Wszystko
Wszystkie
Archiwum
Jaka to jest abstrakcja, całe życie pasjonujesz się historią, czytasz o Zimnej Wojnie między USA a ZSRR, myślisz że te czasy już za nami, a nagle znajdujesz się w Zimnej Wojnie 2.0, tym razem na szczęście po stronie USA. Ponoć największe przekleństwo jakie możesz komuś powiedzieć, to "obyś żył w ciekawych czasach". No i takie "ciekawe czasy" mamy teraz. Ciekawe co o tym okresie będą pisać za 100 lat historycy.
#ukraina
#ukraina
- 8
kiedyś miałam znajomych, oni wyjeżdżali na różne wycieczki, wakacje, poznawali kolejne osoby, a ja siedziałam w domu i liczyłam czy starczy mi na jedzenie. kiedyś poszłam z nimi na festyn i tylko patrzyłam jak znajomi korzystają z różnych atrakcji za pieniądze rodziców, a ja stałam obok. nie lubię pożyczać, nigdy nie lubiłam. dzisiaj mam oszczędności, na które sama zapracowałam, ale te znajomości dawno się rozmyły, w dużej mierze przez to, że nie
Czemu ci, których nie stać na #thermomix tak bardzo srają na tych, którzy sobie to kupili i na odwrót? Co chwilę widzę tu ból dupska tych, którzy maskują swoją zazdrość dosrywaniem tym drugim, że kupili garnek że śmigłem za 5k, a tamci z kolei na siłę próbują wytłumaczyć tym pierwszym, że są biedakami. Jakby ci nie wiedzieli.
Nie możecie żyć każdy swoim życiem?
#przemyslenia #pytanie
Nie możecie żyć każdy swoim życiem?
#przemyslenia #pytanie
- 3
nie rozumiem czemu ludzie przeglądają social mediach normickich "znajomych" i narzekają, że inni mają lepiej, to trochę nielogiczne, tak jakby z własnej woli wychodzić postać kilka godzin na słońcu przy 35 stopniach, a potem narzekać na poparzenia
czy nie lepiej (tu nastąpi bardzo odkrywcza myśl) po prostu tego nie przeglądać? a jeżeli to kwestia pojawiania się zdjęć normików w newsfeedzie, to po prostu przestań te osoby obserwować, obstawiam, że na 99% ze
czy nie lepiej (tu nastąpi bardzo odkrywcza myśl) po prostu tego nie przeglądać? a jeżeli to kwestia pojawiania się zdjęć normików w newsfeedzie, to po prostu przestań te osoby obserwować, obstawiam, że na 99% ze
#anonimowemirkowyznania
Jak bumerang powraca w internecie temat współczesnego kryzysu męskości. 100% komentarzy pod takimi postami zgadza się, że obecnie mamy kryzys męskości jednak według różowych ten kryzys objawia się tym, że mężczyźni nie potrafią sprostać wymaganiom współczesnych kobiet (stereotypowy mężczyzna) oraz coraz mniej przypomina mężczyznę (zaprzeczenie poprzedniego). Według mnie faktycznie mamy kryzys ale tu chodzi o coś innego.
- Gdybym był chciwym politykiem to ogłosiłbym brak podatku dla kobiet i wyższa emerytura. Dlaczego? Mężczyźni i tak nic nie zrobią. Część powie, że to super pomysł bo kobitki będą miały hehe lepiej, inna część powie "aa szkoda strzępić ryja" i wróci robić swoje a jeszcze inni oburzą się, powypisują coś w internecie i na tym koniec rewolucji. Na siłowni czy wśród kolegów każdy agresywny kozak ale jeśli chodzi o swój społeczny interes to każdy cichutki.
- Naśladowanie kobiet (wyglądu i zachowania). Jeśli kobieta ma poglądy i zainteresowania X,Y to mężczyźni chcąc się przypodobać robią to samo. Jeśli lubi pjeski, podróże i netflix to mężczyźni tak samo. Można się ubierać i wyglądać w dowolny sposób ale mężczyźni chcąc zmienić drastycznie swój image zawsze idą w kierunki kobiecym (makijaż, słynne ubieranie sukienek). Widać to nawet po klubach gdzie wielu naśladuje taniec kobiet i w ten sposób tańczy. Fajnym przykładem też są portale randkowe gdzie opisy i nawet pozy zdjęć bardzo przypominają kobiece.
