✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy posiadanie dwóch samochód to bogactwo i czy może być zazdrość, zawiść?
Sprawa wygląda tak że mieszkam z mamą w domu i obok jest pusta działka którą właściciel chce sprzedać. Mama jest zainteresowana zakupem i powiedziałem że ja ją kupię jej. Jeżdzę na codzień kabrioletem i zastanawiałem się w sumie nad sprzedażą tego samochodu i kupnem czegoś „ normalnego”. Mama mi sama powiedziała że po co jak mi się podoba kabriolet i żebym go zostawił na przejażdżki w lato i jak kupię działkę obok to można garaż wybudować i tam go postawić a drugi na w garażu. Sąsiedzi są normalni, do tej pory żadnej zazdrości o nic nie było, ale jak to może wyglądać gdy kupię mamie działkę obok, ogrodzę ja, mama zrobi ogród a ja postawię garaż i w sumie przed domem będą trzy samochody? Mamy, kabriolet i mój drugi .
Do tej pory różne samochody stały przed domem gości i nic nie było. Nowe, stare, tanie, drogie, i był spokój.
2. Zbieram na kawalerkę, chce kupić za gotówkę, na to wychodzi i mamie pomysł się podoba żebym miał dwa miejsca parkingowe w hali. Z sąsiadami będzie spokój na osiedlu jak tutaj czy może coś być? Bo jak na studiach byłem i wyprowadziłem się do mieszkania też na zamkniętym osiedlu to sąsiadka próbowała wymusić haracz na mnie a jak wykładowca spytał mnie co robi mama, jak jej odpowiedziałem ze wycenia nieruchomosci to powiedziała mi że moja mama to d----a, także jestem gotowy na wszystko.
#polska #sasiedzi #samochody #pieniadze #nieruchomosci #mieszkanie
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 53
@mirko_anonim: wychowałeś się chyba na mocnej prowincji albo przynajmniej masz wpojone takie wartości.
Po pierwsze: co to za różnica czy ktoś Ci zazdrości czy nie?
Po drugie: w przypadku mieszkania, to w hali garażowej na pewno ktoś zwróci uwagę, ze masz dwa samochody. W tym kabrio (ostrożnie!) - nie żartuj sobie
Po trzecie: na pewno ktoś będzie zazdrościł bogactwa kolesiowi mieszkającemu w kawalerce
W skrócie: wychilluj trochę, nie jesteś płatkiem
  • Odpowiedz
Jprdl, kur… mac - wywietrzyć ciepła nie można z mieszkania bo sąsiad z dołu od kilku godzin pali jakieś kadzidełka i wszystko leci do mnie na górę. To jest tak okropny i drażniący zapach że nie wiem jak ktoś może wytrzymywać z tym w mieszkaniu.

#zalesie #sasiedzi
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mam pewien problem i nie wiem jak rozwiązać.
Mieszkam w bloku na 2 piętrze, pode mną mieszka starszy pan z psem i jego "siostrzeniec" nie wiem dokładnie kto to. Siostrzeniec ciągle pisze na mnie skargi że pies wyje u mnie. Mam kamerę i pies jest obserwowany, nie wyje. Szczelnie jedynie jak wchodzę na klatkę i włączy się domofon. Co ciekawe pies jego wujka szczęka i próbuje atakować ludzi nawet na ulicy...
Dodatkowo dzisiaj nakrzyczal na mnie na klatce że hałasuje, rzucam rzeczami i trzaskami drzwiczkami po 22. Przed 22 kładę się spać ze względu na pracę.
Nie organizuje imprez, staram się być jak najlepszą sąsiadka a znalazł się taki jeden pieniacz który obrał sobie mnie za wroga.
Ponaklejalam nawet dodatkowe podkładki pod krzesła i wszystko.
Typ ewidentnie mu się nudzi i szuka zaczepki.
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Hejka, piszę z problemem ponieważ mam sąsiada audiofila, który nie uznaje słuchawek i uwielbia słuchać przez wiele godzin głośno muzyki. Pan miłuje się w heavy metalu/hard rocku i słucha często przez wiele godzin dziennie (np. 8-10) tak głośno, że spokojnie rozpoznaję jakie kawałki słucha. Kiedyś jak jeszcze zdarzało nam się chwilę porozmawiać wspomniał, że ma super sprzęt, więc jak możecie się domyślić basy są potężne (czasami nawet nie słychać samej muzyki tylko same basy). Dodam, że często słucha po 22.00 do mniej więcej 12.00 w nocy (czasami dłużej), chociaż zazwyczaj ciszej to i tak na tyle głośno, że nie udaje się zasnąć.

Pan jest dodatkowo złośliwy ponieważ jak go upomniałam (po 22.00) to zaczął jeszcze głośniej nawalać, potem przyciszać i tak dalej...
Jak wczoraj zadzwoniłam po policję to przyjechała, ale UWAGA po 4 godzinach kiedy on już nie grał, a ja smacznie spałam.

