✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Hej Wam. Chciałbym sięgnąć po waszą pomoc. Ostatnio wpadłem w małe problemy finansowe, pracuję na etacie lecz potrzebuję dodatkowego źródła dochodu przez następne mare miesięcy. Pomyślałem, że mógłbym kupować coś taniej, odnawiać i sprzedawać drożej. Chciałbym wykorzystać do tego moje umiejętności malowania kompresorem, tylko totalnie nie mam pomysłu jakie przedmioty mógłbym tak odnawiać, może Wy macie jakieś pomysły i chcieilibyście się nimi podzielić? Z góry dziękuję za wszelkie propozycje.
#praca #zycie #pytanie #lakiernictwo #niebieskiepaski

@mirko_anonim skoro masz problemy finansowe to rozkręcanie własnego biznesu od 0 (i wkładanie w to kasy) nie brzmi jak dobry pomysł.
Raczej szukaj dodatkowej pracy na popołudnia/weekendy.
Opcjonalnie jeśli masz sprzęt możesz ogłosić, że wykonasz usługę malowania kompresorem.
  • Odpowiedz
Bardzo mi zależy na Waszej opinii.
Nie daję opcji typu "to zależy", bo wtedy każdy głos należałoby pod tę odpowiedź zaliczyć.
Proszę o przemyślaną odpowiedź.

#smierc #zycie #ludzie #wybory #swiat

Kochanej przeze mnie osobie pomógłbym w skróceniu męki, pomimo chorego prawa.

  • Tak 84.6% (11)
  • Nie 15.4% (2)

Oddanych głosów: 13

Jakiś czas temu wróciłem do rodzinnego miasta. Ogarnąłem sobie robotę. Jaką? No w sprzedaży B2B. Był czas, że chciałem zająć się czymś innym, ale chyba nie potrafię. To mi najlepiej wychodzi. Zawsze łatwo nawiązywałem kontakty, lubiłem rozmawiać z ludźmi, mierzyć się z ich potrzebami/problemami. A problem? Zawsze to generowało stres. Teraz pracuję w firmie u znajomego na lokalnym rynku w branży, którą znam. Wszystko spoko. Możliwość wyrobienia sobie masy kontaktów, bo sporo działamy lokalnie, jest portfel klientów, nie mam ścisłych targetów, mamy wzajemne zaufanie. No, ale wiem, że do końca życia będę musiał się szarpać, rozpychać, nie będę miał spokojnych 8h na dupie.

Mamy stałych klientów i kampanie na leady, ale sam z siebie robię też cold calle pod new business. Jezu, jak ja tego nienawidzę. Umiem to robić, umawiać się, poznawać i spotykać, ale szczerze tym rzygam. Ciągle włazić komuś w dupę i kogoś przekonywać do siebie.

Mam w życiu plany. Przede wszystkim mam stabilizację, bo nie muszę brać kredytu na mieszkanie. Druga sprawa - mam trochę pomysłów na małe biznesy i dobrego kumpla, który ma czas, kapitał i chęci, żebyśmy coś za rok-dwa razem podziałali, nawet na dodatkowy dochód. Już teraz rozkminiany pomysły, ale on w pełni gotowy będzie za minimum rok (z pewnych względów edukacyjno-zawodowych). Mam możliwośc zdobycia masy kontaktów. Niby wszystko spoko, ale wracam do punktu wyjścia w którym moje życie zawodowe będzie wyglądało jak wchodzenie po krętych schodach. Czyli wszystko co kręci się wokół siana, czasu i ludzi, czyli czynniki zewnętrzne.

Najbardziej
był czas, że chciałem zająć się czymś innym, ale chyba nie potrafię. To mi najlepiej wychodzi. Zawsze łatwo nawiązywałem kontakty, lubiłem rozmawiać z ludźmi, mierzyć się z ich potrzebami/problemami

Umiem to robić, umawiać się, poznawać i spotykać, ale szczerze tym rzygam.


