Jak mieć wyjebongo na ludzi, ktorzy twoim kosztem próbują podbudować swoje ego? Kompetnie wybija mnie z kapci taka p-----------a bez konkretow. Ktos ci cos zarzuca, ale bez precyzji i oczekiwań. Wyglada jak typowa zawiść. Rzadko mnie to spotyka w zyciu, ale jak juz spotka to caly dzien mam z-----y, bo to typowa sytuacja "WTF?!"

Juz mi nawet nie chodzi to tego z---a co się czepia, bo oczywistą oczywistością jest olac typa. Martwie
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@gaga-jaga hmm z wiekiem mam coraz bardziej wyrąbane. Może praca nad poczuciem własnej wartości by Ci pomogła? Jak to twój przełożony to dopytaj o te konkrety ocb. Jeżeli nie przełożony to może lepiej będzie asertywnie powiedzieć że nie życzysz sobie takich komentarzy pod swoim adresem, bo jak sobie dasz wejść na głowę to po Tobie.
  • Odpowiedz
  • 0
@temokkor nie chodzi o przełożonego, ale osobę z branży (a wlasciwie sama się za taką uważa)
Chyba jej szef ma kosę z inwestorem dla ktorego pracuje i p----------a się do kazdego z jego otoczenia.

Prowadze jdg i wszytskie zlecenia, które łapie są z polecenia na bazie dobrej opini jaką sobie wypracowałam przez ostatnie 10 lat. Myślę że ten stres wynika z obawy, ze w tych czasach jedna osoba może znaczyć twoj
  • Odpowiedz
@BrakWolnegoLoginu: Szczerze współczuje. Sam miałem kiedyś podejrzenie nowotworu tarczycy i po biopsji czekałem na wynik około tygodnia. To był najtrudniejszy czas w całym moim życiu szczególnie że ten czas zbiegł się z bardzo trudnymi egzaminami w pracy. Na szczęście w moim przypadku cytując klasyka był to "minus". Dużo zdrowia dla Ciebie i twojego brata!
Co do panny z którą byłeś 7 lat to w luj ciężka sprawa. W robocie mam
  • Odpowiedz
Jutro pierwszy dzień w pracy dla zagranicznej firmy () stresik wjeżdża, ale niby nie ma czym, bo 3 miesiące okresu próbnego i wszystko wiadomo co po kolei. Nigdy wcześniej nie musiałem gadać na okrągło po ang.

Dajcie jakieś słowa otuchy ()

#pracait #pracbaza #stres #wpiszdupy
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@nad__czlowiek: Wtf, pracuję tylko po angielsku i jest w firmie mnóstwo ludzi z Europy (na stanowiskach managerskich), którzy bardzo kaleczą, a każdy ma to w dupie, dopóki są w stanie przekazać informacje.

@Trochutak Będzie dobrze Miras. Tydzień minie i zaraz się przestaniesz stresować, bo ogarniesz, że po angielsku mówisz lepiej niż 90% firmy xD a za pół roku w ogóle będziesz miał to w dupie, plus bardzo sobie poprawisz
  • Odpowiedz
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: dość mocno wpadłeś w problemy

proponowałbym urlop i zrobienie sobie 10 dni monk mode, tak na start

czyli 100% czyste jedzenie, zero używek, zero elektroniki, najlepiej siedzisz sobie sam w domu i medytujesz ile wlezie z przerwami
  • Odpowiedz
Czy ktoś z Was miał do czynienia z pogorszeniem pamięci i uwagi podczas występowania stresu przez np. 1-3 miesięcy? Mam ciężki okres w pracy i mam wrażenie, że moja pamięć i uwaga szorują po dnie, ponieważ nie sposób to wszystko ogarnąć i jakoś biorę wszystko do siebie. Potrafię zapomnieć o tym o czym mówiłem kilka sekund temu lub idąc do innego pokoju po co tam poszedłem. Zdarza mi się, że zadaję to
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@xEm: miałem podobnie, najgorsze jest to że jak się rozpędzi pętla "spierdzielenia" to nie jest to łatwo zatrzymać. U mnie zaczeło się od pierdoły, chcialem kupić auto.
Potem jak wleciały shizy to masakra... musiałem zamknąć firmę i wrócić na etat (b2b vs etat, no ale strata finasowa jest), do tego terapia, leki.... i człówiek powoli dochodzi do siebie, ale wystarczy mały bodziec by wracało.

Też gorzej pracowałem, pamięć mam wrażenie
  • Odpowiedz
Czy ktoś z Was wie jak radzić sobie z ciężkim stresem w sposób farmakologiczny? Nigdy nie korzystałem z takich rzeczy, nigdy nie byłem u lekarza który mógłby mi przepisać coś (tylko wizyty u psychologa). Jestem na etapie, na którym wiem, że żadne medytacje i inne ćwiczenia nie dadzą rady i czuję, że potrzebuję pomocy farmakologicznej. Nie wiem czy ktoś z Was ma podobne doświadczenia, gdzie stres potrafi sparaliżować totalnie, a błache rzeczy,
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Abriam: Mi pomogło rąbanie siekierą o 5 rano bo złamało się drzewo i zablokowało wyjazd samochodu którym mieliśmy jechać do ślubu. Na samym ślubie już byłem mocno wyluzowany.
  • Odpowiedz