- Słabi psychicznie, wrażliwi. Jasne, że to nie fair jak promuje się idealną męska sylwetkę tylko czy koniecznie musisz być idealny? Podczas gdy kobiety potrafią nie golić się, mężczyźni starają się dążyć do wyglądu jak z okładki. NIE MA NIC ZŁEGO W DBANIU O SIEBIE, problemem jest bezmyślne dążenie do perfekcji.
- Służalczość jako wyraz męskości (dzięki MNIE ma lepiej), pantoflarstwo (=dżentelmen), simpowanie, generalnie nie umiejętność życia samemu. Czy będę jej się podobał? Czy będę dobry w łóżku? Czy sprawie JEJ przyjemność? Czy mi odpiszę? Czemu nie odpisała? Gdzie ją zabrać? Powienem zapłacić za obiad. Gdzie na walentynki? Co na dzień kobiet? Gdzie zabrać na wakacje? Powienienem jej się oświadczyć i klęknąć. Znosić jej humorki. Moja pani.
Jak bumerang powraca w internecie temat współczesnego kryzysu męskości. 100% komentarzy pod takimi postami zgadza się, że obecnie mamy kryzys męskości jednak według różowych ten kryzys objawia się tym, że mężczyźni nie potrafią sprostać wymaganiom współczesnych kobiet (stereotypowy mężczyzna) oraz coraz mniej przypomina mężczyznę (zaprzeczenie poprzedniego). Według mnie faktycznie mamy kryzys ale tu chodzi o coś innego.
- Gdybym był chciwym politykiem to ogłosiłbym brak podatku dla kobiet i wyższa emerytura. Dlaczego? Mężczyźni i tak nic nie zrobią. Część powie, że to super pomysł bo kobitki będą miały hehe lepiej, inna część powie "aa szkoda strzępić ryja" i wróci robić swoje a jeszcze inni oburzą się, powypisują coś w internecie i na tym koniec rewolucji. Na siłowni czy wśród kolegów każdy agresywny kozak ale jeśli chodzi o swój społeczny interes to każdy cichutki.
- Naśladowanie kobiet (wyglądu i zachowania). Jeśli kobieta ma poglądy i zainteresowania X,Y to mężczyźni chcąc się przypodobać robią to samo. Jeśli lubi pjeski, podróże i netflix to mężczyźni tak samo. Można się ubierać i wyglądać w dowolny sposób ale mężczyźni chcąc zmienić drastycznie swój image zawsze idą w kierunki kobiecym (makijaż, słynne ubieranie sukienek). Widać to nawet po klubach gdzie wielu naśladuje taniec kobiet i w ten sposób tańczy. Fajnym przykładem też są portale randkowe gdzie opisy i nawet pozy zdjęć bardzo przypominają kobiece.
- Słabi psychicznie, wrażliwi. Jasne, że to nie fair jak promuje się idealną męska sylwetkę tylko czy koniecznie musisz być idealny? Podczas gdy kobiety potrafią nie golić się, mężczyźni starają się dążyć do wyglądu jak z okładki. NIE MA NIC ZŁEGO W DBANIU O SIEBIE, problemem jest bezmyślne dążenie do perfekcji.
- Służalczość jako wyraz męskości (dzięki MNIE ma lepiej), pantoflarstwo (=dżentelmen), simpowanie, generalnie nie umiejętność życia samemu. Czy będę jej się podobał? Czy będę dobry w łóżku? Czy sprawie JEJ przyjemność? Czy mi odpiszę? Czemu nie odpisała? Gdzie ją zabrać? Powienem zapłacić za obiad. Gdzie na walentynki? Co na dzień kobiet? Gdzie zabrać na wakacje? Powienienem jej się oświadczyć i klęknąć. Znosić jej humorki. Moja pani.
- 5
czempionberserker: Jako syn żołnierza powiem tak. Temat zanikającej męskości jest grzany przez internetowych "samców alfa" i jakieś prawicowe bojówki. Ja w swoim otoczeniu w ogóle czegoś takiego nie zauważam. Moi kumple chodzą na siłownie, pracują fizycznie lub są mundurowymi. Potrafią używać narzędzi, dokonać prostych napraw, ogólnie są zaradni.
Jeżeli w swoim otoczeniu zauważasz rzekomy "zanik męskości" to wina środowiska, w jakim się obracasz. Siłownia i sporty walki popularne jak nigdy wcześniej,
Jeżeli w swoim otoczeniu zauważasz rzekomy "zanik męskości" to wina środowiska, w jakim się obracasz. Siłownia i sporty walki popularne jak nigdy wcześniej,
- 2
knur:
Ten mit o "upadku męskości" ma jedno główne źródło: sfrustrowane kobiety w wieku balzakowskim, które zgodnie z modnym trendem żeby być silne i niezależne całą młodość przeznaczyły na tzw budowanie kariery czyli skończenie bezprzyszłościowego kierunku studiów, a następnie wspinanie się po szczeblach kariery z dżunior akątant (przepisywanie faktur do komputera w kapdżemini) na senjor dejta administrator (czyli półinteligentny forwarder do maili).
Po czym jak na jej "wdzięki" nie chce połasić
Ten mit o "upadku męskości" ma jedno główne źródło: sfrustrowane kobiety w wieku balzakowskim, które zgodnie z modnym trendem żeby być silne i niezależne całą młodość przeznaczyły na tzw budowanie kariery czyli skończenie bezprzyszłościowego kierunku studiów, a następnie wspinanie się po szczeblach kariery z dżunior akątant (przepisywanie faktur do komputera w kapdżemini) na senjor dejta administrator (czyli półinteligentny forwarder do maili).
Po czym jak na jej "wdzięki" nie chce połasić
- 0
Ostatnimi czasy spędzałem dużo czasu zwlaszcza późnymi godzinami wieczornymi na różnych czatach erotycznych i zaobserwowałem tam pewne zjawisko, a mianowicie coraz więcej facetów chce oddać jakiemuś typowi swoją żonę czy tam dziewczynę. Podają skąd są, więc zawsze mówię ze jestem z tej i tej miejscowości jak oni zeby obczaić sytuację. Zwlaszcza wielu młodych facetów to chce. Mają np 20 lat a chcą swoją 18 latkę oddać i mówią, że wcześniej by ją upili zeby łatwiejsza była na to. Na moje zapytanie czy ona im coś zrobiła i chcą się odegrać czy to fantazja, zawsze odpowiadają że podnieca ich wizja, że ktoś bedzie ruchał ich dziewczynę. Często nawet nie mieli nic przeciwko żeby bez gumy to się odbyło.
Wiem, że na takich czatach jest dużo trolli, ale dlatego ja zawsze weryfikuję autentyczność poprzez przejście na snapa np i tam sie pokazują i swoje dziewczyny.
Nie wiem skąd ta zwiekszona popularność cuckoldu. Ja bym nigdy nie pozwolił żeby oddać swoją dziewczynę jakiemuś typowi i jeszcze patrzeć jak ją rucha. To jest wbrew natury samca, który oznacza swój teren.
Nie
Wiem, że na takich czatach jest dużo trolli, ale dlatego ja zawsze weryfikuję autentyczność poprzez przejście na snapa np i tam sie pokazują i swoje dziewczyny.
Nie wiem skąd ta zwiekszona popularność cuckoldu. Ja bym nigdy nie pozwolił żeby oddać swoją dziewczynę jakiemuś typowi i jeszcze patrzeć jak ją rucha. To jest wbrew natury samca, który oznacza swój teren.
Nie
Jest pewien paradoks żywności.
Mianowicie im więcej żywności produkujemy na skali, czyli wyższe plony z hektara, częstsze plony i tego podobne przymioty
to zmniejsza się ilość mikro i makroskładników tego, wykazane jest że w porównaniu z żywnością produkowaną 50 lat temu nasza żywność jest gorsza jakościowo. Jest jeszcze żywność lepsza jakościowa która kosztuje tyle że przeciętnie zarabiających nie będzie na nią stać codziennie.
