Kładę się dzisiaj spać z "ciężkim sercem", po prostu smutny i zawiedziony.
Pamiętacie jak pisałem o wyjątkowo udanej rozmowie kwalifikacyjnej - to było zbyt piękne żeby mogło być prawdziwe.

Wszystko poszło świetnie - pierwsza rozmowa kwalifikacyjna z babką z HR-ów i potencjalnym przełożony przeciągnęła się z godziny do prawie dwóch bo nie mogliśmy skończyć rozmawiać, tak się "kleiło". Popołudniu wysłali treść zadań rekrutacyjnych a następnego dnia rano odesłałem im odpowiedzi licząc, że
W Polsce naprawdę jest jak w lesie.
Byłem wczoraj na rozmowie o pracę w #warszawa . Polskie biuro projektowe ponad 20 osób zatrudniające.
Szukające osób:
- mgr inż.
- ponad 3 letnie doświadczenie w #projektowanie w branży elektrycznej i teletechnicznej
- kosztorysowanie
- zaawansowana obłsuga: autocad, dialux, relux etc.
- wizje lokalne
- uzgodnienia z inwestorem

Warunki spełniłem.
Pani która dzwoniła powiedziała, że widełki jakie są na to stanowisko w okresie próbnym
@some1: świetne uczucie jak wychodzisz z rozmowy z HR i się z nich smiejesz :) , kiedyś przeszedłem dosyć długi etap rekrutacji dla Orange , wtedy jeszcze przed rebrandingiem IDEA , 2 tygodnie kilka spotkań , testy itp , w między czasie uruchomiłem znajomości o dotarłem do gościa na którego miejsce rekrutowali , oczywiście chętnie podzielił się ze mną doswiadczeniami z pracy w tej firmie i już wiedziałem że to nie
Chyba usunę konto na Goldenline, bo już mnie to zaczyna #!$%@?ć. Pomimo oczojebnego napisu NIE SZUKAM PRACY (który na początku był za mały, więc zrobiłem grafikę 600x300px) dostaję spamerskie oferty, głównie od jednej firmy - G-Force Recruitment. Największa banda spamerów jaką widział świat.

Jednemu facetowi napisałem, że jeżeli nie umie przejrzeć profilu przed wysłaniem oferty, to równie dobrze można napisać bota, który zautomatyzuje jego pracę, a jego #!$%@?ą na zbity pysk. I
Kłamanie w ofertach pracy powinno być jakoś prawnie karane. Dajmy na to oferta obsługi klienta. Ekspert. Z treści ogłoszenia wynika, że to taki back office, przetwarzanie umów, wysyłka korespondencji, ogólna koordynacja dokumentacji. Niby fajnie. Dobrze płatna praca, zastanowiły mnie tylko to prowizje, bo niby za co. No ale nic, jadę godzinę na rozmowę o pracę z Panią Iwonką z HR. Wchodzę do ich biura, jakoś dziwnie pusto. No nic, Pani Iwonka zaprowadziła
źródło: comment_AxaWtVqCr3DftMEA2D5fpgqkN7xppMdN.jpg
@Krachu: od najniższych stanowisk po najwyższe, wierz mi. Ostatnio znajoma firma zatrudniała senior managera IT do oddziału w US.

Jak po pół roku znaleźli wreszcie ideał, i dobili targu, to przyszła wiadomość, że w sumie dział IT będzie podlegał pod dyrektora głównego, i niedoszłemu manago IT zaoferowano bycie managerem... trzyosobowego helpdesku xD

A jakie było zaskoczenie w HR i u szefostwa że gość nazwał ich niepoważnymi kretynami i zrezygnował ze współpracy
ten wpis pieknie pokazuje czemu mam uprzedzenia do ludzi na stanowiskach typu HR w korpo. Wiele razy mialem okazje odczuć od takiej modnej, wyksztalconej pani, ze jak to nie wiem kto byl prezesem jej korpo w latach '93 - '05 albo jak mnie taka karynka, mimo ze posiadam pare certyfikatow jezykowych (w tym IELTS) "sprawdza" z angielskiego, nie umiejac oczywiscie nawet przeczytac zdania z kartki. Zdarzylo mi sie nawet raz, ze dzial
Czemu te głupie cipy z Hru nie czytają w ogóle CV?
Zaprasza taka babka na rozmowę(oczywiście dzwoniąc z zastrzeżonego numeru) i po 20 minutach korpo pytań typu czyj kibel chcesz szorować za 2 lata, i jakim zwierzęciem chcesz być, z wyrzutem oznajmia ci że oni szukają jednak kogoś kto ma 20 lat doświadczenia na tym stanowisku a w ogóle twoje cv szału nie robi i w ogóle nie pasuje do danego stanowiska.
1. Zaaplikuj na stanowisko eksperckie.

