cebulackim nadużywaniem tego programu tzn. rodzice biorą mieszkanie na siebie (które potem przekażą dziecku i tak) żeby to dziecko miało zdolność i pańśtwo dopłacało mu do kredytu.
@Czoso: A co w tym by było cebulanckiego niby? Większość mieszkań w końcu przejdzie na kolejne pokolenie i normalne, że rodzice formalnie albo nieformalnie dają mieszkania pociechom. Natomiast twój przykład jest mało prawdopodobny, bo rodzice musieliby nie mieć żadnego mieszkania obecnie.
@mitrov: Nie przymusowej relokacji, tylko "przymusowej solidarności", w ramach której można wybrać: przyjąć relokację lub zapłacić na fundusz solidarnościowy odpowiednią kwotę.
Od tejże przymusowej solidarności państwo może być zwolnione przez KE - czyli nie będzie ani musiało przyjmować relokacji ani płacić.
Już rozumiesz, czy nadal za trudne? A może po prostu nie pasuje do propagandy, którą łykasz jak pelikan?
To może jeszcze raz kapitalikami: W NAJGORSZYM
@mitrov: A popatrz na to od strony krajów "frontowych", które mają poczucie, że to na nich ciąży tylko ten problem, a inne kraje Wspólnoty (wielką literą) mają ich w nosie. Least they can do to partycypować w kosztach. Nielegalna imigracja jest problemem wspólnym całej Unii.