I o co tu chodzi w paradoksie, otóż chęć zmiany tego stanu rzeczy to naturalnie zwiększenie ekologiczności produkcji a to wiąże się z mniejszymi plonami więc żywności zacznie brakować ale załóżmy że zmniejsza się liczba ludności i teraz każdy może jeść ekologiczną żywność i tu leży pewien błąd bo jeśli zmniejsza się liczba ludzi to zmniejsza się liczba także wytwarzających żywność ludzi inaczej zwany rolnikami/hodowcami/plantatorami i różne inne tytulatury.
Ze zmniejszeniem się liczby wytwórców żywności zmniejsza się jej ilość w obiegu.
Mianowicie im więcej żywności produkujemy na skali, czyli wyższe plony z hektara, częstsze plony i tego podobne przymioty
to zmniejsza się ilość mikro i makroskładników tego, wykazane jest że w porównaniu z żywnością produkowaną 50 lat temu nasza żywność jest gorsza jakościowo. Jest jeszcze żywność lepsza jakościowa która kosztuje tyle że przeciętnie zarabiających nie będzie na nią stać codziennie.
I o co tu chodzi w paradoksie, otóż chęć zmiany tego stanu rzeczy to naturalnie zwiększenie ekologiczności produkcji a to wiąże się z mniejszymi plonami więc żywności zacznie brakować ale załóżmy że zmniejsza się liczba ludności i teraz każdy może jeść ekologiczną żywność i tu leży pewien błąd bo jeśli zmniejsza się liczba ludzi to zmniejsza się liczba także wytwarzających żywność ludzi inaczej zwany rolnikami/hodowcami/plantatorami i różne inne tytulatury.
Ze zmniejszeniem się liczby wytwórców żywności zmniejsza się jej ilość w obiegu.
konto usunięte via iOS
- 0
Wniosek jest prosty: trzeba s--------ć na wieś
Na końcu podstawówki której bardzo nie lubiłem miałem wielką nadzieję że jak pójdę do liceum to wszystko się w moim życiu zmieni, że będę miał znajomych, że będę miał dziewczynę i że będę chodził na imprezy. Dostałem się po podstawówce do dość dobrego liceum i poszedłem tam z wielką nadzieją, lecz rzeczywistość okazała się zupełnie inna niż sobie to wyobrażałem. Minęły mi już 3 lata tego liceum został ostatni rok który zacznę
@Anonimowymiro: Ehh miałem tak samo. Idąc do liceum miałem nadzieję, że w końcu uwolnię się od gnębicieli, że znajdę znajomych na poziomie. I nic z tego nie wyszło.
@Ignite: @Anonimowymiro: To działa na zasadzie akcji-reakcji. Jeśli od małego nie miało się kolegów, a nie daj Boże do tego pojawiało się gnębienie, to człowiek opóźnia się w rozwoju. I tak, być może w liceum trzeba było zrobić coś inaczej, lepiej, ale... po latach łatwo powiedzieć, a po drugie inni nie musieli nic zmieniać, bo od początku wszystko się płynnie rozwijało.
[storytelling]
Ja przez większość życia w szkole byłem typowym chłopczykiem, którego dziewczyny odrzucały. Byłem niski, bardzo dobrze się uczyłem, wolałem przeczytać książki niż iść na zabawne, dodatkowo miałem ostrych i wymagających rodziców, więc nie dało się nawet za bardzo iść na takie imprezy. Laski pomimo moich zalotów wolały tych łobuzów i przebojowych typów. Potem pod koniec szkoły nagle zacząłem dużo lepiej wyglądać, wjechało dojrzewanie, trochę urosłem (wciąż marne 175, ale lepszy rydz niż nic), nabrałem trochę masy mięśniowej (ale też nie jakoś przesadnie, nie jestem żadnym koksem z siłowni). Obecnie zarabiam dwucyfrówkę i to zazwyczaj bliżej 20 niż 10 (branża influ i sociale) zależy od miesiąca, świąt czy dość losowych czynników. Mam swoje mieszkanie w Wawie, auto, trochę oszczędności, cały czas poprawiam też swój wygląd (pozbyłem się niedawno całkowicie trądziku, teraz mam cerę jak modelka) i żyje po swojemu, lvl 26. Byłem po drodze tez w związku, ale obecnie spotykam się tylko z pannami przez jakiś czas i potem koniec. Nie szukam niczego stałego.
