Mireczki, moi rodzice mają problem od jakiegoś roku. Działka obok był stary dom, jakiś chłop to kupił i wyremontował i z robił z tego dom na wynajem. Tak jak przez okres zimowy jeszcze jest spokój, tak w okresie letnim wynajmują to głównie jacyś 18-25 latkowie, których jedynym celem jest nawalenie się. Nieważne jaka godzina cały czas leci jakiś #!$%@? pato-rap z co drugim słowem jako przekleństwem, do tego darcie się i śpiewanie
Jakiś czas temu kupiliśmy dom z małym ogródkiem, patrząc na to ze jeszcze tam nie mieszkamy to trochę zarosło tam chwastami. Stwierdziłem, że wezmę kosiarkę i pojadę je skosić żeby to jako tako wyglądało. Zacząłem kosić i nagle przyszedł sąsiad, że przez to że skoszę chwasty to u niego za płotem się pojawią bo wiatr zwieje i jeśli nadal będę kosić to wystawi mi rachunek XD. Zacząłem mu tłumaczyć, że to nic
  • 251
@Wakabajashii: A u mnie na odwrót, specjalnie zostawiam, bo lubię taką wysoką łąkę. Wilgoć, odgłosy świerszczy, jeże, jaszczurki, żabki to jest to. Tylko nawłoć wyrywam bo jakbym nic nie robił to bym miał pole samej nawłoci, a sąsiedzi przychodzą i pytają kiedy wykoszę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Jest 23:30. Powinienem już spać, bo wstaję o 6:00 i idę do kołchozu. Niestety są wakacje i sąsiedzi hałasują dziećmi przy otwartych oknach (wiek raczej koło 10 lat, czyli już rozumne - do mniejszych nie miałbym pretensji). Ostatnio słuchali sobie muzyczki, niby cicho, ale jakiś hardstyle z basem, który tak się niósł po ścianach, że mi łóżko skakało.
Generalnie zwracałem już im uwagę, ale chyba do nich nie dociera, że wszystko leci
@HardyE: akustyka w blokach jest często taka, że słychac dokładnie jak ktoś otwiera drzwi. Ja słyszę szuflady otwierane u sąsiada piętro wyżej. Niektórym to mocno przeszkadza. Nasmarowanie zawiasów drzwi to chyba nie taki problem?
  • Odpowiedz
Jak ja nie cierpię mieć sąsiadów. Otwierasz okna w mieszkaniu, idziesz do pracy, oczekując w miarę przyzwoitego powietrza w mieszkaniu po powrocie, wchodzisz na piętro i już wiesz ze typ z mieszkania obok robił popcorn. Wchodzisz do mieszkania, a tam jeszcze gorzej. Nigdy się nie przyzwyczaję do tych wonnych informacji, kto co żarł na obiad/kolacje. #zalesie #gownowpis #sasiedzi
Jakieś pomysły jak poradzić sobie z sąsiadem, który uprzykrza ciszę nocną i w ogóle ?
Z jego stałych zagrywek to walenie drzwiami wejściowymi do swojego mieszkania tak aż huk leci na cały pion, kilka razy pod rząd.
Walenie po kaloryferach.
Kiedyś próbował nam się wbić o 1 w nocy do mieszkania myśląc że jest prowadzony remont.
#nieruchomosci #kiciochpyta #sasiedzi
Dostałem przedsądowe wezwanie do zaprzestania naruszania dóbr osobistych, bo na osiedlowej grupie napisałem czym się trudni jedna z sąsiadek, która się wcześniej do mnie #!$%@?ła xDD

Co 1-2 tygodnie znajoma "Pani ze wsi" dostarcza mi jajka, jakieś warzywa i inne produkty z własnego gospodarstwa. Najczęściej jestem w mieszkaniu, więc od niej odbieram, czasami jak mnie akurat nie ma to otwieram jej zdalnie drzwi, zostawia, wychodzi.

Na grupie mieszkańców "elitarnego i priestiżowego" osiedla, które przyszło mi zamieszkiwać, ktoś wrzucił jej zdjęcie z pytaniem, dlaczego "takie osoby" są wpuszczane przez ochronę. Kilka osób (głównie Karyny) poparły, że przecież trzeba dbać o azyl, o bezpieczeństwo (czyt. jak ktoś nie nosi przynajmiej Gucci czy innego gówna to nie powinien przekraczać progu, żeby nie zaburzać poczucia estetyki szanownych państwa jego mać...). Szczególnie jedna Karyna spruła się dość mocno, że sobie nie życzy, że będzie interweniować itp.

Uprzejmie
Czasem myślę czy ludzie to jakieś życiowe cipy czy o co chodzi. Ktoś w bloku #!$%@? basem tak że ja kilka mieszkań dalej czuję jakby ktoś mi #!$%@?ł młotkiem po głowie i jako jedyny idę zwrócić uwagę że ma przestać i nigdy nie mam żadnego problemu i wyłączają, ale dziwi mnie jak komuś kto mieszka ściana w ścianę z takim idiota to może nie przeszkadzać. Serio ktoś wstydzi się #!$%@? druga osobę
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Sąsiad robi ognisko 2-3 razy w tygodniu, pali świeżo skoszoną, mokrą trawę + docina świerki i dorzuca na bieżąco gałązki z igłami xD Oczywiście obowiązkowo kiełbacha jest pieczona.
Dymi to na całą okolicę, ale ja jestem najbardziej poszkodowany. Robi to jakieś 4 metry od naszego ogrodzenia, czyli ognisko jest ~8 metrów od mojego domu. Oczywiście jak odpowiednio zawieje, to w moim domu potrafi sie robić siwo od dymu.
Sąsiad jak wszyscy w okolicy ma ~2500 m2 działki i ma znacznie lepsze miejsca na rozpalanie ogniska, ale z jakiegoś powodu wybrał sobie miejsce dokładnie obok mojego domu.
Uprzejme zwrócenie uwagi nie przyniosło żadnego skutku (prosiłem o przesunięcie miejsca ogniska o kilka metrów). Dodam, że nie mamy z sąsiadami żadnego konfliktu, nie wiem dlaczego to robi.

Czy
Poproś jeszcze raz, jak cię oleje to dopiero zgłos. Piszesz ze nie masz konfliktu ale możesz być pewien że jak zgłosisz będziesz mieć, a konflikty z sąsiadami ciągną się przez lata i póki co spróbowałbym załatwić to na drodze ponownej rozmowy.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Zbiegiem wypadków zalałem sąsiadkę. Znaczy - jej mieszkanie. Zniszczona jedna ściana od strony kuchni i druga od strony łazienki. Ubezpieczenie na tym lokalu to jest odrębny temat (nie zdążyłem jeszcze ubezpieczyć).
Mamy dobry kontakt, więc na spokojnie zobowiązałem się pokryć koszty farb i robocizny. Tylko ona chce malować sama i się upiera na "dasz tyle ile uznasz za stosowne".
No więc - ile dać? Chcę pokryć koszty farb (nawet jeśli odświeżałaby całe pomieszczenie, a nie pojedyncze ściany), tak żeby uwzględnić "ile by wziął jakiś ziomek", plus jeszcze żeby na jakiś dobry trunek miała. Nie chcę dać za mało, ani się przestrzelić :/
Miał ktoś taki przypadek?
#pytanie #sasiedzi #remont
Jak wytłumaczyć rodzicom, że jeżdżenie hulajnogą po panelach w mieszkaniu mimo, że to są dzieci, jest nie w porządku w stosunku do sąsiadów mieszkających piętro niżej? No biegające dzieci, rzucanie klocków na podłogę jestem w stanie znieść, ale #!$%@? dostaję i nie mogę się skupić na pracy jak gówniak cały dzień po tej hulajnodze jeździ. Mam wrażenie, że oni w ogóle nie wychodzą z domu.

Czy tylko ja uważam, że to przesada? Byłam porozmawiać z nimi, to babeczka powiedziała, że nie ma wpływu na dzieci.
Jak nie ma wpływu, nie można schować do szafy hulajnogi i dać tylko jak wychodzą na zewnątrz? ()

Zachciało mi się przedostatniego piętra
@donalejd: Zrób własne dzieci i niech jeżdżą po suficie ( ͡° ͜ʖ ͡°) A serio to co zrobisz, nic nie zrobisz. Pozostaje tylko współczuć sąsiadów.
  • Odpowiedz
kupiłem mieszkanie i po wprowadzeniu okazało się, że w mojej sypialni słychać bardzo głośno sąsiadów. Słychać ich kroki, szuranie przesuwanych krzeseł, bieganie dzieci. Próbowałem z nimi rozmawiać, niestety nie są kooperatywni bo po ich stronie wspólnej ściany niechcianych dźwięków nie ma. Przyczyną jest najprawdpopodobniej źle położona po ich stronie podłoga, która przenosi na konstrukcję dźwięki uderzeniowe.

Czy ktoś miał może podobny problem i mu zaradził? Podejrzewam, że gdyby sąsiedzi wykazali się odrobiną
Nie ma nic bardziej #!$%@?ącego przy pracy zdalnej czy popijaniu kawy na balkonie jak drące się bachory z balkonów/ogródków bo osiedle mam tak jakby do wewnątrz, ech. I mówię to jako różowa. Jakoś nie umiem się zrelaksować w mieszkaniu słysząc co chwilę jakieś krzyki, marudzenie, płacz itd.
Co Wam tak szczerze przeszkadza u sąsiadów? Wiadomo, każdy ma być tolerancyjny, ale podzielcie się co Wam lezy na sercu ( ͡° ͜ʖ
@donalejd: napierdlanie kosiarkami, na osiedlu domów jednorodzinnych, a czasem jeszcze jakieś piły spalinowe itp. No ale takie jest życie, trawę muszą kiedyś skosić, a dzieciarnia to dzieciarnia i jest hałaśliwa o zarania dziejów. Jak wieczorem się wycisza to ok. Trzeba nie być biednym, kupić działkę pięć hektarów, wybudować się na środku, odsadzić drzewami i mieć święty spokój.
  • Odpowiedz
@donalejd nic mi nie przeszkadza. Rozumiem, że mieszkam wśród ludzi i mogę ich czasem słyszeć. Jakbymchciala mieć cisze to bym się wyniosła na wieś chociaz i to nie gwarantuje ciszy.
  • Odpowiedz
#budujzwykopem #sasiedzi #prawo #polskiepato nawet sobie nie wyobrażacie jakiego mam dzbana sąsiada (nie graniczy bezpośrednio ze mną , ale ma następną działkę) dom mu wybudowała mamusiu która z nim mieszka. typa nie znosi nikt na ulicy, ulica jest prywatna i on robił problemy od początku, wyzywa ludzi od idiotów a sam inteligencją nie grzeszy.

droga jest ślepa on jest na końcu , przy jego działce droga jest szersza do wykręcania ale on sobie postawił tam 4 samochody bo zajmuje się kupowanie złomów i sprzedażą.

przez to zaczął sobie parę miesięcy temu wykręcać u mnie, normalnie wjeżdża do mnie i wykręca. do jakiegoś czasu miałem to gdzieś, ale ostatnio zrobiłem cały teren u siebie, utwardziłem kruszywem to teraz jeszcze ludzie co do niego przyjeżdżają sobie u mnie wykręcają.

mówiłem
@KrowkaAtomowka: ogrodź teren tak, aby nie mogli nakręcać. Jako gość na jakiejś ulicy widząc utwardzony fragment jakiegoś pustego gruntu, pewnie też bym wykorzystał go do zawracania, i to bez złej woli.
  • Odpowiedz
Kurde przypał.

Chyba ktoś na mnie poluje na parkingu. Teraz się nie robi rysy gwoździem.
Jakiś cymbał usypał kopczyk z rozbitej małpki przed przednią oponą przy żywopłocie, więc w najbardziej zakrytym miejscu.

Ciekawe, czy kamerka coś złapała.
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy posiadanie dwóch samochód to bogactwo i czy może być zazdrość, zawiść?
Sprawa wygląda tak że mieszkam z mamą w domu i obok jest pusta działka którą właściciel chce sprzedać. Mama jest zainteresowana zakupem i powiedziałem że ja ją kupię jej. Jeżdzę na codzień kabrioletem i zastanawiałem się w sumie nad sprzedażą tego samochodu i kupnem czegoś „ normalnego”. Mama mi sama powiedziała że po co jak mi się podoba kabriolet i żebym go zostawił na przejażdżki w lato i jak kupię działkę obok to można garaż wybudować i tam go postawić a drugi na w garażu. Sąsiedzi są normalni, do tej pory żadnej zazdrości o nic nie było, ale jak to może wyglądać gdy kupię mamie działkę obok, ogrodzę ja, mama zrobi ogród a ja postawię garaż i w sumie przed domem będą trzy samochody? Mamy, kabriolet i mój drugi .
Do tej pory różne samochody stały przed domem gości i nic nie było. Nowe, stare, tanie, drogie, i był spokój.
2. Zbieram na kawalerkę, chce kupić za gotówkę, na to wychodzi i mamie pomysł się podoba żebym miał dwa miejsca parkingowe w hali. Z sąsiadami będzie spokój na osiedlu jak tutaj czy może coś być? Bo jak na studiach byłem i wyprowadziłem się do mieszkania też na zamkniętym osiedlu to sąsiadka próbowała wymusić haracz na mnie a jak wykładowca spytał mnie co robi mama, jak jej odpowiedziałem ze wycenia nieruchomosci to powiedziała mi że moja mama to dziwka, także jestem gotowy na wszystko.
#polska #sasiedzi #samochody #pieniadze #nieruchomosci #mieszkanie
  • 53
@mirko_anonim: wychowałeś się chyba na mocnej prowincji albo przynajmniej masz wpojone takie wartości.
Po pierwsze: co to za różnica czy ktoś Ci zazdrości czy nie?
Po drugie: w przypadku mieszkania, to w hali garażowej na pewno ktoś zwróci uwagę, ze masz dwa samochody. W tym kabrio (ostrożnie!) - nie żartuj sobie
Po trzecie: na pewno ktoś będzie zazdrościł bogactwa kolesiowi mieszkającemu w kawalerce
W skrócie: wychilluj trochę, nie jesteś płatkiem
  • Odpowiedz