Ależ że mnie małpa - nie pozwalam mieć ludziom. dlgiego weekendu xd W zlobku córki zapowiedziano dyżur na 12.11, kto chce mlze malucha przyprowadzić. Opiekunki od dwóch dni próbowały mnie odciagnac od planu posłania małej w piątek, a bo grupa się nie zbierze a bo będzie sama. No sorry, jest na adaptacji, zaraz wracam do pracy i każdy dzień jest na wagę złota. Niestety, wolnego nie będzie. Cieszcie się, że i tak
@Futerix: dyżur w żłobku, to dyżur w żłobku. Cala obsada żłobka jest 20 osobowa z czego regularnie chodzi może 10 dzieci a w piatek będzie najwyżej kilka. Opiekunki będą te same, bo innych nie ma.
pomóżcie #rodzice
Szukam kilku prezentów dla 3-latka. Mam jakieś puzzle dostosowane do takiego wieku, traktor firmy Siku (nie wiem czy to się nadaje dla takiego małego dziecka).
Chce na razie uniknąć spytania jego mamy, co chce dostać.
Po obserwacji wydaje mi się, ze ma dosłownie tysiące zabawek, klocków i wcale nie widzę, żeby był tym jakoś zainteresowany na dłużej niż 5 minut. Często bawi się sam tylko jednym dużym dinozaurem z plastiku.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 47
Moja mama dosłownie choruje ze stresu, miała już stan przedudarowy, problemy hormonalne, itd. wczoraj ją posadziłam i powiedziałam, że jej życie nie może polegac tylko na pracy i oglądaniu telewizji, musi znaleźć sobie coś, co będzie ją zdrowo i aktywnie relaksować - spacer w lesie, spa, jakąś książka, puzzle, cokolwiek. Powiedziała mi, że jestem durna i wróciła do #!$%@? (°°

Mam dość
#rodzice
#starosc
#kredythipoteczny
#dom
Mirki potrzebuje porady osób które coś podobnego przerabiały.
Rodzice - wiek około 60 chcą kupić dom i wziąć kredyt. Kredyt nie będzie wysoki bo kasa jest ale zawsze to jakieś psychiczne obciążenie.
Chcą wziąć ten kredyt na dom około 100m z piękna duża działka.
Moje obawy wiążą się z tym ze zwyczajowo starsi ludzie raczej uciekają z domów i wracają do bloków niż wyjeżdżają za miasto. Rodzice chcą
#smiecizglowy epizod 61

Natknąłem się na wpis kogoś kto był bardzo oburzony rocznikami 2000+ i wylewał swoje myśli. Że to stracone pokolenie, potrafi tylko brać i nie wymyśla nic nowego. Non stop sequele, ciągłe mielenie tego samego i stagnacja. Wściekłość się wylewała z tego wpisu. Czy to z zazdrości, bezradności czy po prostu braku akceptacji na otaczający nas świat. Jeden komentarz jednak trafił tak bardzo w punkt, że zainspirował mnie to napisania
Pobierz
źródło: comment_16358495939BBBTrj0OlkYZmUymR5P3l.jpg
@Garztam: jak można w ogóle oczekiwać czegokolwiek od pokolenia 2000+, przecież to są bardzo młodzi ludzie, wielu z nich nawet jeszcze edukacji nie skończyło, a co dopiero "wymyślanie czegoś nowego". Ktoś, kto się o to zesrał, jest chyba oderwany od rzeczywistości.

Dodać też należy fakt właśnie tego, że to pokolenie było wychowywane w przeświadczeniu, że "wszystko mi się należy", bo tak zostało nauczone. Ważnym aspektem jest też to, że rodzice tego
@Garztam: Ja tam uważam, że to bardzo dobrze, że kult #!$%@? umiera w młodych pokoleniach. Nie ma w tym absolutnie nic dobrego, ludzie i tak gówno z tego mieli, a tylko "góra" się na tym bogaciła. Bardzo dobrze, że młodzi ludzie widząc minimalną stawkę godzinową, nie dają z siebie absolutnie nic ponad to co mają wyszczególnione w umowie o pracę. Starać to się można w pracy w której chce się dłużej
Zainspirowany wpisem spod tagu #childfree Muszę dodać sam coś od siebie.
Razem z żoną nie mamy dzieci. To świadomy wybór.
Ale faktycznie jest tak że ciezko pojechać do znajomych bo uwaga skupia się na dzieciakach.
Czasem w myślach odpala mi się mega #!$%@? gdy coś mówię do kumpla a dziecko w tym czasie drze celowo #!$%@? bo widzi ze uwaga jest skierowana na inną osobę.
Najgorsze jest to ze w kazdej takiej
Pobierz
źródło: comment_1635759072nH78Do5VXfh2CJIVOg7dco.jpg
@Czyste_Buty: no fajnie, ale jeśli ci tak przeszkadzają dzieci i ludzie mający dzieci to się od nich odetnij i kumpluj z tymi którzy, jak ty, nie chcą dzieci. Dla rodziców dzieci są bardzo ważne dlatego lubią o nich mówić i mimo minusów, które wymieniłeś jest cała masa plusów które przewyższają minusy. Więc nie wylewaj żali tylko odetnij się od dzieci i bądź szczęśliwy.
@Lala-Sassy: ojej... Najgorzej. Ja nawet nie chcę kościelnego, nie jestem związana z Kościołem, mój narzeczony tym bardziej. A moja rodzina mówi, że jeszcze mi się odmieni (ʘʘ) A drugi argument to: "nie chcesz tak w Białej sukni do ołtarza iść? Przecież to ładniej wygląda"

Tak, wezmę kościelny tylko po to, żeby pokazać się innym w "ładniejszym" budynku.

@ms_chanandler_bong: Ja biorę w białej sukni ślub w plenerze
Ech, wydawało mi się zawsze, że mój tata jest w miarę normalny, ale jednak polska krew zwyciężyła i odwalił wczoraj janusza.

Urządzam się w mieszkanku. Nie lubię myć naczyń, więc oczywiście kupiłem zmywarkę. Reakcja taty: a po co to, a na co to komu, a co to za problem stanąć i samemu pozmywać, jak nie masz pieniędzy na co wydawać to mnie daj.

#gorzkiezale #nosaczsundajski #rodzice
Pobierz
źródło: comment_1635415894cua5TkHcyzupF5MZd16Gzu.jpg
Trzeba opłukać naczynia, zapakować, dodać kostkę, ustawić, czekać, wyciągnąć i domyć ewentualne niedociągnięcia zmywarki. Do tego większych naczyń, czy garnków w niej nie umyjesz.


@dziekuje: przecież ty nie masz pojęcia o czym mówisz xD Nic nie trzeba płukać, włożenie tabletki trwa sekundę (a naciśnięcie przycisku drugą), a zmieszczą się nawet duże gary czy brytfanny.
"Na początku tego roku okazało się, że w maleńkim ciele mojego dziecka zadomowił się najgorszy potwór. Lekarze zdiagnozowali neuroblastome lewego nadnercza IV stopnia". W takiej sytuacji została postawiona mama Agaty, musi walczyć z nowotworem wieku dziecięcego, który sukcesywnie zabiera z tego świata połowę chorujących na niego dzieci. Agata ma już za sobą 5 chemioterapii oraz operację usunięcia guza. Teraz nastąpił czas na bardzo drogą terapie w Barcelonie której przeprowadzenie znacznie zwiększy szansę