• 24
wyobraźcie sobie mieć takie smutne życie żeby siedzieć całymi dniami w domu i myśleć jak to kogoś nienawidzicie. Tak wygląda psiegryw
  • Odpowiedz
Tam, gdzie się niebo jasne rozwiera, kopiec sypano dla bohatera.
Zwożono ziemię w trudzie niemałym, by świadkiem była minionej chwały.
Bohater pomarł za Świętą Sprawę, lecz dni nastały dlań niełaskawe.
Niespodziewanie jakiś historyk pchnął zagadnienie na nowe tory.
Ktoś coś sprostował że ten bohater stwierdzono zatem, to nie bohater.
Co zrobić z kopcem? padło pytanie, ale wnet przyszła odpowiedź na nie.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Coraz rzadziej

Coraz rzadziej w myślach spokój,
coraz częściej łupie w krzyżach.
Coraz rzadziej iskra w oku,
gdy się hoża panna zbliża.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Rozmowa o zmierzchu

Odwiedził mnie raz krasnoludek,
w miarę brodaty, w miarę mały,
i stwierdził krótko, bez ogródek:
— Cholerne czasy nam nastały!
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Pytania

Ach, kiedyż nadejdą dni złote,
gdy mądry przekona idiotę?
Gdy mądry przekona debila —
ach, kiedyż nadejdzie ta chwila?
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Gleb Gorbowski
*(przełożył Krzysztof Gąsiorowski)*

Nadobnym głosem śpiewa szary ptak.
Tańczą zwierzęta, krążąc wokół samic.
Rozumiemy — że gody, kłębiąca się żądza.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Nariman Gasanzade – Czy wiem...
*(przełożył Igor Sikirycki)*

Już powracam do Baku.
Domu zbliża się próg.
Czy mnie szczęście tam czeka czy bieda?
PijanyDrwal - Nariman Gasanzade – Czy wiem...  
*(przełożył Igor Sikirycki)*

Już pow...

źródło: 1000014006

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Włodzimierz Majakowski
*Z wierszy niedokończonych*
*(II wstęp do poematu „Pełnym głosem”)*
Przełożył Marek Wawrzkiewicz

---
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Echa leśne

Las szumiał pieśni partyzantom,
do snu kołysał ich jak matka,
ojciec pamięta wiosnę tamtą
i czasem grzebie w swych szufladkach.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Płyty

Mieszkasz w betonowych płytach
pośród mebli z płyt wiórowych,
gdzie płyt słuchasz, gości witasz,
pędząc żywot niezbyt zdrowy.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Włodzimierz Majakowski
*Z wierszy niedokończonych*
*(II wstęp do poematu „Pełnym głosem”)*
Przełożył Marek Wawrzkiewicz

---
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Utegen Kumisbajew – Dombra

Na wojnie poległ brat mój młody,
a razem z nim — jego nadzieje.
Dombra na ścianie wisi cicha,
jak dawniej brata oczekuje.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Arszałuis Margarian – Gołębie

Płonęła Warszawa... W płomienistych dłoniach
Dziedzictwo stuleci w dym się rozpadało,
Więc żeby je w ludzkiej pamięci ochronić,
Ruiny w popioły spowiły się białe.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

O sosno partyzantko ulic
widłami sytych opowiadaj hymny
Niech jagodowe usta rozkrzewią się w śnieg
a mozartowskie trąbki opowiedzą słońce
Polsko dolino krwawa wycieraczko
latarń tej godziny zapalniczko świtu
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach