Jeszcze trochę radził bym poczekać, bo kult religijny nieruchomości w PL jest tak silny, że Janusz musi dostać na serio potężnego liścia zanim przetrzezwieje.
@MakiawelicznyAltruista: Gość w moim mieście rodzinnym próbuje stary, nieremontowany dom sprzedać co najmniej od roku 2022 - Przynajmniej wtedy już Google Maps chwyciło baner "sprzedam" xD. Cena w małym mieście powiatowym polski B ponad 700k za co prawda chyba ~200m2 + działka pośród innych domów etc.
@Czolgowy_tank: Do pewnego stopnia tak, ale jak nie masz w okolicy ośrodka który ma te 10 tysięcy ludzi to powoli nawet problem znaleźć dentystę albo lekarza. Oczywiście to zależy, bo czasem masz taki ośrodek 10k ludzi i wokół niego mnóstwo wiosek w których mieszka kolejnych kilkadziesiąt tysięcy, a czasem masz środek niczego - znam
@DasAdi: Właśnie w centrum Warszawy masz największy potencjał do spadków tak jak w ~2008 roku. Prowincja i przedmieścia są mniej odpalone cenowo niż miasta wojewódzkie a szczególnie Warszawa. Np. w moim rodzinnym mieście powiatowym ceny kilka lat temu to było 4k z metra,
@pifqo: No właśnie to jest ciekawe, bo mieszkanie na obrzeżach Warszawy normalnej wielkości 50+m2 to rozumiem, że ktoś kupił, żeby żyć, a cena i tak potrafi być odpalona w granicach 16k za metr (na obrzeżach czasem mniej). Ale jak w tym kontekście wyjaśnić istnienie kurników ~30m2 po ~milion
@inozytol: Będą, to naturalne. Nie wszyscy, ale część wyjedzie. Spowodowali popyt, pewne budynki już powstały. Jak po wojnie ubędzie ich 400 tysięcy (z ponad miliona) to będzie pogrom na rynku nieruchomości.