leki dla organizmu to toksyna, oczywiscie bardziej lajtowa niż arkochol albo nakotyki, ale nadal toksyna i teraz niech kazdy se zada pytanie, czy warto sie podtruwac bo jak dla mnie warto, ale tylko niektórymi medykamentami #przegryw
Brałem antydepresanty kilka razy w życiu, najdłużej rok i dla mnie ta branża (psychiatryczna) jest wysoce niemoralna ponieważ ci rzekomi lekarze nie mówią ludziom, że psychotropy to są tak naprawdę bardzo słabe narkotyki. Psychotropy też są toksyczne, nie znam ani jednej osoby która by nie miała jakiś skutków ubocznych przeważnie jest to otępienie i problemy z seksualnością. W robocie też mam kolegę, jedzie na psychotropach i po prostu widać jak jest absurdalnie
branża (psychiatryczna) jest wysoce niemoralna ponieważ ci rzekomi lekarze nie mówią ludziom, że psychotropy to są tak naprawdę bardzo słabe narkotyki.
@janciopan: Kolego weź może nie siej defetyzmu. Ma Ci lekarz ostrzegać, że lek na kaszel to narkotyk? Po za tym to w 90% leki które stały się narkotykami przez nieprawidłowe użycie. Brałem antydepresanty i na mnie wcale nie działały jak narkotyki. Jesteś przygaszony po lekach? Może to lepsza opcja niż
Gdy ponad 3 miechy temu byłem u psychiatry, to ten na wyjście z przegrywu zalecał mi wyprowadzić się od rodziców do wawy i znaleźć tam pracę. No już widzę, jak z pracy w kołchozie bym się w wawie utrzymał. Pewnie był w młodości oskarkiem bananowym, któremu rodzice opłacali czynsz/spłacali kredyt albo kupili dom dlatego taki odklejony
to ten na wyjście z przegrywu zalecał mi wyprowadzić się od rodziców do wawy i znaleźć tam pracę. No już widzę, jak z pracy w kołchozie bym się w wawie utrzymał.
@farew3Ell: Spojrzałem na Twoje wpisy. Dobrze Ci powiedział bo tylko siedzisz i narzekasz. Leki psychatryczne tylko pozwalają Ci funkcjonować. Zmiany w życiu masz robić sam, dzięki lekom jest łatwiej i tylko tyle. Standard wykopowy "lekarze nic nie umiejom, nie umiejom
Nie mam siły sie umyć nawet, jestem brudnym, zapuszczonym śmieciem, nie mam siły jeść, śmierdzi ode mnie. Zaden lek przez 5 lat nie poprawił mojego stanu nawet o 1%. Jak to możliwe? Medycyna nigdy nie pomogła mi w żadnym moim schorzeniu. Zawsze tylko rozkładanie rąk i niemoc, czy to w chorobach kręgosłupa, czy w chorobach psychicznych, zero. Mam ogromny żal do medycyny i do świata za to co mnie spotkało, nie zasłużyłem
@uzalezniony_od_smutku: Kwalifikujesz się na terapię ketaminą. Poczytaj, pooglądaj. Mogę powiedzieć, że działa od kopa, przynajmniej na mnie. Ale niektórzy chwalą.
A taka terapia ketaminą jest w ogóle dostępna w Polsce na NFZ? Czy po prostu ogarniacie ketamine na lewo i sami sie leczycie?
