Miliardy euro na polską obronność. Na liście zakupów m.in. okręty podwodne

Polska kupi okręty podwodne za pieniądze z puli 150 mld euro unijnych pożyczek na obronę - dowiedziała się dziennikarka RMF FM w Brukseli. Miliardy euro trafią także do polskich zakładów przemysłowych zrzeszonych w PGZ. Z tanich unijnych pożyczek zostanie również sfinansowana Tarcza Wschód.
z- 120
- #
- #
- #
- #
- #
- #
@Knurwaw: Nie możesz wybudować okrętu, bo kilkoma perfidnymi ruchami UE zwinęła nam przemysł stoczniowy, pod płaszczykiem kar za "pomoc publiczną" dla polskich stoczni, którą sobie uznaniowo w KE uznali za niedozwoloną i w ramach "działań kompensacyjnych" "wyrównywania konkurencyjności na rynku" nakazano likwidację polskich stoczni.
Tymczasem oczywiście kiedy pomoc publiczna dotyczy niemieckich stoczni, kolei, linii lotniczych itp., to jakoś ją normalnie w KE
@xistobal: Mają 5 okrętów podwodnych, ale najpierw mają w opór Grippenów, samolotów zwiadu elektronicznego i innego szpeju - więc „na deser” mogą mieć i okręty podwodne. My nie mamy co mówić o „deserze”, kiedy póki co brakuje nam „pierwszego i drugiego dania”…
@jan-kowalski-jan-kowalski: Możesz rozwinąć temat czego konkretnie mamy tak "aż za dużo"...? Bo pisząc o potrzebach miałem na myśli rakiety manewrujące, coś w rodzaju ukaińskich Neptunów - a z tego co wiem, to czymś takim ani podobnym raczej nie dysponujemy...?
@Knurwaw: Nic podobnego. Jedna b---a jądrowa tak naprawdę nie zniszczy nawet całego dużego miasta, typu Kraków, Katowice, Gdańsk, Warszawa - a co najwyżej jedną większą dzielnicę. Ledwie zniszczy małe "miasto wojewódzkie" wg starego podziału na 49 województw. Zatem żeby zniszczyć wszystkie polskie miasta wojewódzkie, potrzeba by grubo ponad 50 bomb atomowych. A wystrzelenie tylu to chociażby dość
@Knurwaw: Nie chcę właśnie budować okrętów podwodnych i raczej do tego zniechęcam. Wolę właśnie budować pozostały drobniejszy i tańszy sprzęt, za to w dużych ilościach - żeby najpierw wzmocnić i pozyskać inne technologie, a także nabrać doświadczenia, ze skalowaniem produkcji włącznie. W ten sposób tworzy się solidny fundament pod pozyskiwanie bardziej
@MrPoland: Przy ograniczonych zasobach finansowych jak najbardziej jedno wyklucza drugie. Artykuł jest o pożyczkach, które mamy wydać w krajach UE. A potem wiele lat spłacać. Więc jak już brać pożyczki, to lepiej wydać je w Polsce i rozwinąć przy okazji nasz przemysł czy technologię, nabrać też doświadczenia - niż kupować bardzo drogie (okręty podwodne) gotowe produkty w Niemczech czy Francji.