2. Pięć lat robisz w branży, wiec poświeć cały dzień na przygotowanie się do rozmowy, by merytorycznie rozłożyć na łopatki rekruterkę.
3. Załóż najlepszy garnitur
3. Wchodzisz do siedziby firmy jak do siebie. Jak komendant na swój posterunek
4. Przychodzi Pani Agnieszka z HR, czekaj na pierwsze pytanie przygotowując sobie w głowie panczlajn, by rozwalić merytorycznie panią Agnieszkę
5. No dobrze, panie @Krachu, jakie są Pana
No i dzwoni pani Iwonka zaprosić na rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko specjalisty. Kurcze fajnie, z ogłoszenia można wywnioskować, że praca całkiem spoko. No i praca przy milionowych projektach. No i karta multisport oczywiście. Pani Iwonko, a ile państwo płacą? Oj to już może uzgodnimy na rozmowie tak na poważnie, a nie przez telefon. A co mi tam, i tak mam wolną środę. No i założyłem garnitur, pojechałem. Coś tam zaczyna Iwonka gadać.
@Krachu: Niestety pracodawcy w ogłoszeniach najzwyczajniej w świecie kłamią. Chcą w ten sposób ściągnąć jak największą ilość osób na rozmowę. Nic sobie robią z tego, że ludzie często po prostu marnują czas zjawiając się na rozmowie do pracy, która nijak ma się do tego czego rzeczywiście szukają.
Znacie te rozmowy kwalifikacyjne, nie? Przychodzi taka Iwonka z HRu, podaje Ci rękę i rozpoczynacie rozmowę o pracę, o której sama nie ma pojęcia. Żeby ratować sytuację, Iwonka zadaje pytania w stylu "Jak pan się widzi za 5 lat u nas firmie? XD", albo "Jakie są Pana mocne i słabe strony", no i standard "Dlaczego chce pan u nas pracować? XD". Sama konstrukcja tych pytań wymusza debilną odpowiedź. Na koniec daje Ci
@Krachu: Do mnie dzowniła rekruterka z General Electric jakieś 2 miesiące temu. Dramat - dziewczyna rozwijała angielskie skróty po angielsku - nie miała pojecia co one znaczą, mówiła tylko i wyącznie to co było na jednej kartce papieru wymagań i obowiązków. Totalnie nie miała pojecia o pracy, jak zapytałem o cos konkretniejszego, o podejścia systemowe o badania itp to wracała do czytania kartki z obowiązkami...
Powinno się ustawowo zabronić podawania w CV zdjęć.

Szukam do prostej roboty typu umawianie spotkań biznesowych. Jak na razie wysłały 3 osoby: typek, po zawodówce co był w Anglii i teraz wróćił ( wygląda jak człowiek, a nie sebix), młoda bardzo ładna dziewczyna po maturze, rocznik 98! i średnio ładna absolwentka historii. Pomimo tego, że prawdopodobnie absolwentka historii i typek z Anglii mają większe doświadczenie na rozmowę zaproszę małolatkę ( ͡°
To, co się #!$%@? wyrabia w #korposwiat w #hr, to jest #!$%@?, dramat.

Nie wiem, czy chodzi o #!$%@?ą mentalnosć Polaków, czy #!$%@? wie co.

Nigdy nie mam problemów, żeby ktoś mi coś zaakceptował z innych rejonów Ziemi, niż Polska. W Polskim HR muszę się użerać z masą #!$%@? papierologii, policy i innych gówien, łącznie z (sic!) nie takim tytułem maila, podczas gdy ludzie z innych rejonów mojego małego pracowego świata
@v_12: W takiej sytuacji aż chce się napisać - #!$%@? i nie wracajcie, bo swojego nie znacie. Pracowałem w austriackim oraz niemieckim korpo i wnioski mam takie, że Polacy nie mają nawet #!$%@? pojęcia, co to są procedury, o ich trzymaniu nawet nie wspomnę. Z takim betonem, z jakim się u Niemca spotkałem, to nigdzie w życiu na świecie mi się nie udało, a nie jednego targeta wyrobiłem. Branża IT.
#rekrutacja
Co tu sie
1. Wrzucasz ogłoszenie o pracę na Wykop, bo w końcu "elita internetu". Szukamy nowego konstruktora
2. Spływa około 55 CV z samego portalu Michaiła Białkova
3. Jedno bardzo się wyróżnia i nie chodzi tu o samego lenny face ( ͡° ͜ʖ ͡°)
4. Zapraszasz na okres próbny młodego mirka @Duumin
4,76. Zawsze się trochę zaprasza
5. Przyjeżdża z drugiego końca Polski, 15 h
źródło: comment_HgQkhs1m7UHOc0RGp3PObQKF2ipxG3Nt.jpg