Za to zawsze pamiętam to jak byłem młodszy, mniej atrakcyjny od rówieśników i mam pewne zasady podczas spotkań z laskami. Na przykład to, że nigdy nie płace za laskę (chyba że mówimy o takiej kawie czy tego typu pierdołach, ale to następnym razem komunikuję, ze ona kupi dla mnie). Dodatkowo też obecne doświadczenia i obraz obecnych kobiet pokazuje mi jakie prymitywne i idiotyczne instynkty nimi kierują co utwierdza mnie w przekonaniu, że dobrze robię.
Też nie jest tak, że gardzę kobietami, albo w jakikolwiek sposób ich dyskryminuję. Cenię bardzo kobiety zaradne, mądre i samodzielne. Jak już zdecyduje się na stały związek (jak poprzednio) to tylko z laska na takiej samej lub podobnej stopie życiowej, bo nie mam w planach nikogo utrzymywać. Kobieta musi zarabiać dwucyfrówkę (albo coś w jej okolicach), mieć porządną pracę i zajmować jakieś wymagające stanowisko.
A
Ja przez większość życia w szkole byłem typowym chłopczykiem, którego dziewczyny odrzucały. Byłem niski, bardzo dobrze się uczyłem, wolałem przeczytać książki niż iść na zabawne, dodatkowo miałem ostrych i wymagających rodziców, więc nie dało się nawet za bardzo iść na takie imprezy. Laski pomimo moich zalotów wolały tych łobuzów i przebojowych typów. Potem pod koniec szkoły nagle zacząłem dużo lepiej wyglądać, wjechało dojrzewanie, trochę urosłem (wciąż marne 175, ale lepszy rydz niż nic), nabrałem trochę masy mięśniowej (ale też nie jakoś przesadnie, nie jestem żadnym koksem z siłowni). Obecnie zarabiam dwucyfrówkę i to zazwyczaj bliżej 20 niż 10 (branża influ i sociale) zależy od miesiąca, świąt czy dość losowych czynników. Mam swoje mieszkanie w Wawie, auto, trochę oszczędności, cały czas poprawiam też swój wygląd (pozbyłem się niedawno całkowicie trądziku, teraz mam cerę jak modelka) i żyje po swojemu, lvl 26. Byłem po drodze tez w związku, ale obecnie spotykam się tylko z pannami przez jakiś czas i potem koniec. Nie szukam niczego stałego.
Za to zawsze pamiętam to jak byłem młodszy, mniej atrakcyjny od rówieśników i mam pewne zasady podczas spotkań z laskami. Na przykład to, że nigdy nie płace za laskę (chyba że mówimy o takiej kawie czy tego typu pierdołach, ale to następnym razem komunikuję, ze ona kupi dla mnie). Dodatkowo też obecne doświadczenia i obraz obecnych kobiet pokazuje mi jakie prymitywne i idiotyczne instynkty nimi kierują co utwierdza mnie w przekonaniu, że dobrze robię.
Też nie jest tak, że gardzę kobietami, albo w jakikolwiek sposób ich dyskryminuję. Cenię bardzo kobiety zaradne, mądre i samodzielne. Jak już zdecyduje się na stały związek (jak poprzednio) to tylko z laska na takiej samej lub podobnej stopie życiowej, bo nie mam w planach nikogo utrzymywać. Kobieta musi zarabiać dwucyfrówkę (albo coś w jej okolicach), mieć porządną pracę i zajmować jakieś wymagające stanowisko.
