Męczy mnie konieczność interakcji z ludźmi w kołchozie. Ostatnio przez przypadek usłyszałem komentarz na mój temat o treści "on to się tam tak nadaje", gdy chcieli mnie posadzić do robienia czegoś. Nie mieli świadomości, że stoję obok i to słyszę. Często też wypowiadają jakieś komentarze o "stresowaniu się".

Jestem zbyt sztywny, nie wiem co odpowiadać, nie umiem się wpasować, dodatkowo jestem niezdarny, a umiejętności manualne i dynamina to najważniejsze umiejętności pozwalające przetrwać
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mirki, psycholog mnie namawia do pójścia na polibudę, ogólnie to zawsze było moje marzenie pójść tam więc chyba spróbuję. Ale boję się czy nie będzie tam dużo dynamicznych oskarków, nienawidzę normictwa. Jak sądzicie, czy te mendy oskarki są nawet na politechnice czy raczej jest tam bardziej ogarnięte towarzystwo?
#przegryw #autyzm
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Nieumiejętność wpisania się w społeczne ramy nie prowadzi jedynie do samotności - prowadzi do poniżenia. Świat nie poprzestaje na obojętności wobec tych, którzy nie potrafią w nim funkcjonować. Obcość nie jest traktowana jako przypadłość, lecz jako przewina, którą należy ukarać, a karą tą jest nieustanne przypominanie nieprzystosowanemu, że jego istnienie jest uciążliwe, niewygodne, że narusza harmonię rzeczywistości, której sam nie umie zaakceptować.

Niech milknie na spotkaniu - uzna się go za aroganckiego.
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@eisil: Kolego, trzeba sobie na to wyrobić "grubą skórę" jak się to mówi, niestety, sam taki proces musiałem se przejść i był długi, a ja jestem neurotykiem se do tego. Co za tym idzie trzeba też nauczyć się normanom przygadać jak zaczynają przesuwać granicę zbyt mocno.
  • Odpowiedz
Trzeba żyć w jakiś sposób, ja np jestem 23 letnim prawiczkiem, bez przyjaciół i dziewczyny, utrzymywany przez rodziców ale ja się przyszlością nie przejmuję, trzeba żyć teraźniejszością, tu i teraz
#przegryw #neet #autyzm
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Od następnego tygodnia nie będe mógł uzywac olkoholu bo psychiatra przypisał mi leki, które w połączeniu z alkoholem mogą wywołać skutki uboczne, sadge
#przegryw #autyzm
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

dla mnie to nie problem bo ja i tak pije od święta


@Arutam2002: a no chyba że tak, ja pijak to bym miał problem leki brać bo chyba żadnych antydepresantów nie można łączyć z alko
  • Odpowiedz
Pogodziłem się z tym, że do końca swojego życia będe prawiczkiem, jeszcze pare lat temu byłem z tego powodu sfrustrowany.
Pamiętam jak jeszcze na studia chodziłem (które upierdzieliłem już w 1 semestrze) to na zajęciach podobała mi się pewna szara myszka i nawet próbowałem zagadać a skończyło się na tym że ja zestresowany powiedziałem "cześć" a ona zawstydzona "hej" i to był koniec konwersacji, mój autystyczny mózg nie jest w stanie głębiej
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mężczyźni ze schizofrenią i autyzmem równie dobrze mogliby być gejami. Polnad 4x mniejsza dzietność od reszty ludności, porównywalna z gejami.

Depresja i ćpanie u kobiet na odwrót: nie mają żadnego wpływu na dzietność, a dwubiegunówka i anoreksja relatywnie mały.

#przegryw #autyzm
tyrytyty - Mężczyźni ze schizofrenią i autyzmem równie dobrze mogliby być gejami. Pol...

źródło: GjBTtdXWAAAr2Qt

Pobierz
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Noicozezebowniema: Masz 100% racji. Nawet na terapii grupowej spotkalem sie z brakiem empatii w stosunku do mojego zachowania, a nad borderka sie wszyscy litowali. Nie ma rownosci i nie bedzie, bo faceta latwo zastapic. Z reszta dzieje sie to teraz na skale przemyslowa w calej Europie.
  • Odpowiedz
w sumie zdałem sobie sprawe jakim oskim jestem, bo pomimo że praktycznie od 3 lat neetuje to rodzice nie mają mi tego za złe i wiedzą, że był bym na straconej pozycji gdyby mnie wyrzucili z domu.
Nie każdy ma takie szczęście do rodziców jak ja
#przegryw #autyzm #neet
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Arutam2002: jeśli cię kochają tak jak myślisz, to są pewnie rozdarci między świadomością, że żeby być szczęśliwym, powinieneś "wyfrunąć z gniazda", a chęcią zatrzymania swojego syna jak najdłużej przy sobie. Jestem ojcem nastolatka, widzę jak moja żona robi wszystko, żeby go jak najdłużej zatrzymać przy nas i ja też bym tego chciał, ale szczerze wierzę, że nie wypychając go z gniazda zrobimy mu w dłuższej perspektywie krzywdę. Każdy jest inny,
  • Odpowiedz
Pamiętam jak na pierwszym wfie w podstawówce, kiedy graliśmy w piłkę, przez całą lekcję stałem zamrożony w jednym miejscu na obronie.
Byłem tak sparaliżowany, że nic się nie ruszałem.

Ale ktoś powie, że jak ktoś nie miał piątki z wf albo brał zwoleniania, to po prostu mu się nie chciało ruszać

Pod koniec piłka odbiła się od mojego buta i wpadła do bramki. Oczywiście wywołało to lawinę "komentarzy" w moją stronę.
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@qew12: Nigdy nie lubiłem grać w piłkę z tymi świrami ze szkoły. Piłka serius biznes. Klasa na klasę, to już w ogóle. Nawet liczyli sobie ile kto strzelił bramek w roku szkolnym xD
Grałem na obronie, albo na budzie jak nikt nie chciał, bo każdy w ataku, a potem kwiczeli jak mi gole strzelali, bo nie było obrony.
Raz grałem z chłopakami na podwórku, to jeden szedł obok boiska i
  • Odpowiedz
@qew12 ta j----a piłka na WFie, ciągle tylko piłka i piłka. Nie lubisz/umiesz grać w gałę = jesteś lamus, c--j że możesz zajebiście biegać, jeździć na rowerze, być dobry w gimnastykę itp. Ale jak w piłkę nie umiesz to jesteś cienki w SPORT.

Tak było u mnie w szkole. Zawsze do piłki wybierali mnie ostatniego, były chyba nawet jakieś komentarze że "jego to nie", zdarzało się później nawet że wszyscy grali
  • Odpowiedz
@soshiu mam męża w spektrum autyzmu i sama też jestem w spektrum autyzmu i to najlepszy związek mojego życia. Ogólnie osoby autystyczne lepiej się dogadują z innymi osobami autystycznymi a z neurotypowymi czy z osobach ADHD mogą mieć non stop konflikty i problemy ze względu na inny sposób komunikacji, inne potrzeby czy inne postrzeganie świata.
  • Odpowiedz
@Lonate autyzm to kiedyś były objawy autystyczne z brakiem porozumiewania się werbalnym z otoczeniem (często upośledzenie umysłowe), a osoby z cechami autystycznymi ale porozumiewające się werbalne z otoczeniem to był zespół aspergera. Od wprowadzenia przez WHO diagnostyki wg zaleceń ICD-11 autyzm i zespół aspergera nazywa się spektrum autyzmu (czyli po prostu nasilenie objawów o różnym stopniu).
  • Odpowiedz