały jak płatki śniegu, które zapomniały stopnieć. Sebastian, wyposażony w ogromną konewkę, podszedł do nich z zapałem. Niestety, w drodze potknął się o własne nogi, wywracając konewkę, a jej
jednorazowka - Sebastian Podsiadło, z zawodu „specjalista od wszystkiego, ale głównie...

źródło: c089248fb5a098c02d726d2c8896785bd11586d1c48a0e913adeccda150b800d

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach