Join_Da_Tag
Mam chyba takie toksyczne urojenie, jeśli tak to można nazwać. Generalnie, słysząc stare klasyki (głównie te zagraniczne) od razu pojawia mi się myśl, jak bardzo zazdroszczę np. moim rodzicom i wgl starszym ludziom, że młodość przypadła im na lata, kiedy te piosenki wychodziły. Kiedy był na nie największy szał, kiedy twórcy tych piosenek koncertowali w swoim peaku itd. Zawsze zastanawiałem się, dlaczego AŻ TAK mnie to boli? I doszedłem do wniosku, że