Wpis z mikrobloga

@Wrrronika: gdybyś wywierciła dziurę przez całą Ziemię w miejscu w którym stoisz aż do drugiego najdalszego końca a później w nią wskoczyła, to byłabyś po drugiej stronie po ok 42 minutach :)
ps. najnowsze obliczenia wskazują, że może to być tylko 38 minut, ale dyskusje trwają :)
  • Odpowiedz
@alojzy_bonk: "Fachowo" nazwa na takie miejsca to antypody. Jak mówi Wikipedia, to "punkt na powierzchni Ziemi, który w stosunku do określonego punktu jest położony dokładnie po drugiej stronie planety, tj. na drugim końcu jej średnicy". Niestety dla Polski, nie przebijemy się w żadne ciekawe miejsce, bo do oceanu.
  • Odpowiedz
@Wrrronika: Mama Muminka zanim urodził się Muminek nazywała się Panna z Dolny, zaś Tata Muminka- Muminek, więc Muminek to Muminek jr. Nie mogłem dziś spać, całkiem możliwe, że z tego powodu.
  • Odpowiedz
@czerwona_krewetka: @alojzy_bonk nie mowiac juz o tym, ze po wskoczeniu nie dotrzemy na antypody poniewaz tarcie nas wyhamuje. Zaczniemysobie tak rezonowac az w koncu zatrzymamy sie wewnatrz/srodku Ziemii, zakladajac ze jest idealnie gęsta a nie jest wiec pewnie nas tam lekko scisgnie do ktorejsc sciany
  • Odpowiedz
@Wrrronika: Daihatsu Hijet ma trzecią szybę niższą od pozostałych, w przeciwieństwie do Suzuki Carry, który ma wszystkie szyby w jednej linii i po tym można je odróżnić z większej odległości
  • Odpowiedz
@alojzy_bonk: Nie całkiem, uwzględniając opór powietrza nie dolecialbys do drugiego końca, ale co równie ciekawe po iluś takich przelotach zatrzymałbyś się idealnie w środku planety, pomijając oczywiście ciśnienie i temperaturę które zrobiłyby z ciebie dżem

@Pasterz30: ajj uprzedził
  • Odpowiedz
no drzewko rośnie, pobiera CO2,fotosynteza, finalnie wbudowuje ten węgiel w pień


@LM317K: Większość chyba bierze korzeniami z gleby ()
  • Odpowiedz