Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Moi rodzice rozwiedli sie jak mialem 13 lat. Nie byl to rozwod za porozumieniem stron - bylo pelno konfliktow. W duzym skrocie - ojciec przyjechal do domu zaparzyc sobie herbate w czajniku, a matka zaczela sie z nim szarpac, podarla na nim koszule, i wezwala policje. No i przyjechala policja, i padly zeznania - wedlug matki ojciec probowal ukrasc jej czajnik, wedlug ojca matka zniszczyla jego koszule. I jak to bywa z polska policja - sprawa dalej nierozstrzygnieta.

No i sie tak klocili i klocili, az do czasu gdy o sobie wzajemnie zapomnieli. Sad zarzadzil ze matka dostaje dzieci, a ojciec ma placic alimenty. I tak zostalo - matka miala dzieci, a ojciec placil alimenty. Ale w koncu przestal. Komornik nie byl w stanie nic wyegzekwowac - dochody ojca byly ponizej kwoty egzekucji, podczas gdy on wstawial na facebooku zdjecia z zagranicznych miast, i bylo to oczywiste ze pracuje za granica i w ten sposob unika alimentow.

Ojciec zapewne popadl w narkomanie, bo zaczal wypisywac nam grozby na messengerze. Wszyscy to zglaszalismy, i jego konto zniknelo z FB, wiec domyslilismy sie ze dostal bana.

Niestety - jego konto wrocilo na FB, a dodatkowo matka zaczyla nam (mi i rodzenstwu) mowic "Zwroccie sie do waszego tatusia" jak tylko ktos z nas poprosil ja o jakakolwiek pomoc. Mowila nam, ze wie gdzie mieszka, ze nad morzem, i ze powinnismy sie spotkac z nim.

Az w koncu wyszedlem przed szereg i powiedzialem "skontaktuj sie z nim"

I tak sie skonczyly moje kontakty z moja matka. Zaczela mnie ghostowac.

Myslicie ze to ona go zamordowala?

#rodzice



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Jailer
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 3