@robertx: Okej, a co ze światłem w domu? Ogrzewaniem, które docelowo wszędzie ma być elektryczne? Jak Ci wyłączą pstryczek to niczego sobie nie dokupisz.
@robertx: Móc, a robić to to dwie różne sprawy. Gdyby to było tak łatwo dostępne (również w sensie finansowym) to ludzie masowo by się odcinali od sieci. W obecnych systemach np. fotowoltaicznych nadal jest podpięty do sieci i nawet chcąc się od niej odciąć to przez większość doby zostajesz albo bez prądu albo z niewystarczającą jego ilością, a przez to poważnym problemem np. z ogrzewaniem, bo przecież masz to ekologiczne, elektryczne,
Świat się za bardzo rozwinął, pospólstwo ma za dużo swobód. Trzeba to przykrócić ale że mocne ograniczanie praw nie przejdzie to trzeba masy wprowadzić w totalną zależność od rządzących. Wszystko na prąd, bo można jednym klikiem ten prąd wyłączyć, pieniądz elektroniczny, bo można w każdej chwili jednym klikiem zablokować komuś środki do życia i wreszcie ograniczenie mobilności. Auta elektryczne przecież będą dostępne ale bardzo drogie. Dzielnice 15-minutowe to nowoczesny rodzaj getta, w
130 dolarów za dawkę. Założę się, że będą obowiązkowe, a jeśli jednak nie będą to ciekawe ilu covid-świrów się zaszczepi gdy będzie musiało wydać na to własną kasę (a nie tę ściągniętą w podatkach, która nie jest zbyt namacalna).
Mam wrażenie, że całe to szczucie niektórych kobiet na mężczyzn jest tym silniejsze im więcej mężczyzn dostrzega, że coraz więcej kobiet, które spotykają ma zadatki na toksyczną partnerkę i przez to nie wchodzą z nimi w relacje. Kobiety te odwracają kota ogonem i zaczyna się jazda jacy to faceci są źli. Nie wybielam facetów, bo też potrafimy być toksyczni no ale mam wrażenie, że ten problem jednak w większości dotyczy kobiet.
Pudliszki mi smakowo jako tako siadają ale mogliby ten zaworek dopracować. Otwierasz, ściskasz - nic nie leci. Ściskasz coraz mocniej i nagle jeb! wystrzał jak "za pierwszym razem".
Byłem wtedy nastolatkiem. Grałem,ciupałem, śmiałem się... świetna gra i momentami przez bardzo specyficzny humor autorów - dość trudna! Jak znajdę chwilę to pewnie wrócę do niej jeszcze raz :)
Końcówka lat 90-tych... słuchałem takiej muzyki namiętnie. Tych bardziej harkorowych rypanek jak i tych bardziej popowych. Scootera pochłaniałem wręcz godzinami. Do dziś w czeluściach dysku twardego mam folder ogólnie nazwany "techniawa", w którym upychałem wszelką łomocącą elektronikę muzyczną. Próbowałem kilka razy wrócić w ciągu tych ostatnich dwudziestu paru lat ale to chyba już zamknięty temat...
Zamknięty poza jednym kawałkiem, który do dziś lubię (może dlatego, że wyszedł kilka lat po tych latach
Ta strategia bardzo dobrze pokazuje jak jej autorzy zostali w kwestiach społecznych na poziomie sprzed minimum 10 lat. Pic na wodę fotomontaż, a nie strategia.
Gdy byłem mały (połowa lat 80-tych) to też jeździłem z tatą poza miasto po mięso. Na wsiach można było kupić od gospodarzy. Jeśli Warszawa zacznie wprowadzać tego typu absurdalne ograniczenia to okolica stolicy szybciutko przypomni sobie czasy mięsa czy kiełbas "spod lady".
@andrej2: Okej. Nikt nie neguje, że sytuacja jest ciężka. To nie o to chodzi w jej wypowiedziach. Dziewczyna, słusznie moim zdaniem, zauważyła, że oczekiwanie od niej, że będzie rodziła dzieci, zakładała rodzinę i prowadziła super życie, w takich warunkach jest delikatnie mówiąc trudne. Kryzys kryzysem, przez dziesięciolecia raz było na górce, a raz na dole. Tym razem jest jednak trochę inaczej, bo oprócz kryzysu doszły sprawy takie jak niepewność prawa, niepewność
@Morf: Przy obecnej infrastrukturze do ładowania (tej w Polsce) to bardzo bym chciał by trwało to tylko 40 minut. Od razu dopiszę: chodzi mi o dostępność szybkich ładowarek. Łatwą dostępność, od ręki, w promieniu kilku km od miejsca, w którym zajdzie potrzeba poszukania ładowarki.