Zaprzeczasz sam sobie. Wg. mnie idź do psychologa, albo po prostu dostosowałeś swoje życie pod pieniądze i nic więcej cię nie interesuje ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
Leżę sobie wygodnie, z grubsza niczym się nie martwię i oczywiście do głowy wpada pytanie- jaki jest sens życia? Przecież nawet ekstra życie się szybko kończy, co nam po super wspomnieniach jak po śmierci może nie być nic albo coś okropnego, jakaś wieczna pustka

#zycie #smierc #kiciochpyta #pytanie
jaki jest sens życia


@hyatt: życie jako takie nie ma sensu, możemy jedynie próbować mu go nadać, cieszyć się chwilą i dążyć do realizacji życiowych aspiracji, żeby nie czuć wewnętrznej pustki. W skali wszechświata istnienie jednostki nie ma najmniejszego znaczenia, nie licząc pojedynczych przypadków o wybitnych zasługach dla cywilizacji. Dla mnie taka myśl jest na swój sposób uspokajająca i wyzwalająca, bo pozwala mi pozbyć się presji, perfekcjonizmu i uwolnić od
  • Odpowiedz
@pierogu: Pozyczałem, czwórce znajomych większe sumy. Największe to 10k, 7k. Szczerze mówiąc tylko z tą największą kwotą nie było żadnych problemów i nie miało to żadnego wpływu na znajomość.

Przeciąganie terminu oddania, #!$%@? komunikacja, do tego, a najgorsze chyba jest to pożyczanie po 200/300 złotych, które się kumuluje.

No w moim przypadku to te pożyczanie negatywnie się odbijało na znajomości, ale dużo też od okoliczności zależy.
  • Odpowiedz
@pierogu: To znaczy można pożyczać, ale nie komuś kto "potrzebuje", bo ma problemy finansowe. Jak głupio to nie brzmi. Jeśli by jej samochód potrącił psa (lub inna natychmiastowa sytuacja losowa) i jej nie starczy na życie bo wszystko wyda, ale 1 ci odda to raczej ok.

No ale nie znam ciebie i twojej koleżanki.

Lepiej nie pożyczaj sama z siebie bo w najlepszym przypadku będzie ci oddawać w ratach, bo
  • Odpowiedz
No z 10 lat #!$%@? na mieszkanie to za granicą chyba. U nas w kołchozie bym musiał pracować i odkładać przez 9 lat (cała wypłata). To jak bym mieszkał u starych to może w 17 lat się wyrobię. A jak bym miał sam mieszkać i dawać na wynajem? Z 40 lat chyba, do tego moje 27 lat na karku i mamy magiczne 67 lat jak bym sobie mógł kupić nieumeblowane mieszkanie w piździszewie.

Przecież taka sytuacja w ogóle nie zachęca do egzystencji. No nawet rzygać się nie chce, jedynie co, to jeździć chyba za granicę, pracować pół roku i kolejne pół neetować. Chociaż coś z życia będzie, a tak to co? 67 lat kupię mieszkanie i zdechnę za 3 lata? Nawet jak dożyje średniego wieku śmierci (73 lata) to na #!$%@? mi 10 lat siedzieć na nędznej emeryturze jak będę mógł jedynie #!$%@?ć ziemniaki z cebulą i srać w pieluchę? Lepiej się wylogować.

Nie wiem #!$%@? jak do tego doszło, że to wszystko nie jebło. Do #!$%@? jest praca, oszczędzanie, ogólnie życie. Skoro nie mogę sobie pozwolić na taki "luksus" jak zapierdziana kanapa w 20m2 to po co mam żyć? Nie ma człowiek żadnej, nawet namiastki, stabilności.

Ehh,
Ostatnio życie mnie przerasta, w robocie dali mnie do działu gdzie nic nie ogarniam i planuję się zwolnić, dziewczyna mi się puściła po 7 latach związku (a chciałem jak debil klęknąć w przyszłym roku) i jeszcze brat lvl 24 ma podejrzenie raka, chociaż przez 2 lata mu lekarze mówili, że to wszystko na tle nerwowym, a tu we wtorek stwierdzono, że jednak to może być rak nerki i występują już przerzuty do
@BrakWolnegoLoginu: Szczerze współczuje. Sam miałem kiedyś podejrzenie nowotworu tarczycy i po biopsji czekałem na wynik około tygodnia. To był najtrudniejszy czas w całym moim życiu szczególnie że ten czas zbiegł się z bardzo trudnymi egzaminami w pracy. Na szczęście w moim przypadku cytując klasyka był to "minus". Dużo zdrowia dla Ciebie i twojego brata!
Co do panny z którą byłeś 7 lat to w luj ciężka sprawa. W robocie mam
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Nie do końca rozumiem tę schizofrenie na wykopie dotyczącą #emigracja

Z jednej strony jest mnóstwo wpisów (ale sam też byłem świadkiem) sytuacji, że jest masa "inżynierów" na zachodzie i oni:
- czują się jak u siebie, wszędzie ich pełno, są głośni, zwracają na siebie uwagę
- przyjechali i jakoś sobie radzą, mają pracę, jakieś mieszkanie
mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Nie do końca rozumiem tę schizofrenie na wyko...