A
- 1
@graf_zero: To moja tablica na mirko, więc w tym momencie to ty dzwonisz
@fanmarcinamillera: A ja bzikałem i melanżowałem całą młodość, a teraz se robię #neet i robię siłownię. Jestem zdania że młodości nic nie zwróci, a ten jad który w tobie siedzi ze względu na bycie wykluczonym z melanżowego środowiska nigdy nie ustąpi i w końcu coś odjaniepawlisz jak w american psycho.
Związki to strasznie dziwna sprawa bo łączy się to z: aferami, codziennym płaczem partnerki, brakiem kasy, stresem, zmęczeniem.
A z drugiej strony są mile chwile, s--s i jak tego nie ma to szkoda człowiekowi.
#zwiazki #przemyslenia
A z drugiej strony są mile chwile, s--s i jak tego nie ma to szkoda człowiekowi.
#zwiazki #przemyslenia
aferami, codziennym płaczem partnerki, brakiem kasy, stresem, zmęczeniem
@przegro_pisarz: próbowałeś z normalną partnerką?
- 0
@navaare: zdiagnozowane DDA
Jedyne czego się boję to, że po śmierci wraca się na ten k--------k i skończę jako mucha jadająca gówna lub w Afryce zdychając z głodu.
#smierc #gownowpis #przemyslenia #feels
#smierc #gownowpis #przemyslenia #feels
@helioS_mk2: ja lece na Irlandie po smierci
Pamiętam jak kończyłem podstawówkę (tą ośmioletnią) i po rozdaniu świadectw oraz pożegnaniu wychodziłem z budynku szkoły. Na ławce siedziała znajoma z równoległej klasy i płakała. Pocieszało ją kilka koleżanek.
K---a, kiedy to było... Byliśmy gówniarzami, a już 3-4 lata później, pierwsi kumple (ci, którzy poszli do zawodówek) dostawali bilety do wojska.
W tym roku moja chrześnica skończyła podstawówkę. Nie wiem, czy płakała z tego powodu, ale nie wyobrażam sobie że taki dzieciak
K---a, kiedy to było... Byliśmy gówniarzami, a już 3-4 lata później, pierwsi kumple (ci, którzy poszli do zawodówek) dostawali bilety do wojska.
W tym roku moja chrześnica skończyła podstawówkę. Nie wiem, czy płakała z tego powodu, ale nie wyobrażam sobie że taki dzieciak
@inko-gnito piękna historia, zwruszylem się
Ciekawe ilu ludzi, którzy nie chcieli już się obudzić, chodzić do pracy i ogólnie żyć właśnie dzisiaj się nie obudziło? Już nie cierpią.
#depresja #psychiatria #medycyna #psychiatra #pracbaza #praca #pytanie #przemyslenia
#depresja #psychiatria #medycyna #psychiatra #pracbaza #praca #pytanie #przemyslenia
- 3
mam wrażenie, że od pewnego czasu jest mnóstwo wpisów odnośnie slabego samopoczucia psychicznego, wewnetrznej pustki, braku perspektyw na zmiany w życiu. czy to teraz sie tak trend nasilił, czy po prostu zaczałem zwracac na takie wpisy uwagę, bo sam czuje sie r-------y psychicznie i utozsamiam sie z tymi ludzmi?
#feels #przemyslenia #samotnosc #psychologia
#feels #przemyslenia #samotnosc #psychologia
konto usunięte via iOS
- 1
@2906518: Nie rozumiem tego bo na mnie pandemia nie wywarła żadnego wpływu, było tak samo jak jest - chvjowo ale stabilnie. Chociaż maseczki trochę wkurzały bo często zapominałam xd
@2906518
Myślę, że wszystko, o czym piszesz ma wpływ na ten obraz.
Sam się zastanawiałem nad tym, ale też zobaczyłem, że obserwuje głównie tagi depresja, s---------o, psychologia.
Myślę, że wszystko, o czym piszesz ma wpływ na ten obraz.
Sam się zastanawiałem nad tym, ale też zobaczyłem, że obserwuje głównie tagi depresja, s---------o, psychologia.