Przechodząc do sedna. Dzwoniłam do Dzielnicowego i powiedział mi, że mogę przynieść im nagranie jak on gra i to powinno wystarczyć, żeby wypisać upomnienie/mandat. Problem jednak polega na tym, że tego dudnienia/basu mój telefon nie wyłapuje (teraz telefony są tak zrobione, żeby wyciszać dźwięki tła). Znacie jakiś sprzęt (np. dyktafon?), który dobrze nagrywał by dźwięki tła, wyłapywał niskie dźwięki basu i nie byłby za miliony monet?
  • 36
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@grand_khavatari dobrze że pytasz, najczęściej w regulaminie wspólnoty jest zapis żeby o 20 zamykać okna i chodzić spac. Pierzemy, puszczamy bąki i rozmawiamy przez telefon tylko przy zamkniętych oknach. Pożegnanie z rodziną zawsze w mieszkaniu, a potem w ciszy idą do windy. Aaa no i najważniejsze, jest zakaz spuszczania wody po 22, trzeba czekać do rana.
  • Odpowiedz
Ale np
1. czy zamykacie okno jak włączacie pralke?
Co? xD Nie
2. Czy włączanie nawiewu przy gotowaniu po 20stsj jest ok?
Tak, czemu nie
3. Czy słychac spuszczanie wody w nocy?
  • Odpowiedz
Jakieś pro tipy jak zlokalizować mieszkanie z którego dzień w dzień, od punkt siódmej rano do punkt dwudziestej trzeciej tak n--------a telewizja czy inne c--j wie co, że mi w całym mieszkaniu dudni? Bo basu przecież he he nie ma co oszczędzać he he.

Nie wiem czy to góra, czy dół, czy może któreś po skosie. Z klatki nie słychać.

Zwariuję zaraz.

#sasiedzi
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jestem_mike: Przystawiasz mikrofon do ściany z prawej, potem z lewej na środku, potem na górze w centrum, potem po kątach i na środku pokoju idealnie. Wsadzasz to w program który pokaże ci głośność i porównujesz słupki, największy będzie oznaczał kierunek.
  • Odpowiedz
Mam problem z psem sąsiadki. Krótki zarys sytuacji. Wprowadziła się 3 miesiące temu nade mnie. Sąsiadka wstaję o 4:30 i przed 5:00 wychodzi z domu. Po jej wyjściu pies zaczyna wyć i szczekać. Wyje co kilka minut do godziny 14:30, aż właścicielka wróci z pracy lub aż pies straci siły i wtedy słychać tylko lekkie jęki. Zwracaliśmy jej uwagę już 3 razy i wspominała że zostawia mu smakołyki telewizor i radio, ale
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@evilbadday: Zasugeruj sąsiadce wizyte u psiego behawiorysty. To jest klasyczny przykład, że Pani nie zadała sobie trudu aby psa ułożyć i pies po prostu tęskni za nią bo nie rozumie dlaczego wyszła i został sam. Jeśli to jest młody pies to jest to do wypracowania w krótkim czasie. Jeśli stary - też ale wymaga dużo więcej zaangażowania ze strony właścicielki.

A rady typu "zgłoś ją", "obroża z prądem" nawet nie
  • Odpowiedz
Ech marzy mi się taki domek gdzieś na skraju lasu. Działka otoczona drzewami, nie ma sąsiadów w promieniu kilometra, żaden kundel nie ujada w ogródku (żeby to tylko jeden!), żadne bachory nie jeżdżą na hulajnodze w mieszkaniu nade mną, nie słychać jak sąsiad spuszcza wodę w kiblu czy wrzeszczy na dzieci, gdzie cały pion wentylacyjny musi tego słuchać. Nikt od rana nie wierci przez kilkanaście sekund z przerwą 5 minutową i tak przez cały dzień. Nikt nie kosi trawy i nie przycina drzew od 6 rano, akurat w dzień kiedy postanowiłeś sobie wziąć wolne, pospać kapkę dłużej i odpocząć, pomedytować, cokolwiek.

Życie w bloku to jest męczarnia. Są dni, gdzie nie ma jak odpocząć w ogóle bo wszystko to co opisałem powyżej dzieje się jednocześnie. Może moja odporność na te bodźce znacznie się pogorszyła przez te 4 lata, nie wiem. Może praca zdalna i klikanie w komputer przebywając w tym samym miejscu 24h/dobę ma duży wpływ na obecne samopoczucie?

Podziwiam ludzi, którzy mają na takie rzeczy w------e. Którzy tego nie dostrzegają.

Uważam,
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirek_dev: to już taniej i wygodniej będzie znaleźć jakąś spokojną agroturystykę, niż kupować dom, a potem się martwić, że w zimę obrośnie grzybem albo menele w nim zamieszkają ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@mirek_dev: Rozumiem Twój ból odnośnie sąsiadów. Ja kiedyś byłem w stanie tolerować odgłosy bloku i ludzi, teraz jest dramatycznie. W planach mam kupno domu, więc liczę, że w końcu będzie spokjnie.
  • Odpowiedz
Mam problem z sąsiadem. Od jakiegoś czasu pali jakimś sztucznym syfem, co bardzo dziwnie śmierdzi. Dym jest biały, mało widoczny. Robi to od kilku tygodni, więc nie chodzi o ogrzewanie domu. Oczywiście wszystko w trakcie dnia, otwarcie okna jest niemożliwe.

Nie mam z sąsiadem dobrych kontaktów (wcześniej już miał dziwne zachowania). Gdzie to zgłosić, najlepiej tak, aby dany urząd nie poinformował go, że zgłoszenie jest od sąsiada?

#kiciochpyta #sasiedzi
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Zakretka21 no dobra ale nie otworzyl drzwi za drugim razem i poszli w dluga wiec sie ubralem i pobieglem za nimi.. i sucha dyskusja ze oni nie moga sie dobic bo prawo nie pozwala ale moze Pan w poniedzialek zlozyc zgloszenie i on zostanie wezwany na komende w celu wyjasnienia.. przeciez ja sie w to nie bede bawil () next time bedzie mocno nie przyjemnie
  • Odpowiedz