Stacje benzynowe mam na każdym kroku z tankowaniem w max kilka minut. Elektrykom z ich czasem ładowania i obecnym stanem rozbudowy infrastruktury ładowania jeszcze bardzo daleko do
Dla mnie elektryki mają tylko dwie wady: 1. Nie dość, ze są drogie w zakupie to jeszcze po 6-10 latach masz do wymiany akumulatory, które kosztują ile? 20? 30% wartości nowego samochodu? Więcej? Mogę zapłacić dużo za auto ale, żebym nie musiał po kilku latach wywalać kolejnej fury kasy na baterie, albo... chcę tańszego w zakupie (tańszego od benzyny czy diesla) elektryka ale godzę się na krótką żywotność akumulatorów.
2. Zasięg. Na
18+
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
ostatnio wspominaliśmy, że jednym z zadań, nad którym obecnie pracujemy, jest #ioswykop. Obiecaliśmy, że przed wdrożeniem produkcyjnym, uruchomimy testy beta aplikacji iOS i zaprosimy Was do udziału w nich. Dzięki temu poznamy Wasze zdanie oraz kierunek oczekiwanych przez Was zmian.
[Treść edytowana - obecnie zamknęliśmy zapisy, mamy komplet osób]
Jeśli chcielibyście dołączyć do testów beta aplikacji #ios, skontaktujcie się z nami za pomocą formularza kontaktowego i podeślijcie adres mailowy
@wykop: Wiecie gdzie sobie możecie wsadzić testy appki na iOS? Wiecie. Dla mnie wykop umarł. Wchodzę tu tylko po to by coś poczytać. Nawet komentować się nie chce, bo od kilku tygodni nie potraficie naprawić tak prostej rzeczy jak powiadomienie o odpowiedzi na mój komentarz, którego (tego powiadomienia) kliknięcie nie prowadzi do tej odpowiedzi.
Może to nieprawda, a może prawda ale trwa to już tyle (mam na myśli naprawianie tego burdelu),
@CheSlaw: Problemy z menstruacją dalej problemy z płodnością... jest masa świrów na świecie, który uważają, że Ziemia jest totalnie przeludniona. W ich głowach rodzą się najbardziej posrane pomysły.
Ja jestem tylko po jednym Johnsonie tym 2w1. Covid przeszedłem (wyszło na teście), przesiedziałem w domu, żeby nie było, że chodzę i zarażam, przypominających dawek nie brałem w ogóle i jest w porządku. Ze dwa przeziębienia się po drodze trafiły, raz grypa i raz angina. W 2 z tych 4 przypadków robiłem test i był negatywny pod kątem COVID-a.
Nie neguję istnienia tego wirusa, nie neguję, że dla pewnych osób może on
@makaron25: W Play mam tak od ponad roku. Co jakiś czas dzwonią, żebym podpisał nową umowę ale mówię, że warunki nie są na tyle atrakcyjne i pozostanę przy tym co mam czyli na czas nieokreślony na dotychczasowych warunkach. Nic mi nie podnieśli. Jeśli chodzi o internet stacjonarny to ciągnę tak już 5 rok odkąd skończyła się dwuletnia umowa ;)
@wypokowy_expert: Przykładowo z komórką czy z pakietem tv+internet na światłowodzie tak u mnie nie było. Po za kończeniu umowy jedyne co się zmieniało to to, że od tej pory była z miesięcznym okresem wypowiedzenia. Kwota i zakres usług zostawał bez zmian. Nie mówię, że wszędzie tak się da ale gdzie się da to stosuję tę opcję.
Dlatego, żeby nie kopać się w takich sytuacjach z firmą oferującą jakieś usługi te umowy, które po zakończeniu terminu na jaki zostały podpisane przechodzą w tryb "na czas nieokreślony na takich samych warunkach" pozostawiam właśnie takimi. Wtedy jakakolwiek próba kombinacji ze zakresem i cenami daje mi możliwość sprawnego przeskoczenia do korzystniejszej oferty konkurencji.
Znam kilka takich "dziewcząt" po 30-tce. W kilku przypadkach to już nawet nie jest cięcie wymagań i oczekiwań, a wręczy wyzbycie się jakichkolwiek standardów do zera. Przykro się na to patrzy.