ziumbalapl
  • 13
Pamiętacie ostatni jazgot o zakazywaniu tranzycji i opieki związanej z afirmacją płci w niektórych stanach USA? No to sądy raz za razem masakrują te bzdury, wskazuje się na brak wiarygodności konserwatywnych "ekspertów":
https://www.erininthemorning.com/p/ky-tn-judges-debunk-anti-trans-arguments


#bekazprawakow #bekazkatoli #lgbt #neuropa #usa #gruparatowaniapoziomu
Pobierz
źródło: Screenshot 2023-06-30 at 15-22-13 KY TN Judges Debunk Anti-Trans Arguments and Block Bans The Stunning Opinions
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

Gdybykozkanieskakala
  • 87
Jedną z najbardziej #!$%@?ąych, a zarazem niebezpiecznych tendencji jest relatywizowanie i bagatelizowanie przez kobiety złych zachowań. Prawie pod każdą dyskusją znajdzie się kretynka, która napisze:
"nie oceniamy?1?1?",
"żyjmy swoim życiem!1!1",
"to prywatna sprawa!1!1!1".

Otóż, #!$%@? nie. Każde działanie ludzkie podlega ocenie. I każde działanie wiąże się z konsekwencjami. Robisz coś albo dobrze, albo źle.

I jak typ #!$%@? przez Kraków jak głupi, po czym zabija siebie, trzy inne osoby i prawie pieszego
true-true
  • 0
@staryalkus: @janekhe @massbombing_return @qusqui21 @Smonk_Da_Wead
@galek:

Widzę, że antynataliści mają argumenty, które można podzielić na 3 grupy:
argumenty dotyczące istnienia, argumenty dotyczące woli dziecka i argumenty dotyczące świata zewnętrznego.

Wszelkie argumenty kręcące się wokół tego, że dziecko umrze są fałszywe. Dziecko, które nie zostało spłodzone jest w tym samym stanie co po śmierci, więc jeśli śmierć jest argumentem przeciw robieniu dzieci, to tym bardzej jest argumentem pro robieniu dzieci.
Wszak
true-true
  • 0
@qusqui21: ciężko powiedzieć jaki jest ostateczny cel. Ludzkość dopiero się rozwija. Być może to się wyklaruje za kilkaset lat, a może nigdy. Powiedzmy, że jest 1% szansy, że się dowiemy. Jeśli wyginiemy, to mamy 0% szans.

My sie zastanawiamy jaki jest cel ludzkiego życia, a są przecież dużo ważniejsze pytania, jak np. po co jest w ogóle wszechświat?
true-true
  • 0
@galek: To udowodnij, że bycie w stanie "nieistnienia" jest pozbawione cierpienia. Nie da się tego udowodnić w jedną, ani w drugą stronę, a jednocześnie Twój argument o cierpieniu w życiu jest podszyty założeniem, że "nieistnienie" jest na pewno pozbawione cierpienia. I to w kontrze do życia, ktore zawiera zarówno cierpienie jak i przyjemność.
true-true
  • 0
i tak bedziesz nie istnial, po co te rozwazania, ze moze sie wtedy cierpi. Nic nie zmienia te 70 lat swiadomosci.


@qusqui21: Ok, niech będzie. skoro 70 lat przerwy w cierpieniu nie ma znaczenia, to czy 70 lat cierpienia (to bardzo rzadki przypadek, żeby ktoś cierpiał przez 70 lat) ma znaczenie, skoro przedtem i potem jest błoga wieczność?
@galek nie mogę
true-true
  • 0
@qusqui21: Kompletnie nie wiemy jakie jest nie-istnienie. Tak samo jak nie wiemy jak będzie wyglądało życie naszych dzieci. Nie danie życia "bo cierpienie" jest więc bezsensownym argumentem.

To tak jakby ktoś popełnił samobójstwo, ze strachu, że kiedyś będzie miał straszny wypadek.
true-true
  • 0
ale zadnych dzieci nie ma, wiec niema ryzyka zadnego, ze beda cierpiec.


@qusqui21: To prawda i niech bedzie, że zamyka mój argument o cierpieniu w niebycie. To jednocześnie eliminuje wszelkie szanse na przyjemne doświadczenie życia. Nie danie życia z chęci ochrony przed cierpieniem jest również kradzieżą przyjemności.

btw reszta tych "argumentów" to błędy logiczne, urojenia, i natalistyczne bingo obalane gdzieś raz na tydzień


@A-NON: możesz wytknąć? nie znam tematu, stąd
true-true
  • 0
czy gwalt tez mozna uznac za kradziez przyjemnosci? co to wogole za sformulowanie.


@qusqui21: No moje sformułowanie jest niefortunne, trochę brakuje mi elokwencji. Chodzi oczywiście o to, że blokując komuś cierpienie poprzez niespłodzenie, blokujesz mu również przyjemność i pozytywne doświadczenie życia. Więc chroniąc, w pewnym sensie ochraniasz. Oczywiście nikogo z niczego nie okradasz, ani nikogo przed niczym nie chronisz, bo człowiek nie powstał. Argument antynatalistyczny o cierpieniu jest bez sensu, bo
true-true
  • 0
@vulfpeck: nie da się tego policzyć. Wiemy, że np. zmniejszenie stawki podatku CIT zwiększy ilość firm w Polsce. Nie da się przewidzieć o ile, co za tym idzie nie da się przewidzieć ile powstanie nowych miejsc pracy. Gdyby więc wysokość podatku CIT była jedynym czynnikiem wpływającym na zarobki Polaków, to pensje są pochodną drugiego stopnia w tym równaniu, więc precyzja obliczeń jest mała.
A czynników wpływających na wysokość pensji są dziesiątki.
true-true
  • 0
@Ayessare: Ty znasz język polski? Porównałem porównanie Tuska do Korwina do porównania handlarza do naukowca. Widzę, że to za wysoki poziom abstrakcji.
Prosty lud lubi proste słowa: Korwin ta, Tusk ne.
true-true
  • 0
@bylzielonyjestpomaranczowy: co mu ślina na język przyniesie spójnie przez pół wieku. Niezłe #!$%@?. Lepiej patrz jak Tusk przepoczwarza się teraz w "nacjonalistę" - liberałem był 20 lat temu, potem socjalistą, a teraz wiatr inaczej wieje. Tak jak Kaczyński, "ostoja" polskiego konserwatyzmu, główny budowniczy PRL bis.
mirko_anonim
  • 3
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Dlaczego jedne zwierzęce instynkty są karane, a inne nie są? Np. takie zabicie drugiego faceta, żeby wyeliminować konkurencję na rynku matrymonialnym w niektórych krajach jest nawet karane śmiercią, a takie bycie seryjnym „monogamistą”, czyli tak na prawdę poligamistą, już nie jest? Przecież taki facet poligamista też rujnuje rynek matrymonialny poprzez podbieranie młodych kobiet z rynku młodym facetom. Bo wyobraźcie sobie; jest facet poligamista, który w wieku 25 lat się
  • Jeśli kogoś uraziłem swoimi wypowiedziami, to najmocniej przepraszam, staram się trzymać dystans do dyskusji. Po prostu czasami, jak czytam te lewackie intelektualitarne słowo-sraki to mnie chuj strzela i jadę...

Osiągnięcia