I to niekoniecznie musi być rtęć, ale np. ołów, którym tak lubił się bawić.
33 lata temu, dokładnie 2 maja 1988 r., odbyła się premiera filmu "Kingsajz".
Wielkim wyzwaniem było naturalnie stworzenie odpowiedniej scenografii – ekipa, pozbawiona dostępu do drogich nowinek technicznych, musiała postawić na "metody chałupnicze" i "makrorekwizyty", które zostały wykonane w skali 20:1, w tym niemal dwumetrową szklankę, wielkie telefony, sedes czy zapałki.
z- 182
- #
- #
- #
- #
- #
- #
No i efekty specjalne tez pierwsza klasa. Niektóre ujęcia były wręcz żywcem wyjęte z twórczości Georga Lucasa, czyli słynna scena na moście z zapałek. To szerokie ujęcie w kanionie z szuflad do dziś robi wrażenie. Jedynie