@uzalezniony_od_smutku: Keta na lewo, dopiero później się dowiedziałem że można legalnie. Nie wiem czy na NFZ, ale by móc się tym leczyć trzeba mieć farmakoodporną postać czyli nie reaguje pacjent 2 różne środki. Prywatna klinika to
@uzalezniony_od_smutku: Co do tego czy będzie zanieczyszczone, to nie. Jeśli wybierzesz odpowiedniego dostawcę, będzie gitara. Jednak daleko mi do namawiania, bo próbowałem, wiem jak to jest i nie chcę brać odpowiedzialności za kogoś. Opisałem swój przypadek, bo są rzeczy nielegalne które po prostu działają i tyle, a to co legalne musisz brać aż się uzależnisz i wciąż zażywać jak u dilera. Moim zdaniem tu dopiero jest jak w kartelu jakimś. Na
Nie wiem gdzie ta bieda i kryzys. Na każdym kroku auta po 200-300k i słyszę "to ludzie którzy wszystko wydali na samochód" a później jadę do polskiego hotelu (700-800 zł za nocleg to standard) i okazuje się że hotel w pełni obłożony. W hotelowej restauracji żeby coś w 3 osoby zjeść trzeba wydać 300 zł i pełno ludzi (i mówią PO POLSKU a nie po niemiecku albo angielsku). Idę z żoną i
@DrCieplak: @0pln To taki bal na Titanicu. Światła się świecą, ludzie tańczą. Ale coraz więcej tych którzy na chwilę przerywają wir tańca i idą odpocząć na dziób, to widzą już majaczącą górę lodową. Moja branża przez Covid przeszła na luzie. Przerwy, tarcze itp. Było różnie, ale ogólnie jakoś się kręciło. Jednak potem wojna, inflacja pokazała, że jednak nie będzie tak jak zawsze. Rzeczywistość nas dogania i tych w hotelach, w resteuracjach
Jechać dalej i się nie załamywać, bo nie ma powodów, a wpływu na polityków i tak nie mamy, trzeba być sprytniejszym i przewidywać.
@0pln: No właśnie. Zasadniczo to masz rację. Jednak to ci "inni" i to prawie wszyscy się zebrali w jednym momencie by skorzystać z okazji i zrobić to co chcą. Tak to jest, że ktoś rządzi, ma kasę itp. Teraz jest taki problem, że może to być Chińczyk korzystający
@0pln: No jasne. Ale wiesz. Żyję w najlepszym czasie i miejscu i chciałbym, aby tak pozostało, a nie, że zostanie to zaprzepaszczone, przez durne pomysły, i wykorzystane przez tych co dziś wiodą prym. Trzeba mieć na uwadze, że tak jak kolosalny skok do przodu wykonaliśmy my (a nawet ogólnie świat, bo np oglądając jak żyli w UK 40 lat temu to też było słabo), to zmiany na minus mogą wystąpić nawet
taka ściana pseudomadrego tekstu aby subtelnie na końcu ujawnić, ze twój komentarz to zwykły ściek bez wartości ponieważ jesteś szurem konfederata
@RudyZibi: Taka "wnikliwa" ocena by się na końcu pomylić, ale przynajmniej mnie obraziłeś. Dumny jesteś? Gdybyś był obiektywny, to nim mnie tak określiłeś spojrzałbyś w moje inne komentarze i przekonałbyś się, że taki mam styl pisania, bo lubię dość dokładnie opisać to co chcę przekazać. A, że mam do przekazania
Jestem zmęczony i brakuje mi energii, a 8h snu mi nie wystarcza. Jak śpię bez budzika to 9-11h (rzadko bez budzika). Jak wstanę z łóżka to mam uczucie ciężkiej głowy, zwykle szybko mija.
Badania krwi wyszły w normie, kilka parametrów jest trochę poza granicą.
Czy z takim problemem można iść do neurologa? W sensie nie mam poważnej choroby, więc nie wiem co neurolog zrobi. Raz byłem z tym zmęczeniem u hematologa prywatnie
@myszka231: Może zainteresuj się kwestią psyche? Może tam tkwi przyczyna, wówczas badania krwi itp niewiele pokażą. U mnie tak jest. Stres itp daje objawy fizyczne.
@myszka231: Przecież od dawna się mówi, że np 8h snu to jest raczej powiedzenie niż norma. Podobnie z pracą. Jeśli praca jest dla Ciebie wyczerpująca psychicznie (a po odpowiedz rozumiem, że może) to czy jest to 8h klepania w komputer, czy łopata to nie ma znaczenia. Ja pracowałem i po 12h i było spoko, jak doszedł stres, to godzina stała się udręką.
