hmm chłopu wydawało się że jak te 3 lata temu zmienił paro na wenlę to to po prostu zrobił się "trochę" bardziej lękowy znowu
ale tak patrzy na swoje stare wpisy i widzi że pisał w nich że bardzo wyraźnie wzrosły mu lęki/wycofanie/całetogówno
i to zrobiło go myśleć poważnie
bo już jakiś czas temu miał myśli że tęskni za tym luzem jaki miał swego czasu po paroksetynie
ale wtedy myślał że przed zmianą na wenlę już jakoś dużo lepiej nie było ale okazuje się że jednak było :/
tyle że paro to zamulacz makabryczny i pewnie jeszcze 10x bardziej gniłbym w łóżku niż teraz
  • Odpowiedz
pozwole sobie odswiezyc wpis @Chodtok sprzed roku, zgadzam sie w 100%. it's over...

ostatnio chłop doszedł do wniosku że to jednak nie krzywa morda czy #autyzm (sam w sobie) a właśnie #fobiaspoleczna jest zdecydowanie najgorszym i najbardziej okaleczającym życie gównem


depresje sresje bordery bipolary schizoidy psychopatie z tym wszystkim ludzie potrafią prowadzić w miarę normalne życie a już zwłaszcza społeczne

brzydal o ile tylko jest dynamiczny i wygadany w końcu zainteresuje jakąś kasię czy
@La_Paz: Nawet jak się odważysz to wyjdzie na jaw, że jesteś nudny, bo nie masz życia towarzyskiego ( ͡° ͜ʖ ͡°). Tak to jest niestety. Jak się nie ogarniało już na poziomie szkoły w relacje towarzyskie to się już zazwyczaj pozostaje tym nudnym spierdoksem do końca życia.
  • Odpowiedz
Poczciwe chłopy z tagu #przegryw ubolewają, że los poskąpił im atrybutów fizycznych, ja natomiast ubolewam, że nie zostało mi dane normickie élan vital. Normickie élan vital, czyli pęd życiowy, pozwala bowiem normikom pozostawać rumianym, zwartym i gotowym mimo przeciwności losu i różnych braków, a także wykonywać dziesięć razy więcej rzeczy w ciągu dnia niż ci o élan vital kamienia obrośniętego mchem są w stanie wykonać przez tydzień, a
podsloncemszatana - Poczciwe chłopy z tagu #przegryw ubolewają, że los poskąpił im at...

źródło: KiedyśToZrobię

Pobierz
Mireczki moje złote. Ktoś tu ma "osobowość unikającą"? Niedawno kolejny związek mi się posypał, zostałem sam. jeszcze pod koniec zwiazku, a w sumie zaraz po zakończeniu, była zaciągnęła mnie do psychologa. Byłem na dwóch spotkaniach. Pani kazała popatrzeć na YT filmy odnośnie depresji, poleciła kilka pozycji. I tak od filmu do filmu trafiłem na film, który określa mnie w 99%. Film pod tytułem "osobowość lękliwa". Nigdy nie rozumiałem tego, dlaczego jestem taki
  • 1
@www_h przez całe życie to wypieralem i nie szukałem. Na każdą wzmiankę przez partnerkę jakąkolwiek reagowałem wycofaniem. Traktowałem jako odrzucenie. W sumie wszystko traktowałem jako odrzucenie. Nie odpisanie, pójście z przyjaciółką na kawę, no takie #!$%@?, że głowa mała. Głowa mi pęka, czuję pustkę i czuję problem. Moje życie to unikanie i jedyne co mi pozwalało poczuć odrobinę szczęścia to partnerką, która na każdym kroku mówiła, że się do czegoś nadaje.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Też tak macie, że zaczynacie coś pisać, a potem dochodzicie do wniosku, że nie warto tego wysyłać? Często zaczynam coś komentować, piszę długą wiadomość i nie wysyłam, bo... nie wiem czemu, ale się domyślam.
Mam niskie poczucie własnej wartości i moja zdanie nie ma żadnego znaczenia. Nie umiem włączyć się do dyskusji, nawet na temat który mnie interesuje, bo po co mam się wtrącać komuś w rozmowę. Jak ktoś ma problem z czymś, a ja (początkowo myślę że) znam rozwiązanie, to też nie potrafię się przełamać żeby napisać, bo zaraz odpala mi się brak pewności, że może jednak źle, ktoś inny na pewno wie lepiej i zaraz odpisze. Czasem zostawiam sobie takie wpisy w otwartych kartach i za jakiś czas zaglądam i często okazuje się że jednak nikt nie odpisał, a ja zamiast pomóc to dalej nie mam odwagi żeby cokolwiek napisać, bo teraz już za późno, nie chcę wyjść na creepa stalkującego komuś profil bo wpis dodany był bez tagów, albo że to pewnie już nieaktualne i nie ma po co pisać, itp.

