Hej,
W przyszłym tygodniu moja dziewczyna ma urodziny. Spotykamy się krótko więc totalnie nie mam pomysłu co mógłbym jej kupić.
Coś o niej: średnio lubi sport i aktywność fizyczną ale chodzi na siłownie, bardzo lubi jeść włoskie jedzenie (mam w planach ogarnąć jakąś szame w restauracji), lubi festiwale muzyczne i taylor swift (XD), pracuje w korpo. Zajarana jest tematem skin care, pielęgnowaniem włosów, brwi i rzęs.
Wiem, że nie oczekuje czegoś niesamowicie
Słuchajcie, bank o mnie pamiętał! Pewnie sama Pani Anetka to napisała, a potem dała całemu zespołowi do przeczytania. Później poszła na pocztę i wysłała ten list. Od dawna marzyłem o nowym telewizorze a żona o termomiksie, wreszcie marzenia się spełnią. No i na wakacje coś może zostanie. Właśnie prasuję koszulę i idę do nich w ramach podziękowań z urodzinowym tortem. Myślcie żeby kupić też "coś mocniejszego"? Dam znać po 16. #bank
olito - Słuchajcie, bank o mnie pamiętał! Pewnie sama Pani Anetka to napisała, a pote...

źródło: temp_file7100940017933966859

Pobierz
ile on miał lat jak zrobił zdjecie dowodu? Wyglada na 18-19


@Salomonthekrol: w prawym dolnym jest data waznosci - 2024. Dowody sa wazne 10lat, czyli byl robiony w 2014, zdjecie pewnie tez, urodzony w 1986, wiec 14 + 14 = 28lat.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Dziś moje 38 urodziny. Kupiłem dwa rodzaje ciast i oranżade Hellene do domu. Brat powiedział "sto lat" a ojciec zaspiewał "życzymy życzymy...". Ojciec mówił, że pamiętał, że dziś ale nie wie ile lat. Ja mu odpowiedziałem 38 ale nie dosłyszał i mówi "28?" a ja mu, że 38, ten złapał się za twarz "oj oj ile to już". On ma schizofrenie przez całe życie, teraz niby nie ma ataków już ale zawsze był chory - on nigdy nic normalnego nie powiedział ani nie zrobił, zawsze jakiś pokręcony. Mama już nie żyje. Ona miała autyzm albo depresje albo jedno i drugie (diagnozę miała depresje).

Dziś 36 urodziny ma też moja ex dziewczyna z którą byłem 9 lat. Zostawiła mnie dwa lata temu i już wyszła za mąż i ma dziecko. Wiadomo, jak to w związkach nie było łatwo z moja chorobą (też depresja albo jakiś autyzm, jestem na rencie już 13 lat). Nie dziwie się, że mnie zostawiła ale ten czas jednak wspominam jako najlepszy w moim życiu (gdy z nią byłem miałem 26 - 36 lat, to taka moja późna, niedorozwinięta młodość). Gdybym ja i moja rodzina nie byłaby chora psychicznie może to by trwało pewnie dłużej albo i do końca. Ojciec i jego dwie siostry chorowały psychicznie. Ja mam 5 rodzeństwa to też każdy zachorował (jeden brat taki zdrowszy, taki delkiatny autyzm jakby miał). Brat jak miał komisje o rentę to lekarka pytała czy w rodzinie było kazirodztwo jakieś, że tak wszyscy pochorowali. Dziewczyna 3 razy była w ciąży i 3 razy usuneliśmy - jak fatalnie to nie brzmi to jedyne rozwiązanie aby nie skazywać kolejnych istnień na życie w ciągłym cierpieniu. Jej matka też chorowała na depresje wiec już widzę jak ewentualne dziecko byłoby obciążone. Dobrze, że to wszystko się zakończyło.

Resztę życia spędzę samotnie, głównie w pokoju, na podwórku, zakupy, wizyty u lekarza i urzedach - tylko tyle mnie już czeka. Mam 2 braci z którymi mam jakiś lepszy kontakt i dobrze, że oni są. Jeden brat ostatnio dostał ataku schizofrenii to też nieźle na wsi na odwalał. Coś zniszczył, latał po wsi jak jakiś świr i gadał dziwne rzeczy w końcu ktoś zadzwonił na pogotowie i go zabrali do psychiatryka. Zniszczył coś za 5 tysięcy i pewnie bedzie musiał oddać.