Wytłumaczcie mi coś. Jestem już prawie dekadę na rynku pracy, pne sie do góry, awansuje, szlifuje skillsy, buduje swoją markę. Doświadczam ile czasu i poświęcenia zajmuje zostanie bardzo dobrym w swojej dyscyplinie.

Jak Ci ludzie na LinkedIn mogą mieć wpisane w profil 10 specjalizacji? XD 30-40 lvl a wpisane CEO | Founder | Consultant | Mentor | Manager | Analyst | AI | Performance | Data | Business Development + codziennie/co dwa dni merytoryczna publikacja przeplatana prywatą i szczęśliwym życiem rodzinnym + wejściami na ośmiotysięczniki lub runmagedonami. Do tego dwie firmy, wolontariat, fundacja, 3 projekty w jednym czasie dla międzynarodowych firm.

No nie mieści mi się w to głowie. Pewnie niektórzy to farmazony, ale cholera, jednak mają wpisaną swoją pracę w profilu. Jakby coś było w tym nie tak, to współpracownicy by się zorientowali że atencjusz coś kręci. Czy nie?

Czy
Globalny Rekturer z Indii bardzo pilnie szuka człowieka na stanowisko którym nie jestem zainteresowany; napisał we wiadomości, żeby odrzucić prośbę o kontakt jeśli nie jestem zainteresowany tym stanowiskiem, więc przyjąłem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Oby musiał płacić za te limity maili na #linkedin

Rynek pracy był lepszy jak w Europie rekrutacją zajmowali się Europejczycy (,) #pracait
@farbowanylisek: Afaik ci spamerzy mają też do wyrobienia jakieś minimalne ratio odpowiedzi. Tzn jeśli wysyłają wiadomości, a wystarczająca liczba adresatów nie odpowie, to spada im jakiś współczynnik jakości. Być może mogłeś mu bardziej zaszkodzić nie odpowiadając w ogóle
  • Odpowiedz
@odysjestem właśnie o to chodziło, żeby zaszkodzić - jeszcze ani razu nie słyszałem, żeby taka rekrutacja przebiegła w 100% szczerej rozmowie. Zatajanie, zwroty akcji „Sir this is B2B only”, urywanie kontaktu i pisanie z nowego konta to jest coś, co powinniśmy wyplenić z tego rynku
  • Odpowiedz
@Crisu: no właśnie, to globalne, więc faktycznie wygląda, że jest tego nie wiadomo ile, ale musisz pamiętać, że piszą tam jednocześnie ludzie z USA, Brazylii, Argentyny, Niemiec, Danii, Portugalii, Polski, Indii, Korei, Australii i Japonii. I napisze tam po 10 osób z każdego wspomnianego kraju i już wygląda to jak armagedon, a realnie ma to na te rynki mały wpływ.
  • Odpowiedz
@adrninistrator: Przecież ten shitpost jest kompletnie bez sensu. W clickbaitowym nagłówku jakiś ślub a treść o jakiś notatkach. Nie wiem co te rekrutywki mają w głowach. Chyba plaże i konie.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Przeglądałem linkedin i natknąłem się na post, gdzie ktoś cieszył się że rozpoczyna pracę. Akurat jestem w takiej sytuacji, że mam powracające dolegliwości mięśniowe (jakby słabsze napięcie mięś.) i akurat dostałem ofertę pracy. Ubolewam, że nie będę mieć równych szans. Nie mam diagnozy, jestem leczony od 10 lat w związku z inna przewlekłą chorobą a pierwszy dzień w pracy może być udręką (praca mieszana: biurowa i fizyczna). Czuję się taki bezsilny wobec życia. Miałem jeszcze powtórzyć jedno badanie ale szkoda mi na razie kasy i brak terminów. Jestem w fizjoterapii. Mam nadzieję, że jakoś się ułoży.
#pracbaza #linkedin

Dlaczego na #linkedin nie ma już rekruterów z Europy? Cały czas dostaję spam tylko z jednej firmy, która po odmówieniu wzięcia udziału rekrutacji dla ich „super” klienta wysyła dwóch rekruterów z Indii z tej samej firmy z tą samą ofertą na to samo stanowisko, i znowu im odmawiam xD i tak codziennie.

Czy to znowu czas portalów Pracuj.pl i No Fluff czy zastój w branży? #pracait
@ProstolinijnyW ciekawa opcja, na rynku jest sporo projektów z Niemiec, sama o tym myślałam, ale nie jestem az taka masochistką:)
Generalnie im więcej umiesz, tym łatwiej się wbic w jakieś ogłoszenie.:P
Niemiecki jest niezłą kartą przetargową- możesz wtedy poszukac kontraktu bezpośrednio w DE.
  • Odpowiedz
@boguslaw_licencyjny: Pierwsze 4 miejsca jedne z najbardziej stresujących zawodów. Poza tym, na 10 pozycji o 8 możemy powiedzieć, że to ciężka praca i spory zap**rdol.

No, ale nic dziwnego. Stresująca praca i ostre tyranie to coś, co Polacy uwielbiają.
  • Odpowiedz
Czy liczba kandydatów wyświetlana na linkedinie jest jakkolwiek legitna? Zafiksowałem się na jedną ofertę, nawet już do mnie dzwonili, ale oferta na linkedinie jak wisi od jakichś dwóch tygodni to tydzień temu pokazywała 60 kandydatów na miejsce, a teraz pokazuje 21. Niby fajnie, bo większe szanse, ale chyba przestanę wierzyć w ten licznik( ͡° ʖ̯ ͡°)
#programista15k #programista20k #linkedin #pracbaza
@Szemiques może coś odświeżyli w ofercie. Poza tym masz wszystkie osoby, które aplikują inaczej niż przez Linked więc w ogóle nie brałabym tej cyferki pod uwagę. Dzwonili do Ciebie czyli są wstępnie zainteresowani i to się powinno dla Ciebie liczyć.
  • Odpowiedz
"Po co przyjemnie rozmawiacie jak was znajdujemy tylko po samym imieniu i zdjęciu na fb a szybciej na linkeld, i dodawanie do znajomych i niedługo potem jest tylko opcja wyswietl profil... I tak sie jeszcze spotkamy na żywo na organizacji w naszym Rzeszowie. Rozmowa jest i tak nieukniniona. " Tak ma kolega. Taki dostałem dziwny jego opis z prośbą o radę, bo chciał opisać sytuacje z nowo poznaną osobą którą znał tylko
  • Odpowiedz
@George_Liquor: Zacznij od:
"Zakończyłem moją wspaniałą przygodę z firmą X. To był wspaniały czas, ale jestem gotów na nowe wyzwania (...)"

Potem wklej jakieś słodkopierdzące słowa kluczowe jak praca zespołowa, agile i dbanie o "company values". Na każdej rozmowie o pracę opowiadaj, że szukasz pracy, gdzie będziesz przynosił pozytywne zmiany dla świata, a hajs to kwestia drugorzędna. HR lubią to
  • Odpowiedz
@Rzewliwy_wykolejeniec: Linkedin to taki facebook/instagram dla pracujących. Nikt nie pisze że gnoją go w pracy, że musiał rypać nadgodziny za darmo, albo że odmówiono mu podwyżki, tak jak nikt nie wrzuca na instagrama trosk życia codziennego, tylko chce się pokazać z jak najlepszej strony.
  • Odpowiedz