Moje pytanie może być ignoranckie, ale zawsze mnie zastanawia. Czemu książka u wydawnictwa jest prawie zawsze najdroższa w porownaniu z cenami u pośredników? Chciałbym wesprzeć bezpośrednio twórców, ale jeśli np. książka wszędzie kosztuje 30 zł, a u wydawnictwa 50, to jednak ta przebitka jest dosyć spora. Okej, z tego co mi wiadomo Empik pobiera sporą prowizję, ale i tak wydawnictwa umieszczają tam swoje książki, bo ze względu na skalę i dostępnośc wychodzi
GoddamnElectric
GoddamnElectric