Mireczki i Mirabelki proszę o #wykopefekt. Chodzi o pomoc dla małej Zosi, której historie możecie przeczytać w poniższym linku. Mój przyjaciel wychowuje ją wspólnie ze swoją kobietą i idzie im świetnie, ale w ostatnim czasie nawarstwiły się wydatki i tutaj moja prośba. Dajcie proszę plusika, udostępnijcie, lub jeśli macie wolne parę groszy to wpłaćcie na Zosię. Cel zbiórki jest osiągalny, pokażmy jaką społecznością jest Wykop! Z góry dzięki za
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 12
Grupa młodych dzieciaków robi coś innego, niż szlajanie się tylko z piwem.


@powsinogaszszlaja: dla mnie ten sam poziom - i jednych i drugich mam w dupie. Może nawet tych od piwa szanuję ciut bardziej, bo nie robią na swoje hobby zrzutek w internecie bo "ambitne przedsięwzięcie"
  • Odpowiedz
Może nawet tych od piwa szanuję ciut bardziej, bo nie robią na swoje hobby zrzutek w internecie bo "ambitne przedsięwzięcie"


@ryhu: Świetnie, natomiast bardzo często robią zrzutki na spłacanie kredytów, mandatów ( ͡° ͜ʖ ͡°) Skoro i jednych i drugich masz w dupie to po prostu scrolluj dalej zamiast robić z siebie głupka. No chyba że takie masz hobby, to realizuj je dalej
  • Odpowiedz
Pewnie nikt tego nie zobaczy i zniknie w gąszczu memów, ale:

Mirusie sprawa jest.

Dobry kolega zbiera na bardzo kosztowne implanty wszczepiane do kości. Korzystanie z aktualnych protez wiąże się dla niego z olbrzymim bólem. Co prawda nie jest małym dzieckiem ani cycatą blondyną, ale jest dobry chłopak i zawsze mówi dzień dobry. W tym kraju młody facet nikogo nie obchodzi i musi radzić sobie sam, Kacper sukcesywnie odkłada i ciężko pracuje, ale przy kwocie przekraczającej 340 000 złotych człowiek zwyczajnie musi prosić o pomoc.

Kacper
AspoleczneUfo - Pewnie nikt tego nie zobaczy i zniknie w gąszczu memów, ale:

Mirusie...

źródło: Messenger_creation_469eae6e-370e-48ed-8349-c36075492fb6

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Kacper stracił nogi w wyniku potrącenia przez pociąg. Sytuacja była dosyć dramatyczna, może nie będę jej tu ze szczegółami opisywał, wystarczy tylko powiedzieć, że cudem uniknął śmierci.


@AspoleczneUfo: przypadowe potracenia przez pociag zdarzaja sie niezwykle rzadko, moglbys opisac bez szczegolow
  • Odpowiedz
Poza zajęciami związanymi z szeroko pojętym IT staram się udzielać społecznie w moim miejscu zamieszkania. Moje działania sięgają już 3 lat wstecz i pomimo "oporów" z którymi się spotykam we współpracy z instytucjami państwowymi (głównie jednak chodzi o urzędników oraz osoby niejednokrotnie decyzyjne) wciąż się nie poddaję i małymi kroczkami "coś tam" działam.

Na moich social mediach oraz zdecentralizowanym blogu https://szymonwmiescie.dblog.pl/ (prędzej wszystko publikowałem na https://peakd.com/@SzymonwSieci) znajdziesz całą historię moich działań z tych lat.

Płynąc już do brzegu tego wpisu, 11 miesięcy temu założyłem zrzutkę "Ogrodowe Rewolucje w Młodzieżowym Domu Kultury - Pomóż nam dokończyć pracę i przywrócić piękny ogród🌱" podczas której zebrałem 450zł. Nadszedł więc czas, aby zrealizować jeden z założonych (małych) celów.

A
SzymonwSieci - Poza zajęciami związanymi z szeroko pojętym IT staram się udzielać spo...

źródło: #inspiration

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Pomoc dla dzieci, które straciły rodziców

Daleki jestem od wspierania żebractwa, ale ten link sam zamieszczę na mirko.

Rodzina przejmuje na siebie obowiązki zapewnienia tym dzieciom domu. Nie muszą, chcą.
Znam podobną sytuację i "maluchy" mają już swoje rodziny.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mircy, zwaracam sie prośbą o wsparcie dla osoby, która wniosła ogromny wkład w życie mojej rodziny. Nasza fizjoterapeutka, a dokladniej fizjoterapeutka która od lat troszczy się o zdrowie mojej mamy, znalazła się w dramatycznej sytuacji życiowej. W wyniku ciężkiej choroby straciła oko, co nie tylko wpłynęło na jej zdrowie, ale również na możliwość wykonywania zawodu.

Zawsze pełna ciepła i profesjonalizmu, z zaangażowaniem pomagała innym w powrocie do zdrowia i sprawności. Teraz to ona potrzebuje pomocy, by móc wrócić do normalnego życia i kontynuować swoją pracę. Organizowala zbiórkę na niezbędne leczenie oraz rehabilitację, która umożliwi jej powrót do pełnej sprawności.
Wpłaciłem co moglem, pomyślałem ze link wrzucę tez tutaj choc nie jest to mile widziane.
Jesli macie pytania odnośnie do tej zbiorki, choroby to zadawajcie w komentarzu - deklaruje ze odpowiedzi zbiorę u źródła i Wam je przekażę.

