Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
TLDR Moja matka jest załamana że dopiero po 2 latach dowiaduje się (i to nie ode mnie) że mam żonę i dziecko - mimo że rozmawiamy przez telefon co tydzień.

Ale jak do tego doszło? Byłem wychowywany w mocno katolicki sposób przez matkę tzn. kościół ponad wszystko, msza najważniejsza, żadnego złego towarzystwa (czyt. żadnych znajomych bo wszyscy są źli). Jedyną niedzielną rozrywkę jaką miałem to jazda z nią na sumę popołudniową. Oczywiście ciągłe przygadywanki że fajny byłby ze mnie ksiądz xd wypychanie na jakieś pielgrzymki po 10km na siłę. Dużo by tutaj wymieniać.

Mamusia oczywiście przysięgła przed wielkim duchownym że nie opuści aż do śmierci mojego starego. Niestety dotrzymała obietnicy mimo że był największym alkocholikiem w gminie który przynosił codziennie wstyd, zażenowanie i awantury. Nie dało się nikogo zaprosić do domu bo raz że burdel niesamowity przez starego to jeszcze mamusia sobie nie życzyła gości "bo to jej dom".

Oczywiście nie muszę chyba mówić że jakiekolwiek relacje z płcią przeciwną to absolutny temat tabu a wypowiedzenie słowa "seks" to by jej przez gardło nie przeszło nawet jakby ją torturowali. Także świetne wychowanie do życia w rodzinie dostałem. NIGDY nie zapytała o te kwestie tzn. czy mam kogoś, czy zamierzam kogoś znaleźć, czy chcę kiedyś założyć rodzinę itd. NIGDY. A co najlepsze to przyznała mi się kiedyś że modli się żebym dostał powołanie na księdza XD

Wyprowadziłem się w wieku 25 lat, od razu w myśl zasady byle dalej - za granicę, za ocean. Ale kontakt mamy ze sobą. W sumie to nie wiem dlaczego. Nigdy nie potrafiłem jej wygarnąć swoich żali. Udaję że wszystko jest ok i tak sobie rozmawiamy o pierdołach przez telefon. Raczej to są krótkie rozmowy, takie na siłę. Oczywiście nadal nie zapytała nigdy o "te sprawy" - przez gardło jej chyba to nie przejdzie. Ja tak samo nie mam zamiaru jej informować o swoim życiu matrymonialnym bo niby po co skoro nigdy ją to nie interesowało.

I tak doszło do tego momentu że ktoś tam jej pokazał moje zdjęcie z facebooka z kobietą i dzieckiem. I szok że 2 lata to przed nią "ukrywałem" Fajnie że w ogóle pytała xd. Pewnie teraz się zastanawia jak to sie stało że taki dobrze wychowany, grzeczny, katolicki chłopak siedzi z babą i dzieckiem bez ślubu. Nie odzywa się już do mnie miesiąc i nie odbiera telefonów przez co mam trochę wyrzuty sumienia ale z drugiej to co innego miałem zrobić.

#zwiazki #rodzina #seks #dda #relacje #niebieskiepaski #rozowepaski



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim to niech się nie odzywa i nie odbiera , twoja matka to przemocowa osoba i manipulator , woli religię od własnego dziecka i to nie są zdrowe relacje
Czasem o takiej rodzinie lepiej zapomnieć bo popadniesz w chorobę
Fanatyzm religijny to forma choroby psychicznej
Rodzice powinni wspierać swoje dziecko a nie gnoic się i zmuszać swoim zachowaniem do kłamstwa bo się boi zaufać własnemu rodzicowi
  • Odpowiedz
@blablalbla

> Moja matka jest załamana że dopiero po 2 latach dowiaduje się (i to nie ode mnie) że mam żonę i dziecko - mimo że rozmawiamy przez telefon co tydzień.


@mirko_anonim: dalej nie czytam, jesteś #!$%@? i tyle, żadne #!$%@? że katolicka matka blablabla tego nie usprawiedliwia, dziecinada i żenada, szkoda tylko tej twojej baby i dziecka, w sumie pewnie zarzutka bo aż skręca

A ty co też
  • Odpowiedz
@blablalbla: jest #!$%@? bo chroni swoją partnerkę i dziecko przed gównianą matką?
Weź ty się chłopie skup na nauce rozmawiania przez telefon bo brzmisz jak totalny spierdox
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: w jakim stanie? Możemy się napić może ;)
Mój ojciec o ślubie też się w sumie dowiedział pocztą pantoflową, matka wiedziała, ale nie widziało mi sie ich zapraszać. Za to przyjaciele z Polski jak najbardziej przylecieli.
  • Odpowiedz
@blablalbla żale z dupy do ma jego matka która nie ogarnia że jest 21 wiek i nie trzeba chodzić gesiego do kościółka bo przyjdzie szataneł i nadzieje na widly
Baba literalnie wybiera jakąś fikcyjna książkę ponad własne dziecko
  • Odpowiedz
@mirko_anonim ja #!$%@?ę jakby ktoś pisał o moim życiu, moja matka też modliła się żebym został księdzem i też nie rozwiodła się z ojcem bo to grzech. Teraz jestem po trzydziestce i mam tak krzywo pod kopułą że od 8 lat się leczę psychiatrycznie. ta sekta zniszczyła mi sporo życia.
  • Odpowiedz
Nie odzywa się już do mnie miesiąc i nie odbiera telefonów przez co mam trochę wyrzuty sumienia ale z drugiej to co innego miałem zrobić.


@mirko_anonim: przede wszystkim, przy tak zaburzonej matce, która wyrządziła ci tak duże szkody na psychice - po co w ogóle utrzymujesz tak częsty kontakt?

Jeśli sama chodzi, ma środki do życia i potrafi się ogarnąć to nie masz żadnego obowiązku tak częstego kontaktu. Zwłaszcza że
  • Odpowiedz