No elo,
I AM BACK MOTHERFUCKERS 🔥
Co prawda jeszcze na spokojnie, ale zawlokłem dziś moją grubą dupę na trening. Zrobiłem cardio – rowerek poziomy + bieżnia. Niby cienko, ale i tak jaram się tym jak pochodnia.
Jutro
I AM BACK MOTHERFUCKERS 🔥
Co prawda jeszcze na spokojnie, ale zawlokłem dziś moją grubą dupę na trening. Zrobiłem cardio – rowerek poziomy + bieżnia. Niby cienko, ale i tak jaram się tym jak pochodnia.
Jutro


























Od 6 tyg nie jem wogole cukru. Jeden kawełek tortu, pół szklanki soku i trochę ketchupu przez ten czas. Pije tylko czysta wode i kawe. Odstawilem biale pieczywo calkowicie. Z takich plusów to mocno odzyskałem smak i ogolnie czuje zie lepiej. Zgadnijcie ile schudłem.
Podobnie zresztą z ograniczaniem wegli jeśli ktoś uwierzy, że bułka bardziej tuczy od tłustego sera.
Nie sypiesz cukru do herbaty czy kawy, zyskujesz jakieś max 50kcal, ale możesz brak słodkiego smaku skompensować gdzie indziej. Później przeradza się to w paranoję. Cukier w przyprawie, mięsie, jakimś wytrawnym produkcie itd. No spoko tylko ile tego