źródło: comment_eX9lZCYoHQqVuv5OcpuoBRNEC6ghttZC

Pobierz
@mirko_anonim: mieszasz różne systemy walutowe. Wykształcony Polak specjalista który zna języki to jedno uniwersum, prymitywny mariusz i agresywna karyna z brighton to drugie.

to 99% wpisów (rad) dla tego Polaka będzie żeby nie jechał

To jest zdanie babci mariusza

Bo mam wrażenie, że Polacy mają gorszą opinie o swoich rodakach niż obcokrajowcy o nas.

A to jest zdanie moje o mariuszu i karynie. Bo znam ich lepiej niż obcokrajowcy.
  • Odpowiedz
zy może wykopki patrzą przez pryzmat sebixów na magazynie?


@mirko_anonim: Zdecydowanie to, ale nie tylko sebixów, ale równiez tych, którzy za granica stali sie "nowobogackimi". Moze maja wyksztalcenie, moze maja pieniadze, ale nie maja klasy i nadal sa zazdrosni.

Zupelnie inaczej wyglada sytuacja z Polakami, którzy w Polsce zyli na wysoki poziomie i sa za granica nie tylko z pobudek finansowych.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Zawsze gdy patrzę co u starych znajomych, rówieśników czy innych których znałem dziwie się, że każdy kogoś poznał i każdemu jakoś ułożyło się życie tylko nie mi. Myślę sobie, może niepotrzebnie uwierzyłem w #blackpill? Hmm ale przecież to nie jest tak, że dowiedziałem sie o blackpillu i przestałem próbować. Więc może popełniłem jakiś błąd? Może był ktoś obok z kim mógłbym być ale tego nie zauważyłem? Może trzeba było podjąć jakieś inicjatywy będąc w wieku nastoletnim lub mając 2X lat bo przecież to idealny moment na szukanie kogoś?
Wychodzę z założenia, że każdy ma swoje 5 minut. Takie 5 minut to chyba właśnie wiek 20-25 lat, gdzie masz peak socjalizacji + peak jeśli chodzi o wolne kobiety. Jak prześpisz ten okres jak ja to over.

#zalesie #zwiazki #tinder #relacje #przegryw #mlodosc #agepill #podrywajzwykopem #feels #zycie #samotnosc
mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Zawsze gdy patrzę co u starych znajomych, rów...

źródło: create-a-premium-wojak-and-crypto-meme-videos

Pobierz
@mirko_anonim:

Myślę sobie, może niepotrzebnie uwierzyłem w #blackpill

Kazdy kto ma mozg i oczy to po rozpoczeciu 1 jakichkolwiek relacji spolecznych w zyciu od razu zauwaza blackpilla
To nie jest cos w co sobie mozna "wierzyc" bo blackpill to po prostu tyle ze ludzie atrakcyjni maja latwiej i tlumaczenie czemu a nie takie akurat np proporcje sa atrakcyjne a to ze wy sobie dorabiacie teorie ze uuuuu mam
  • Odpowiedz
@Mezomorfix: oczywiście bo mówimy tutaj o skrajnej brzydocie gdzie znacznie od przeciętnego człowieka odstajesz. Wtedy jesteś traktowany niejako jako trędowaty. I nie mów mi, że sobie wymyślam bo pewnie wyglądasz w miarę "normalnie", więc nie wiesz jak to jest i tego ci nie życzę
  • Odpowiedz
Czy w Niemczech jest naprawdę aż tak źle jak często się słyszy? Syf, co drugi to Turek albo inny kolorowy, co trzeci nie mówi po niemiecku? I generalnie państwo zmierza do upadku? Planowałem sobie resztę życia na zachodzie ale teraz to już sam nie wiem czy warto przenosić się na stałe. Mieszka ktoś dłużej w Niemczech i może się wypowiedzieć jak się pozmieniało i dokąd zmierza to państwo?

#niemcy #
@Czostek303: na zachodzie, lepiej to już było, co prawda dalej siłę nabywczą pieniądza mają na wysokim poziomie, usługi itp ale przez śniadych w dużych miastach jest brud smród kiła i mogiła, ziomek mieszka w jakiejś górskiej spokojnej miejscowości i mówi, że jest git ale też dużo kolorwych.
  • Odpowiedz