Wszystko
Najnowsze
Archiwum
- 4
źródło: temp_file7490418824974061016
Pobierz- 9
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
https://opowiesci-marusa.blogspot.com
MARUS pisze to co wypływa z jego serca i duszy. Nie interesują go konwenanse i literacka prawidłowość. Nie dba o standardy i przekonania pisarskie. Nie zakłamuje rzeczywistości i niczego nie upiększa. Pisze to, co czuje i jak widzi świat, i ludzi bez kłamstw i hipokryzji.
#blog #opowiadania #sf #wiersze
MARUS pisze to co wypływa z jego serca i duszy. Nie interesują go konwenanse i literacka prawidłowość. Nie dba o standardy i przekonania pisarskie. Nie zakłamuje rzeczywistości i niczego nie upiększa. Pisze to, co czuje i jak widzi świat, i ludzi bez kłamstw i hipokryzji.
#blog #opowiadania #sf #wiersze
Tam, gdzie się niebo jasne rozwiera, kopiec sypano dla bohatera.
Zwożono ziemię w trudzie niemałym, by świadkiem była minionej chwały.
Bohater pomarł za Świętą Sprawę, lecz dni nastały dlań niełaskawe.
Niespodziewanie jakiś historyk pchnął zagadnienie na nowe tory.
Ktoś coś sprostował że ten bohater stwierdzono zatem, to nie bohater.
Co zrobić z kopcem? padło pytanie, ale wnet przyszła odpowiedź na nie.
Zwożono ziemię w trudzie niemałym, by świadkiem była minionej chwały.
Bohater pomarł za Świętą Sprawę, lecz dni nastały dlań niełaskawe.
Niespodziewanie jakiś historyk pchnął zagadnienie na nowe tory.
Ktoś coś sprostował że ten bohater stwierdzono zatem, to nie bohater.
Co zrobić z kopcem? padło pytanie, ale wnet przyszła odpowiedź na nie.
Coraz rzadziej
Coraz rzadziej w myślach spokój,
coraz częściej łupie w krzyżach.
Coraz rzadziej iskra w oku,
gdy się hoża panna zbliża.
Coraz rzadziej w myślach spokój,
coraz częściej łupie w krzyżach.
Coraz rzadziej iskra w oku,
gdy się hoża panna zbliża.
Rozmowa o zmierzchu
Odwiedził mnie raz krasnoludek,
w miarę brodaty, w miarę mały,
i stwierdził krótko, bez ogródek:
— Cholerne czasy nam nastały!
Odwiedził mnie raz krasnoludek,
w miarę brodaty, w miarę mały,
i stwierdził krótko, bez ogródek:
— Cholerne czasy nam nastały!
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
Pytania
Ach, kiedyż nadejdą dni złote,
gdy mądry przekona idiotę?
Gdy mądry przekona debila —
ach, kiedyż nadejdzie ta chwila?
Ach, kiedyż nadejdą dni złote,
gdy mądry przekona idiotę?
Gdy mądry przekona debila —
ach, kiedyż nadejdzie ta chwila?
Gleb Gorbowski
*(przełożył Krzysztof Gąsiorowski)*
Nadobnym głosem śpiewa szary ptak.
Tańczą zwierzęta, krążąc wokół samic.
Rozumiemy — że gody, kłębiąca się żądza.
*(przełożył Krzysztof Gąsiorowski)*
Nadobnym głosem śpiewa szary ptak.
Tańczą zwierzęta, krążąc wokół samic.
Rozumiemy — że gody, kłębiąca się żądza.
Nariman Gasanzade – Czy wiem...
*(przełożył Igor Sikirycki)*
Już powracam do Baku.
Domu zbliża się próg.
Czy mnie szczęście tam czeka czy bieda?
*(przełożył Igor Sikirycki)*
Już powracam do Baku.
Domu zbliża się próg.
Czy mnie szczęście tam czeka czy bieda?
źródło: 1000014006
PobierzWłodzimierz Majakowski
*Z wierszy niedokończonych*
*(II wstęp do poematu „Pełnym głosem”)*
Przełożył Marek Wawrzkiewicz
---
*Z wierszy niedokończonych*
*(II wstęp do poematu „Pełnym głosem”)*
Przełożył Marek Wawrzkiewicz
---
Echa leśne
Las szumiał pieśni partyzantom,
do snu kołysał ich jak matka,
ojciec pamięta wiosnę tamtą
i czasem grzebie w swych szufladkach.
Las szumiał pieśni partyzantom,
do snu kołysał ich jak matka,
ojciec pamięta wiosnę tamtą
i czasem grzebie w swych szufladkach.
Płyty
Mieszkasz w betonowych płytach
pośród mebli z płyt wiórowych,
gdzie płyt słuchasz, gości witasz,
pędząc żywot niezbyt zdrowy.
Mieszkasz w betonowych płytach
pośród mebli z płyt wiórowych,
gdzie płyt słuchasz, gości witasz,
pędząc żywot niezbyt zdrowy.
Włodzimierz Majakowski
*Z wierszy niedokończonych*
*(II wstęp do poematu „Pełnym głosem”)*
Przełożył Marek Wawrzkiewicz
---
*Z wierszy niedokończonych*
*(II wstęp do poematu „Pełnym głosem”)*
Przełożył Marek Wawrzkiewicz
---
Utegen Kumisbajew – Dombra
Na wojnie poległ brat mój młody,
a razem z nim — jego nadzieje.
Dombra na ścianie wisi cicha,
jak dawniej brata oczekuje.
Na wojnie poległ brat mój młody,
a razem z nim — jego nadzieje.
Dombra na ścianie wisi cicha,
jak dawniej brata oczekuje.
Arszałuis Margarian – Gołębie
Płonęła Warszawa... W płomienistych dłoniach
Dziedzictwo stuleci w dym się rozpadało,
Więc żeby je w ludzkiej pamięci ochronić,
Ruiny w popioły spowiły się białe.
Płonęła Warszawa... W płomienistych dłoniach
Dziedzictwo stuleci w dym się rozpadało,
Więc żeby je w ludzkiej pamięci ochronić,
Ruiny w popioły spowiły się białe.
O sosno partyzantko ulic
widłami sytych opowiadaj hymny
Niech jagodowe usta rozkrzewią się w śnieg
a mozartowskie trąbki opowiedzą słońce
Polsko dolino krwawa wycieraczko
latarń tej godziny zapalniczko świtu
widłami sytych opowiadaj hymny
Niech jagodowe usta rozkrzewią się w śnieg
a mozartowskie trąbki opowiedzą słońce
Polsko dolino krwawa wycieraczko
latarń tej godziny zapalniczko świtu





"Obciąganie na ekranie
A Twój stary rucha nianię"
#wiersze #limeryk #sztuka #rozdajo #polska #jezykiobce #absurd #rap #hiphop #asperger
źródło: f6f62f80238da18920bce23945339c80740e66e2.mp4-preview-3
Pobierz