Jak czytam wasze dyskusje, widzę jak komentujecie sobie wzajemnie swoje wpisy to czuję, że jesteście jak rodzina jedząca pyszny obiad w ciepłym domu, a ja jestem głodnym, zmarzniętym bezdomnym przyglądającym się wam przez szybę.
A już zupełnie nie rozumiem tego z jaką łatwością przychodzi wam shitpostowanie, chwalenie się, narzekanie, pisanie jak wam minął dzień albo co właśnie zjedliście. Po co to piszecie? Czemu uważacie że to takie ważne żeby podzielić się tym z całym światem? Czy rzeczywiście kogoś obchodzi co jakiś anon kupił w żabce?
@vCertus: Typowy narcyzm, kolegowanie się tylko dla korzyści jak nie ma korzyści to taka osoba nie buduje znajomosci. Ciagle narzekanie na innych a ta osoba nieomylna, musi być w centrum zainteresowania i opowiadać o sobie o innych nie słucha, antencjusz wielki. Związku taka osoba nie umie stworzyć, ogólnie paskudny charakter dlatego tak bardzo zwracam na niego uwagę przy wyborze partnera
  • Odpowiedz
ostatnio chłop doszedł do wniosku że to jednak nie krzywa morda czy #autyzm (sam w sobie) a właśnie #fobiaspoleczna jest zdecydowanie najgorszym i najbardziej okaleczającym życie gównem

depresje sresje bordery bipolary schizoidy psychopatie z tym wszystkim ludzie potrafią prowadzić w miarę normalne życie a już zwłaszcza społeczne
brzydal o ile tylko jest dynamiczny i wygadany w końcu zainteresuje jakąś kasię czy monikę
nawet autystyk przy odrobinie szczęścia\* może mieć w miarę udane życie towarzyskie a nawet babę
o ile tylko właśnie nie ma tej #!$%@? fobii społecznej\* i jest względnie dynamiczny to odnajdzie się na jakimś pyrkonie czy innym zlocie tramwajofilów może nawet wpadnie w oko jakiejś aspijce i będą żyć razem długo i szczęśliwie koniec
Chodtok - ostatnio chłop doszedł do wniosku że to jednak nie krzywa morda czy #autyzm...

źródło: comment_1670340172g7sIcFIiSBRghyvwJwx9aQ.jpg

Pobierz
@Chodtok: zgadzam się w pełni. Nawet jeśli spierd0x wyjdzie gdzieś do ludzi to i tak będzie niezauważany i ignorowany. W życiu trzeba być dynamicznym i wygadanym, wtedy wygląd, kasa i wykształcenie nie mają znaczenia. Niestety takim człowiekiem trzeba się urodzić, nie da się tego nauczyć
  • Odpowiedz
@choochoomotherfucker: Załóż sobie tindera,badoo czy yubo(takie bardziej do szukania znajomych) naprawde zobaczysz ile będzie ci typów pisać byle pisać. Ja nie twierdze, że nie ma różnicy pomiędzy wyszpachlowaną instagramerką a wycofaną dziewczyną. Ty jako kobieta i tak dostaniesz atencje oczywiście będzie pełno zboków ale i tak znajdzie się kilku chłopów co będą ci koło dupy latać. Gdybyś była wycofanym facetem i do tego brzydkim to ty nawet szansy w postaci
  • Odpowiedz
  • 24
#!$%@? jak bycie przystojnym ale #!$%@? jest żałosne, już bycie brzydkim ale bez #fobiaspoleczna #zaburzeniaosobowosci jest lepsze, społeczeństwo rozumie czemu ciężko o partnerkę mając słaby wygląd. A tak to dostajesz atencje od loch ale automatycznie w twojej głowie się włącza reakcja walcz bądź uciekaj xD wszystkie okazje #!$%@?łem od zawsze uciekałem od imprezek, dyskotek i ostatecznie spotkał mnie ostracyzm i samotność i podejrzenie poważniejszych zaburzeń typu #asperger
@fergTon #!$%@? z tagu normiku najgorszego sortu. Bycie odpadem genetyczno-społecznym lepsze od bycia przystojnym, społeczeństwo rozumie czemu ciężko o partnerkę, większych głupot dawno nie słyszałem xDD Albo jesteś trollem, albo pozbawionym jakiejkolwiek samoświadomości i zdolności do refleksji debilem. Mam nadzieję, że jednak to pierwsze.
  • Odpowiedz
Lista #feels ów i zachowań typowych dla osobowości unikającej (Avoidant Personality Disorder):

