Jakbym nie miał #fobiaspoleczna mógłbym tyle osiągnąć w życiu bo nie jestem jakiś brzydki,ale mam psychikę zniszczoną przez patologię w domu i lata w szkole.

No cóż nie każdy jest śmiały w życiu więc trzeba to zaakceptować i się z tym pogodzić prawda?Jak widzę jakiegoś gościa który waży 150 kg i on sobie na luzie rozmawia z ludźmi a ja nie potrafię ehh.Niestety zawsze ktoś się lepszy od nas trafi więc chyba
kiedyś, jak jeszcze wychodziłem na dwór, to wielkim problemem to nie było, ale zawsze mnie #!$%@?ła ta #!$%@? czynność, przeca się widzimy, wiemy we dwóch, czy tam kilku, że jesteśmy w pobliżu, jakie są relacje między nami, więc na co się witać? zawsze mnie to zastanawiało i robiłem to wbrew sobie, bo inni tak chcą, i żeby nie wyjść na jeszcze większego dziwaka niż jestem, co mogłoby powodować negatywne emocje, które by
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#fobiaspoleczna #praca #zalesie #pracbaza #przegryw #damskiprzegryw #neet

Co byście poradzili kobiecie z fobią społeczną? Gdzie taka ma szukać pracy? Żadnych szczególnych umiejętności. Na produkcję za wolna i słaba fizycznie. Wszelkie prace z kontaktami z klientem odpadają (fobia społeczna, niekomunikatywność). IT odpada bo tam video rozmowy. Co robić? Skończone guano studia. Brak znajomości. Rodzina też nie pomoże. Na rozmowach kwalifikacyjnych nie ma szans z przebojowymi komunikatywnym i ludźmi. Nie piszcie
ja już nie daję rady


@Glock17: Każdy toczy mniejszą lub większą walkę z życiem, grunt to się nie poddawać. I nie waż się myśleć, że tylko ty masz problemy, a u każdego w życiu jest super, bo się uśmiecha, więcej zarabia czy ma więcej znajomych.

Każdy człowiek, którego spotkasz, toczy jakąś walkę, o której nic nie wiesz, więc dla każdego bądź miły
Niedziela, słonecznie, wiosna w pełni, a ja kolejny rok kisnę w domu bo nie mam gdzie ani z kim iść... Mogę się oszukiwać że pójdę na rower, w góry czy na siłownię i kogoś poznam, ale w głębi duszy wiem jak to się wszystko skończy. Jak nie masz przyjaznej mordy ani charakteru spoko dynamiczniaka to jesteś przegrany.

Leki na fobie społeczną pomogły, szkoda że nie ma leku na spie..dolenie...

Miałem nie iść
@Remus00: Możesz iść sam, ale po to, żeby fajnie spędzić czas, a nie kogoś poznawać, na rowerze i w górach raczej ciężko poznaje się ludzi, zwłaszcza kiedy nie ma się odpowiednich umiejętności. A co do mordy i charakteru dynamiczniaka, to naczytałeś się bzdur, moi kumple nie są dynamiczni, z wyglądem też u nich różnie, a jakoś się z nimi kumpluję (i oni ze mną). Można mieć znajomych bez względu na wygląd
Smutno mi bo "nie wiem ale sie dowiem" spytał ludzi na kanale na ytoutubie jakie mieli "zle wspomnienia z kolchozu" tymczasem jeszcze cale życie przede mną a ja już mam na barkach traumy z dzieciństwa dda i nieobecnego ojca, szkoda ze nie wszędzie można pracować i dostawać normalny szacunek jak człowiek po prostu.. i że ludzie to &&^&^&^ i nie potrafią być dla siebie jak ludzie... #fobiaspoleczna #przegryw
nie łączyłbym tych określeń. to co ludzie mają na myśli mówiąc o kimś nieśmiały ma całkiem inną amplitudę niż przy fobii społecznej.

mówiać 'nieśmiały' mają na mysli kogoś kto się np czerwieni jak ktoś coś powie do nich, jest cichy, nie ma odwagi czegoś powiedzieć krępującego.

nikt nie ma przed oczami mówiąc o kimś 'nieśmiały' osoby która się boi wyjść do sklepu, odezwać do sąsiada, zadzwonić przez tleefon, dostającego ataków paniki.