@myszka231: Więc chyba Twoje pytanie na wykopie, to pytanie retoryczne. No bo co możemy Ci poradzić? Rozwiązanie, to leczenie, ale głowy. Bo ciało pewnie masz zdrowe, tylko niedostosowane, do tego co robisz. Nic chyba nie wymyślisz na taki problem. Plus taki, że jesteś młody i całe życie przed Tobą, za rok-dwa może się wykręcisz z tej roboty i coś znajdziesz innego.
@smk666: Jako, że 90% tego co piszesz występuje i u mnie, to pozwolę sobie zdiagnozować. Nie wyleczyłeś depresji czy też nie rozwiązałeś problemów w życiu które spowodowały Twój stan. Czy to się zgadza?
@smk666: Rozumiem. Ja etap naprawy dopiero rozpocząłem, jest lepiej, ale nie dobrze. Jednak u mnie nawet nie wiem czy da się ponaprawiać, czy trzeba dojść do momentu "tego już nie naprawię i muszę się pogodzić i zaakceptować". Ale to trochę zła wiadomość dla mnie, jeśli przeciążenie nie minie u mnie.
@SarahC: Ale z jego słów wnioskuję, że to nie jest kwestia snu. Bo oczywiście, ja zawsze lubiłem pospać więcej niż 8h, ale jak było źle to spałem i spałem, ale to nie regenerowało, bo to nie po to był ten sen. Tak organizm reagował na sytuację. Z jego słów wnioskuję, że problem jest w psyche.
@bgjm: Pracować możesz. Tylko koszenie to słaby pomysł. Podobnie jak w niedzielę. Nie dlatego, że Bóg czy coś, ale jeśli prawie wszyscy mają wtedy wolne i to jedyny moment kiedy można odpocząć od wszystkiego to wypada to uszanować. Nie jestem za zakazem pracy itp, ale trudno w tych czasach jest odpocząć, a wszyscy przecież nie wyjedziemy w Bieszczady by zaznać spokoju.
Polski psycholog opisuje swoje przeżycia ze świętym pnączem, pod koniec pan Trojanowski odlatuje z twierdzeniem że od Ayi można się uzależnić. Chciałem dodać zamiast Innych Światów :(
@ramirezvaca: Z czego? Z tego, że to jakaś świętość, czy tego, że ktoś bierze czy co? Wydaje mi się, że każdy kto spróbował psychodelików nie będzie "kręcił beki". To duża rzecz. Można powiedzieć, że na poziomie topowych ludzkich możliwości. To nie śmiech po maryśce. To co siedzi w głowie wewnątrz, a co manifestuje umysł na trzeźwo, to są 2 skrajnie różne rzeczy.
Na początku 2020 roku wybuchła pandemia nowej choroby. Tkwimy w tym stanie już trzy lata i czas najwyższy na poważnie zastanowić się - co dalej z koronawirusem.
@BlueBerryCaffe: Tak z ciekawości, spojrzałem na kolegi wpis. Kolega zarzuca innym że nie wiemy czym jest pandemia, ale widzę, iż kolega jest człowiekiem renesansu. Zna się na wszystkim i komentuje wszystko z dużą dozą pewności. Winszuję intelektu. A tak do meritum. Mamy sobie dać spokój z covidem, bo okazało się, szczęściem, że nie wytłukł 25% ludzkości? Mnie się wydaje, że jednak to bardzo dobrze, że się stało jak się stało i
@itsoverforme32445: Ciągle trafiam na te wasze płacze, że ktoś proponuje terapię. A jakie ma być to wyjście? Baba ma przyjść i wleźć Wam do łóżka, a prezes firmy przysłać kierowcę byście zaczęli pracę w korpo za 15k?
Ludzie się kształcą, chodzą do lekarzy, na siłownię, nadrabiają swoje wady by żyć, a Wam wiecznie źle i to nie dla Was. Pewnie, że jak ktoś jest brzydki i biedny
@khaotic_kveth: Terapia nie jest każdemu potrzebna, tylko tym co mają problemy natury psychicznej (wszelki, łącznie z samooceną itp). Dla pozostałych jest to co pisałem. Praca nad sobą w sensie wyglądem, zarobkami itp.
Oczywiście dla brzydkiego i niskiego znalezienie kogokolwiek jest znacznie trudniejsze niż dla innych, ale po prostu trzeba zrobić co się da i ciągle szukać połówki. No obniżyć wymagania. Jasne, że na modelkę szanse
Nauki współczesnych psychologów: "jeżeli masz nowotwór, to musisz zrozumieć że to ty go wykreowałeś. To ty stworzyłeś swoje nieszczęście, to ty miałeś wpływ że rodzice cie nie kochali. To ty masz wpływ na wszystko co się dzieje w twoim życiu."
ozumiesz na co dokładnie ma się wpływ? Rozumiem, że gdy byłem w dzieciństwie bardzo zaniedbany emocjonalnie, to pewność siebie mogę zbudować idąc na kurs dawida piątkowskiego?:)
@DoudouPetit: Nauka o mózgu poszła baaardzo do przodu. Zasadniczo mózg jest programowany i utrzymywany w danym stanie przez powtarzanie. Oczywistym jest, że palacz zawsze będzie palaczem, jak się nauczysz pływać już zawsze będziesz umiał, ale bez powtarzanie, albo zmianę schemat zostanie zatarty i nie będzie
Jednak obracając płytę która ma sposób wentylacji wykonany w określony sposób, to zaburzasz ową wentylację. Więc nie wiem czemu masz pretensję do producenta.
Niepodważalnym dowodem na to, że nadchodzi wiosna są niedźwiedzie, które opuszczają swoje gawry. Młode miśki mogą być zdziwione, ponieważ pierwsze co widzą po przebudzeniu, to... śnieg.
takie globalne ocieplenie że w tym roku 3 ataku zimy były że śniegiem i -10 stopni
@statystyczny_yt: Z ciekawości, ile masz lat? Jeśli poniżej 25 to porozmawiaj z kimś co ma np 50 i niech Ci opowie "za naszych czasów to była zima", bo serio było inaczej. Ja jestem młodszy, ale całe ferie śnieżne to był standard, a nie wyjątek. Są tez takie opracowania dla Polski jakie były średnie temperatury w
Naukowcy właśnie przedstawili kolejne dowody na to, że już od końca lat 50tych XX wieku największe koncerny paliwowe znały przyczynę postępujących zmian klimatu – spalanie paliw kopalnych – ale trzymały ją w tajemnicy, a nawet zawiązały spisek mający to ukryć przed opinią publiczną
Wyjeżdżam do jednego z europejskich krajów. Mam konto #revolut oraz #mbank. Czy warto się posługiwać do płatności w euro za pomocą telefonu? Fizycznej karty nie zdążę wyrobić, ale telefon będę miał, i dobrze gdyby można było jej używać przy trybie samolotowym.
@Luks_x: mBank opłaca się tylko jak masz konto w EUR i usługę wielowalutową na zwykłej karcie albo jak masz kartę Visa Świat.
W trybie samolotowym nie da rady płacić zbliżeniowo, bo konieczny jest włączony NFC. Natomiast bez internetu jest to możliwe, jednak różni się to w zależności od usługi, w Google Pay możesz wykonać tylko ograniczoną ilość transakcji (zazwyczaj kilkanaście lub więcej) i potem musisz się połączyć z internetem aby odświeżyć
i teraz niech kazdy se zada pytanie, czy warto sie podtruwac
bo jak dla mnie warto, ale tylko niektórymi medykamentami
#przegryw