Wpis z mikrobloga

Nie radze sobie w życiu. Mam ciężkie zaburzenia, podejrzewam ADHD i zaburzenia osobowości, być może Autyzm. Nie rozumiem jak to jest, że taka osoba w tym kraju jest zostawiona sama sobie, jeżeli nie ma rodziców. Znajomi z podobnymi problemami mogą liczyć na rodziców, ja nie. Próbuję żyć sam, ale nie jestem w stanie. Mój ojciec w ogóle nie żyje, zabił się jak miałem 7 lat, a moja matka jest sama nieporadna życiowo, chora psychicznie, była alkoholiczką w moim nastoletnim okresie i ma cechy narcystyczne. Właściwie to nie miałem nigdy rodziców, miałem głęboko zaburzonego dawcę nasienia i głęboko zaburzoną osobę-inkubator. Jest ze mną co raz gorzej, odczuwam ostatnio ciągłe napięcie, mam co dziennie, co drugi dzień napady lęku (zaraz mi jakiś "normie" napisze, że powinienem ubóstwiać "rodziców" bo dokonali tego wspaniałego aktu seksu bez zabezpieczeń). Nie wiem już robić. Próbowałem funkcjonować sam przez rok, nie daję rady. Oczywiście nie mogłem liczyć na lekarzy, bo co z tego, że płacę jakieś składki zdrowotne. Nawet jak zapłacę lekarzowi 250zł za 20 minut gadania, to w niczym nie pomaga. Szedłem na terapię kilka razy. Tym razem starałem się do tego zmusić, mimo, że nie widzę w tym sensu i mnie to stresuje i zwyczajnie bo to kosztuje, w każdym razie chodzę już pół roku i nie odczuwam żadnej zmiany, a jak już to na gorsze. Nie rozumiem tylko jednego. Jak ktoś się spróbuje nawet tylko skrzywdzić, lub nawet o tym powiedzieć, to odpala się cała machina udawanego "wsparcia" tak jak mnie kilkadziesiąt razy nachodziła policja i przymusowo zabierała na izbę przyjęć szpitala psychiatrycznego, gdzie pogadali ze mną 15 minut i do widzenia. Ale jednocześnie, nie można liczyć na żadne realne wsparcie, żeby nie uciekać się do takich kroków. To nie tylko ja jestem chory, cały ten świat jest chory. Nie wytrzymam już tego długo. Najgorsze jest, że jak już mam wrażenie, że wychodzę na prostą, to coś się wydarzy, co mnie wciska w ziemię.
#przegryw #przegrywpo30tce
  • 24
  • Odpowiedz
  • 1
@LatajacyJeczmien: Jest tylko uniwersalny przepis na brak nieszczęśliwego.
@Polejmnie Nauczyłem się już nie pytać o pomoc tutaj, bo mi nikt nie pomoże. Za każdym razem muszę tłumaczyć cały życiorys, o tym, że chodziłem do psychiatrów 8 lat, wciskali mi dziesiątki rożnych leków i żadne nie pomogły. Pregabalinę właśnie przestałem (stopniowo) brać trzeci raz, po tym jak trzy razy próbowałem i mi nie pomogła (a brałem 450mg na dzień, ilość, która jeden
  • Odpowiedz
  • 0
@asiakasia: Byłem raz w szpitalu przez tydzień jak sobie pociąłem przedramiona, uda i łydki. Żadne leczenie w szpitalu by mi nie pomogło. Przynajmniej nie w tym w Toruniu, który jest właściwie przechowalnią dla narkomanów i schizofreników, dla których to jest zasadne, bo tam leczą wyłącznie farmakologicznie. Sami to stwierdzili tam a przyjęli mnie mniej więcej w charakterze urlopu od mieszkania w mieszkaniu socjalnym z matką, przez którą co drugi dzień się
  • Odpowiedz
@blargotron: Cóż, jeśli u Ciebie leczenie się nie sprawdziło zainteresuj się ketaminą. Nie namawiam, po prostu poczytaj. Na pewno musisz mieć psychoterapię, by sobie życie poukładać jakoś, ale leki też by w ogóle mieć siłę na naprawę.
Tylko się nie poddawaj twierdząc, że to czy tamto nie działa, bo to wymaga prób i wykluczania nieskutecznych terapii. Niestety leczenie głowy jeszcze nie jest skuteczne do końca i często wymaga różnych podejść.
  • Odpowiedz
  • 1
@tomek001Hej: Programista backend, python.
@Luks_x: Jak pisałem, te wszystkie rady są bezużyteczne. Jak pisze, że mam leki, brak motywacji i tak mogę listować, i ktoś mi pisze, że wystarczy <tu wstaw nazwę leku, którego mi nigdy żaden lekarz nie zapisał i nie zapisze>. Ja mam już lęk przed umawianiem się do lekarza. Serio, od 2014 chodziłem do psychiatrów, odwiedziłem z kilkunastu. Ja jestem typem osoby, która zazwyczaj jest pod opieka
  • Odpowiedz
  • 0
@masz_fajne_donice: Nie wszyscy są ekstrawertykami czy jak to nazwiesz. Idealnie to nie wychodził bym z domu bo jest często traumatyzujace. Nie piję alkoholu i nie zamierzam. Taki normiesplaining naprawdę nie pomaga, a wręcz dołuje.
@Nie_bo_ty: Bierz więcej, u mnie terapeuci i psychologowie biorą min. 150.
  • Odpowiedz
  • 0
@Polejmnie: Jestem w takim stanie od dłuższego czasu. Jak napisałem, ten lek próbowałem 3 razy brać w różnych okresach i nic. Odstawiłem go stopniowo jak trzeba. Mam jeszcze zapas, myślisz że ile mam tego gówna wziąć? Jedyne co to zmienia to powoduje wzmożony apetyt z czym próbuje walczyć i zaburza "seksualnie".
  • Odpowiedz
Nie wszyscy są ekstrawertykami czy jak to nazwiesz.


@blargotron: Jeżeli w samotności sobie nie radzisz i brak ci wsparcia to na pewno nie jesteś introwertykiem tylko po prostu osobą z brakiem umiejętności socjalnych. To nie to samo.
Introwertyk - szczęśliwy sam
Osoba z problemami - sama z wyboru ale cierpi z tego powodu
  • Odpowiedz