#!$%@?
Zadzwoniłem do centrum zdrowia psychicznego (zero stresu bo leki działają) żeby zapisać się na psychoterapię, a babka mi mówi że miałbym czekać 1,5-2 lata... Eh. Miałem nadzieję że to będzie max kilka miesięcy a mi mówi że strasznie dużo osób jest w kolejce.

A taka fajna babka, czuć było po tonie i w ogóle że z nią terapia byłaby bardzo fajna ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Pozostaje mi iść
@baton967: Ja nie rozumiem czemu młodzież bywa jakaś taka dla siebie bez takiej miłości zwykłej ludzkiej. Bo ktoś jest inny, cichutki jakby przebywał gdzieś daleko to od razu trzeba go chamsko obśmiać? Trzeba go właśnie zachęcić, powiedzieć dobre słowo itd. No nie wiem może ja tak patrzę z perspektywy lat? Ale nie wydaje mi się. Pamiętam też takich ludzi na swojej drodze życiowej których np. ledwo znałem a już czułem się
#przegryw
Gdybym sam lęk czuł tylko podczas samych sytuacji społecznych, to może by aż tak źle nie było. Ale najgorsze właśnie, że potrafię się już na kilka/kilkanaście dni przed czymś stresować.
A w dniu w którym mam zrobić coś stresującego, to już w ogóle nie mogę funkcjonować póki tego nie zrobię ehhh
To normalne przy #fobiaspoleczna? ( ͡° ʖ̯ ͡°)( ͡° ʖ̯ ͡°)
#gownowpis #psychiatra #psycholog #niebieskiepaski #rozowepaski #depresja #nerwica #fobiaspoleczna #przegryw
Biore pregabline 150mg i wenlafaksyna 150mg. #!$%@? mnie to, ze przez caly okres przytylem 9kg nie wiem skad malo jem. Malo slodkiego a czuje sie napompowany. Odcinka od emocji i uczucie, ze lacze sie z inną planetą. Do takiego stopnia ze jadac samochodem pewnego dnia niemalze nie walnalem w ciagnik na szczescie mam refleks prawdziwego chudego byka i odbilem. Po prostu czasem moja
całe #!$%@? życie szkolne na uboczu, żadnych koleżanek, kolegów, relacji
ja już mam dosyć tak żyć
jak mam dożyć starości idąc tak sam przez życie
niszczy mnie to od środka, mam wrażenie, że się nie nadaję kompletnie
niska samoocena, brak pewności siebie
morda zniszczona od blizn
ciało chuderlaka
nie mam żadnej radości w życiu

Na terapii z całych sił próbuję do kogoś zagadywać, mam w głowie treść rozmowy, ale przez #!$%@? nie
minął pierwszy tydzien na tritico i pramatisie. Niby pełne działanie ma nastąpić dopiero po dwoch tygodniach, w tej chwili wygląda to tak:

plusy:
- praktycznie minely zaburzenia z polykaniem, moge juz jesc normalnie na stolowce

minusy/neutralne:
- pojawily sie problemy z zasnieciem o dziwo
- mam wrażenie że pojawiaja sie momenty jakby otępienia
- stres raczej sie zmniejszył, bo nie mam już takich biegunek, ale nie ustąpił do zera. Wczoraj chciałem uciec
@makamele: Też żyłam na pramatisie. Jakąś poprawę widziałam dopiero po 3-4 tygodniach brania Pramatisu. Teraz nadal biore Tritico, 1/3 tabletki na spanie i mnie nie ma :) nie martw się, będą działać :) powodzonka i dużo siły :)
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Pamiętam, gdy za dzieciaka miałem wadę wymowy, bo nie potrafiłem wymawiać spółgłosek bezdźwięcznych i tak np. na zeszyt mówiłem 'zesyt', zupa to była 'supa', a na szyby mówiłem 'syba'. Matka zamiast mnie zapisać do logopedy to drwiła ze mnie, że nawet księdzem nie zostanę (w podstawówce byłem ministrantem i chcialem zostac duchownym, ale nie historia na inny wpis) przez wadę wymowy, bo ona seplejącego księdza jeszcze nie widziała i
(w podstawówce byłem ministrantem i chcialem zostac duchownym, ale nie historia na inny wpis) przez wadę wymowy, bo ona seplejącego księdza jeszcze nie widziała i byłbym pierwszym.


@mirko_anonim: nadal mozesz zostac - tez powaznie o tym mysle czasem ale coraz rzadziej bo mnie wywala za poglady nie poprawne politycznie