Link
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Cześć, niedawno spełniłem swoje marzenie i wydałem swoją pierwszą książkę pt. „Przekroczyłem zakazaną granicę”. Chciałbym pójść o krok dalej i wziąć udział w 27. Międzynarodowych Targach Książki w Krakowie w dniach 24-27.10. 2024 roku. Aby wziąć udział w targach, do 22 września muszę wpłacić 1850 złotych, abym mógł wypromować tam swoją książkę. Nie przewiduję, że uzbieram całą kwotę, ale jak zbraknie kilku stów to dołożę sobie w ramach prezentu urodzinowego (bo mam we wrześniu :D).

Każdy kto wpłaci minimum 15 złotych otrzyma e-mail z plikiem PDF z treścią książki, jeśli oczywiście będzie tego chciał.

Książka liczy 180 stron i opowiada o moich przemyśleniach w trakcie podróży po Stambule, Rumunii, Polsce i obwodzie królewieckim w Rosji.

https://zrzutka.pl/zecnka
Cukrzyk2000 - Cześć, niedawno spełniłem swoje marzenie i wydałem swoją pierwszą książ...

źródło: 07B58595-15FB-4274-84FF-ED1A55114010

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dziwne, tyle o widłach i Ukraińcach ruskie onuce ciągle piszą, a tu Polacy z maczetami próbowali zabić młodego Ukraińca, bo nie miał pieniędzy. Dzieciak wyjechał ze swojego kraju uciekając przed wojną i bestialstwem Rosjan, a tu powitała go patologia z Polski. Zamiast na konieczną rehabilitację tego chłopca, moglibyśmy się składać na drony do elimnacji kacapów, ale niestety mamy w kraju masę idiotów, również tych którzy tutaj na wykopie za 2k zł jako trolle do wynajęcia podsyscają nienawiść do Ukraińców.

---> zrzutka <---

Zrzutka na rehabiltację 17 letniego chłopca, któremu bandyci na Zakrzówku odcięli palec oraz uszkodzili mózg ciosami maczety w czaszkę.

Byłem dziś w Szpitalu Uniwersyteckim i rozmawiałem z Artiomem, jego mamą i kolegami. Tydzień temu padli ofiarą bandyckiego napadu podczas kąpieli na basenach na Zakrzówku. Najciężej poszkodowany jest Artiom i ciągle przebywa w szpitalu, nie wiadomo jak długo. Po ciosach pięściami i użyciu gazu jeden z bandytów wyciągnął maczetę. Uderzył dwa razy Artiom w korpus, Artiom zasłonił się rękę i wtedy stracił kciuk, odcięty ciosem. Ale najbardziej poważne są obrażenia głowy. Chłopiec otrzymał dwa ciosy maczetą w głowę. Podczas operacji w szpitalu lekarze musieli usunąć część kość czaszki wraz z kawałkami mózgu. Artiom ma wstawioną metalową płytkę w miejscu ubytku kości. Dlatego przebywa ciągle w szpitalu. Kciuk udało się przyszyć i za pół roku odzyska w nim sprawność, chociaż częściową, ale niewiadomą jest jakie będą uszkodzenia neurologiczne. Na razie chłopiec czuje się dobrze, rozmawia normalnie ale przed nim długie miesiące leczenia i rehabilitacji.
zafrasowany - Dziwne, tyle o widłach i Ukraińcach ruskie onuce ciągle piszą, a tu Pol...

źródło: aaf453f6d71b1576c6f4bb7df89bc9cd

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Szanowne Mirabelki i Mireczki, chciałbym Was prosić o wsparcie zbiórki na leczenie syna mojego kolegi. Znamy się ze szkoły średniej, to już kilkadziesiąt lat. Zbiórka idzie niestety dość ciężko, dlatego jak tylko ktoś może parę złotych wpłacić to już będzie duży sukces. Sam regularnie staram się wpłacać na tego typu akcje, ale generalnie omijam udostępnianie, bo ciężko jest pomóc każdemu, a jeszcze ciężej wybrać najbardziej potrzebujących. Jak nie możecie pomóc to proszę
Kimerox - Szanowne Mirabelki i Mireczki, chciałbym Was prosić o wsparcie zbiórki na l...

źródło: pukmiel

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mireczki, zawsze w Was siła.

Generalnie zawsze omijam udostępnianie różnego rodzaju zrzutek, bo po prostu ciężko pomóc kazdemu, a jeszcze ciężej wybrać, kto „zasługuje” na pomoc.

Tutaj akurat sytuacja łapie mnie za serce. Wydarzyła się 50 metrów od miejsca, gdzie się wychowałem, na chodniku którym szedłem tysiące razy.

Więcej
tojapaweu - Mireczki, zawsze w Was siła. 

Generalnie zawsze omijam udostępnianie róż...

źródło: Zdjęcie z biblioteki

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach