Kurde, tak sobie myślę... Jak osoba popełnia #samobojstwo pewnie na pogrzeb masa ludzi znajomych przychodzi. Jak gdzieś w socialach to jest nagłośnione to pewnie nawet jacyś znajomi z internetu przez kilka dni rozpaczają, że "Ojej jak mi przykro, ojej jaka tragedia". Ciekawe na ile z tych wszystkich osób ten człowiek za życia mógł liczyć. Ile osób sami z siebie pisali "hej co tam u ciebie" albo wiedział, że jak napisze do tego
  • 6
@Karol1789: w sumie poruszyłeś kilka wątków więc tak:
Co do bycia samolubnym to nie zawsze. Niektórzy to kalkulują ale po prostu nie mają już siły. Poza tym, umówmy się – gdyby samobójca wiedział i czuł, że ma wsparcie w bliskich, przyjaciołach itd, najprawdopodobniej by nie miał myśli samobójczych a gdyby je miał wiedziałby, że ma się do kogo zwrócić. Czasem ludzie cierpią już x lat i po prostu nie mają siły.
  • Odpowiedz
@Karol1789: Nikt nie pytał o samobójcę czy chce się urodzić. Znasz rozwiązanie każdego problemu, że takiś pewny zmiany na lepsze? To idź pomagaj tym samobójcom i podaj im gotowce. Co mają do tego chore dzieci, wtf.
  • Odpowiedz
Umarł wam ktoś z rodziny na waszych oczach? Jakie to uczucie? ciężko sobie wyobrazić


@LonNon: mój Ojciec. Był ciężko chory, spadł z łóżka, nie mógł się podnieść. Mama zadzwoniła po mnie, przyjechałem jak mogłem najszybciej, podniosłem Tatę z podłogi. Jeszcze żył, kiedy go podnosiłem. Zmarł chwilę później. Jakie to uczucie? Pamiętam ulgę, że już nie cierpi.
  • Odpowiedz
@LonNon:

Kupiłem sobie łańcuch, 100 gram

Kiedyś będzie miał syn

Żeby nie miał zmartwień, tych co ja, ale potrafił żyć

Podjeżdżam pod klatkę, tak jak Pan

Nie jak kiedyś pusty w ryj

Coś trzeba poświęci, nie ma ot tak

Nowy dzień, nowy plik

Mayday, mayday, ey

Znowu zarabiam pengę, ey

Może posiniaczony, ey

Ale goły nie odejdę, ey

Bo tak robi to osiedle, #!$%@?

Bo tak robi to osiedle

Nikt nie
  • Odpowiedz