Do wiary w Boga w którego wierzę doprowadziła mnie nauka i logika
@nirvikalpasamadhi: Nauka mogłaby cię doprowadzić do Boga, gdybyś skonstruował jakąś konkretną, falsyfikowalną hipotezę (naukową, a więc z konsekwencjami w zakresie naturalistycznym) wywodzącą się z filozoficznego konceptu, który skonstruowałeś, po czym przeprowadził eksperyment mający taką hipotezę potwierdzić bądź jej zaprzeczyć. Z opisanej przez ciebie definicji nie wynikają żadne novel predictions i będąc uczciwym trzeba stwierdzić że nie ma tam niczego,
@oddalenie: whoa, whoa. To, że od dawna wiadomo że w różne rodzaje konsekwentej aktywności mózgowej poprzedzają świadome "podjęcie" decyzji wcale nie oznacza, że świadomość nie jest "potrzebna". Tak samo model odgrywanie impulsów -> świadomość-adwokat (jeździec na słoniu) sensownie reprezentujący
@Krole: Pal licho jeszcze aspekt anatomiczny, jak się nad tym zastanowić, powszechny pomysł obcych jako "innych nas" jest jeszcze bardziej absurdalny na poziomie percepcyjnym. Jak bardzo przeciętny człowiek postrzega szympansa jako brata w rozumie, którego perspektywę stara się przyjąć? To nieme oczekiwanie "kompatybilności percepcyjnej" od czegoś z otchłani kosmosu nie ma żadnego uzasadnienia - obcy w
@ostatni_lantianin: Podzielisz się hipotezą w jaki? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ewolucja to w założeniu nic specyficznego - to po prostu opis sposobu, w jaki zmienia się iterowalny układ. Przyczyna i skutek. Jakie to ma znaczenie w kontekście podatności na mutacje - cóż, można swobodnie założyć, że parametr "stabilności", skoro ma fizyczne podłoże, również podlega