#takaprawda że to co się teraz dzieje w #kosowo to nie jest nic nowego dla tamtego regionu i tylko wykopki doszukują się na siłę sensacji, bo im się #wojna w #ukraina się znudziła i tak jak w grze wideo chcieliby nowe DLC, żeby się coś nowego działo.
Ale życie to nie jest gra....
#przemyslenia #oswiadczenie #bekazwykopkow
Ale życie to nie jest gra....
#przemyslenia #oswiadczenie #bekazwykopkow
- 3
#lotr #amazon #wladcapierscieni #przemyslenia #gownowpis
Jak Sauron okaże się w serialu heteroseksualnym homofobem i mizoginem to autentycznie parsknę śmiechem.
Jak Sauron okaże się w serialu heteroseksualnym homofobem i mizoginem to autentycznie parsknę śmiechem.
#anonimowemirkowyznania
Życie mnie zweryfikowało panowie.. myślałem że jestem wyjątkowy ale to nie to. Ja po prostu nie pasowałem do żadnej grupy społecznej.
Jako młodzieniec gardziłem sebkami i patusami. Nie pasowałem do nich i tak ale zawsze mi mówili że tacy źle skończą. Nie byłem też typem kujona bo nie lubiłem się uczyć i też uważałem że marnują czas. W efekcie zawsze byłem średniakiem, nie umiałem nic dobrze i nie miałem nigdy swojej ekipy. Nic w życiu nie przeżyłem ciekawego. Żadnych przygód. Ot, po prostu marnowałem czas w domu na kompie, nie robią nic pożytecznego i myśląc jaki to ja nie jestem mądry bo to inni marnują życie na głupoty albo są tym "złym towarzystwem".
Jako dorosły tak samo myślałem, nie będę jak inni podążał schematami. Wciecie.. studia, ożenić się, zrobić dziecko to takie banalne. Ja taki nie będę!. Wszedł #antynatalizm i hejt na #slub bo to marnowanie czasu, życia, pieniędzy i duże ryzyko. W efekcie znajomi pożenili się, porobili dzieci i wcale na tym źle nie wyszli. Jestem za stary żeby zrozumieć młodzież i nie pasuje do swojego wieku (wiecie te rodzinne gadki, dzieci, itp). Najgorzej być takim nijakim, przeciętnym. Jak jesteś kujonem to jesteś wygryw bo masz wiedzę (i kasę z tego później). Jak jesteś sebkiem to masz znajomych i masę przygód a i laskę pewnie. Jak poszedłeś typowym schematem ślub i dzieci to też wygryw bo masz rodzinę. Jak chcesz odstawać od społeczeństwa to przegrywasz bo nie ma dla ciebie miejsca. Nie ma miejsca na przemyślenia czy kwestionowanie czegoś. Świat idzie do przodu i nie czeka na ciebie.
#doomer #przemyslenia #feels #doroslosc #przegryw #zwiazki #relacje #tfwnogf #dzieci #samotnosc #depresja #s----------e #rodzina #milosc
Życie mnie zweryfikowało panowie.. myślałem że jestem wyjątkowy ale to nie to. Ja po prostu nie pasowałem do żadnej grupy społecznej.
Jako młodzieniec gardziłem sebkami i patusami. Nie pasowałem do nich i tak ale zawsze mi mówili że tacy źle skończą. Nie byłem też typem kujona bo nie lubiłem się uczyć i też uważałem że marnują czas. W efekcie zawsze byłem średniakiem, nie umiałem nic dobrze i nie miałem nigdy swojej ekipy. Nic w życiu nie przeżyłem ciekawego. Żadnych przygód. Ot, po prostu marnowałem czas w domu na kompie, nie robią nic pożytecznego i myśląc jaki to ja nie jestem mądry bo to inni marnują życie na głupoty albo są tym "złym towarzystwem".