- Lęk przed powiedzeniem albo zrobieniem czegoś źle
- Unikanie konfliktów
- Brak kontaktu wzrokowego z rozmówcami
- Unikanie interakcji w środowisku pracy
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@mamjuzkonto: dodałbym do tego piękne zamykające się koło:
-ogromną samotność i jednocześnie strach przed nawiązywaniem jakichkolwiek znajomości (+np. poczucie, że obecne nie są prawdziwe, że inni tylko cię tolerują)
  • Odpowiedz
List od common Avoidant Personality Disorder (AvPD) feelings:

Anxiety about saying or doing the wrong thing
Avoiding conflict
Not looking at people you're talking to
Avoiding interaction in work settings
@nemis: Przykro mi (,)
No ja na skutek tego siedzę w depresji od dzieciaka z dwoma nawrotami, próbowałem kilku wspomagaczy od alkoholu po mdma, ale nie jest wskazane żeby korzystać z tego przy prowadzących / pracodawcy (tu w kontekście fobii towarzyszącej).

Więc tak, ja widzę wyjście z tego w postaci mocnego skupienia się na budowaniu osobowości, nabudowanie zainteresowań, kariery, sylwetki, a w konsekwencji pewności siebie. Oparcie
  • Odpowiedz
w sumie powinienem się zabić w przedszkolu jak już widziałem że nic z tego nie będzie i nie jestem w stanie nawiązywać kontaktów i zawsze będę w tym bezradny i nikt mi nie pomoże, niepotrzebnie ciągnąłem to tyle lat i teraz mam problem bo nawet z tak #!$%@? życiem nawiązałem jakiś sentyment i mi trochę szkoda, to chyba syndrom sztokholmski, nie wiem jak to rozwiązać bo nie da się funkcjonować a nadal
jak idę w jakieś nowe miejsce na przykład pracy to skąd mam wiedzieć do kogo podchodzić i z kim się witać? jak ktoś obcy nagle podchodzi i się wita to co on chce? po co mi rękę podaje przecież go nie znam co mam wtedy zrobić dalej? zagadać? ale na jaki temat skąd mam wiedzieć przecież to jakaś obca osoba a wita się jak z kolegą o co chodzi? jak się nie
@DigitalPasztet i tak nie masz nic do stracenia, mów co myślisz i czujesz i pewnie cię polubią. Skup się na tym co czujesz i wyrażaj to w słowach, w czynach i tak będzie widać. Nie wstydź się tego jaki jesteś
  • Odpowiedz
@BeerGrills: ja się nie przejmuję co obce osoby o mnie piszą w internecie i ty też nie powinieneś tego robić ani nakłaniać innych, aby się tym przejmowali.
  • Odpowiedz
Ehh nie wiem jak się zabrać za szukanie pracy. Ostatnio się zmobilizowałem i zacząłem studia zaoczne no i teraz by pasowało iść do jakiejkolwiek pracy bo brak jakiegokolwiek wpisu w doświadczeniu w CV nie wygląda za dobrze mając 25 lat.
W sumie samej pracy się nie boję. Mógłbym nawet w jakimś markecie pracować przy wykładaniu towaru, ale boję się takich głupot typu "czy podczas przerwy śniadaniowej siedzieć samemu, czy dosiadać się do