Jako dorosły tak samo myślałem, nie będę jak inni podążał schematami. Wciecie.. studia, ożenić się, zrobić dziecko to takie banalne. Ja taki nie będę!. Wszedł #antynatalizm i hejt na #slub bo to marnowanie czasu, życia, pieniędzy i duże ryzyko. W efekcie znajomi pożenili się, porobili dzieci i wcale na tym źle nie wyszli. Jestem za stary żeby zrozumieć młodzież i nie pasuje do swojego wieku (wiecie te rodzinne gadki, dzieci, itp). Najgorzej być takim nijakim, przeciętnym. Jak jesteś kujonem to jesteś wygryw bo masz wiedzę (i kasę z tego później). Jak jesteś sebkiem to masz znajomych i masę przygód a i laskę pewnie. Jak poszedłeś typowym schematem ślub i dzieci to też wygryw bo masz rodzinę. Jak chcesz odstawać od społeczeństwa to przegrywasz bo nie ma dla ciebie miejsca. Nie ma miejsca na przemyślenia czy kwestionowanie czegoś. Świat idzie do przodu i nie czeka na ciebie.
#doomer #przemyslenia #feels #doroslosc #przegryw #zwiazki #relacje #tfwnogf #dzieci #samotnosc #depresja #s----------e #rodzina #milosc
@AnonimoweMirkoWyznania: W indywidualizmie nie chodzi o to żeby negować wszystko co typowe, tylko nie wpisywać się w schematy które nam osobiście nie pasują ¯\_(ツ)_/¯
@AnonimoweMirkoWyznania z tym byciem kujonem i kasą to zapewniam Cię że to tak nie działa. Niejeden kujon mniej zarabia niż hydraulicy czy elektrycy.
#anonimowemirkowyznania
"Tinder to nie jest alternatywna rzeczywistość. To te same laski co na żywo". Tymczasem:
- od kilku lat non stop te same profile (nawet zdjęć nie zmieniają)
- laski +175cm, które nikogo nie mogą znaleźć na żywo (fajnie gdybyś miał te minimum 200cm bo lubię wysokie buty hihi)
- azjatyckie fejki od kryptowalut
- profile boty do reklamowania instagrama (zazwyczaj 1 zdjęcie, opis to odnośnik do insta, nigdy nie odpowiadają)
"Tinder to nie jest alternatywna rzeczywistość. To te same laski co na żywo". Tymczasem:
- od kilku lat non stop te same profile (nawet zdjęć nie zmieniają)
- laski +175cm, które nikogo nie mogą znaleźć na żywo (fajnie gdybyś miał te minimum 200cm bo lubię wysokie buty hihi)
- azjatyckie fejki od kryptowalut
- profile boty do reklamowania instagrama (zazwyczaj 1 zdjęcie, opis to odnośnik do insta, nigdy nie odpowiadają)
@AnonimoweMirkoWyznania: wolę małe prawdopodobieństwo niż żadne.
Ja mając tindera ~ 1,5 roku:
Około 10 poznanych dziewczyn, jeden krótki związek.
Ja bez tindera przez rok: 0 randek,
Ja mając tindera ~ 1,5 roku:
Około 10 poznanych dziewczyn, jeden krótki związek.
Ja bez tindera przez rok: 0 randek,
@AnonimoweMirkoWyznania: oczywiście z anonimowych musiał dodać tego babola xD
Pomijając już fejki i eksperymenty wykopków których jest zdecydowana mniejszość to większość tych kont to rzeczywiście fem0idy które mijasz na co dzień i żadne copowanie tego nie zmieni
Pomijając już fejki i eksperymenty wykopków których jest zdecydowana mniejszość to większość tych kont to rzeczywiście fem0idy które mijasz na co dzień i żadne copowanie tego nie zmieni
Czy to możliwe że trend spadku dzietności utrzyma się nawet wtedy kiedy liczba ludności spadnie dramatycznie?
Jeśli tak to jak sobie z tym radzić?
Wygląda na to że jeśli nie nastąpi scenariusz (raczej nie nastąpi) w którym mężczyźni zdziczeją i zaczną gwałcić siłą kobiety jak mongołowie (nie wiem czy tak robili mongołowie ale chodzi mi o p-----c bezprawną i bezkresną) to o dzietności naszych czasów decydować będą kobiety.
@SargonofAkkad: skąd w ogóle założenie, że spadek liczby ludności to jakiś problem? Ja widzę same korzyści.