Wrzucam wpis jeszcze raz, bo szanowna moderacja usunęła poprzedni za zdjęcie graffiti ze słowem "ku***", więc część z Was przeczyta sobie raz jeszcze (w miarę) to samo.
Jazda przy ponad 30 stopniach jest zdecydowanie nie dla mnie. Przy okazji dowiedziałem się, że dreszcze i gęsia skórka podczas upału nazywa się znużeniem cieplnym. O 4 rano było 21 stopni, bardzo
Chciałbym pogratulować moderacji, którzy w gnoju jaki dzieje się na tym portalu i burdelu z pornografią dziecięca mimo wszystko znaleźli czas, żeby usunąć mi wpis o #rower ponieważ było w nim zdjęcie graffiti ze słowem "kur**". Myślę że wszyscy czujemy się teraz bezpiecznie.
jeśli publikujesz takie grafiki w serwisie, który zabrania publikacji treści wulgarnych i obraźliwych, nie bądź zaskoczony, że serwis usuwa taką grafikę. Decyzja moderatora była prawidłowa
A jak typ mi pisze żebym popełnił samobójstwo to uznajecie zgłoszenie za nieprawidłowe xD Nie no spoko, normalna rozmowa na portalu przecież.
@metaxy: niektórzy ludzie mają w glowie to samo pytanie, ale boja się go zadać xD
@yggdrasil: co jakbys zrezygnowal z ogladania tv/gier/ogladania yt/lezenia/cokolwiek co robisz w wolnym czasie? Metaxy pisal o tym niedawno, ogarnia prace w godzinach nieregularnych, rodzine i napieprza astronomiczna ilosc km xD
Czy #upc montuje gniazdka w nowych mieszkaniach? Wydawało mi się, że to jest w gestii właściciela, ale inny dostawca w tym samym bloku mówi, że sami montują.
@metaxy: Wykręci i zostawi sam kabel wystający ze ściany i idący do routera np. Jeśli sam je montujesz i chcesz aby ładnie pasowały do ramki to takie jak niżej. I nawet sam ich nie zarabiaj, nie skracaj, ani nie dawaj tego do zrobienia elektrykowi. Zrobi Ci to instalator przy montażu. Założy solidne F kompresyjne.
Czyli wpadłem i zaplątałem się z rowerem w rzeczony pastuch elektryczny na jakieś 2 min. Bardzo umiarkowanie przyjemne doświadczenie, bo to razi prądem co około sekundę i spina mięśnie, co nie pomaga w uwolnieniu się. Za pierwszym razem jest zdziwienie, za drugim nawet śmiesznie, potem bardzo szybko traci na atrakcyjności szczególnie jak trzeba się próbować wyplątać, a kopie to dziadostwo i
Chyba pierwsza jazda w tym roku, gdzie mimo światowej klasy liczby ujebów, piachów, komarów i deszczu, naprawdę chciało mi się jeździć, bo nie bolały mięśnie od samego startu. Może to jeszcze nie starość. A już naprawdę myślałem, że mi coś jest. Od początku roku ból, pieczenie i słabość mięśni nawet kilometr od domu i całe trasy robione siłą woli...
@metaxy: obecnie robię coś w drugą stronę czyli wincyyyj kfadratuff!!1, ale zrobię też możliwość wyłączenia ich jeśli jest taka potrzeba. Kolorki też myślę że czas podrasować, w najbliższych dniach będzie update.
@metaxy: chodzi mi bardziej o ludzi którzy nie mieszkają w obszarach gigakwadratów, standardowo pozostawię 10 sztuk jako topkę, ale będzie opcja wyświetlenia więcej wspólnych, żeby więcej obszarów mogło powiększać swojego lokalnego gigakwadrata. W planach jest też poprawienie nieco rankingu, bo w obecnej formie gdy np. na końcu topki są dwa gigakwadraty takiej samej wielkości pierwszeństwo ma ten bardziej na zachód i bardziej na północ - przy okazji będą liczniki ile kratek
Zrobione przypadkiem... Ogólnie ujeby słuchawki gubiące, czyli miałem słuchawki, nie mam słuchawek, dość dużo pchania, bo okazało się, że wlazłem na jakiś pieszy szlak górski i na MTB by też nie podjechał. Opony miały po 30kkm zrobione, ale jak zobaczycie na zdjęciu w komentarzach jazda po takich ostrych kamieniach, że opony powiedziały papa - podobnych cięć było więcej.
O 9 rano druga dawka szczepionki, o 11 już start rowerkiem do Tarnowa. 18km od Tarnowa gdzie miałem pociąg, zaczęło uciekać powietrze. Wkręcam wężyk pompki i wentyl się urwał i został w środku. Dodatkowo tak, że nie mogłem wężyka też ściągnąć. 4km pieszo przez las z przednim kołem w górze, bo wężyk blokował koło i obijał widelec. Nie mogłem nic zrobić
Czyli koronny dowód na to, że okolice krakowskie znam znacznie lepiej niż swoje własne rodzinne, bo poważne jeżdżenie na rowerze zaczęło się dopiero jak kupiłem szosę, a wtedy mieszkałem już w Krk. Inna sprawa, że od czasu wyprowadzki zrobiono wiele nowych asfaltów.
Rano po wspólnym śniadanku z @Mortal84 i @Cymerek rozjeżdżamy się w swoje strony. @Mortal84 jedzie na
Czyli wariacja na temat Wielkiej Pętli Bieszczadzkiej przeprowadzona częściowo gruzem. Szczególnie dobrze wrąbaliśmy się zjeżdżając na Skorodne, gdzie wytłukło nas na kamieniach okrutnie. Nas czyli jeszcze @Cymerek i @rozpa. W Boże Ciało jak wiadomo sporo turystów, więc nieopatrznie kupiliśmy obiad w jakiejś przydrożnej "restauracji" co skończyło się półtorej godziny czekania, ale na szczęście końcówkę udało się nadgonić i dojechać do mnie
@bugg: herbata czarna z cukrem. Czyli mój ulubiony napój, który potrafi przyjąć dużo cukru i jest zarówno dobry ciepły jak i zimny. No i świetnie nadaje się do popijania jedzenia. Polecam bardzo.
Pobudka o 4:30, o 6 mam pociąg z Krakowa Głównego i jadę IC do Łańcuta. Tam startuję kilkanaście minut po 8 i początek nawet luzacki zarówno trasą, jak i przewyższeniami. Od 80km w okolicach Pruchnika zaczęło się robić śmieszno-strasznie. Uberujeby, bagna, komary, kamory, całe pola pokrzyw i maczetowanie ich za pomocą roweru... Bierzesz rower za kierownicę oraz
Ścięgno tak nie do końca zaleczone i ostatnia setka w zasadzie jedną nogą, a cała trasa tylko na siedząco i bardzo zachowawczo. Poza tym ogłaszam koniec pandemii, bo znów jazda koło kibla jak za starych czasów.
Aczkolwiek radość moja była przedwczesna. Mianowicie w Radomiu ostatni pociąg do Krk to IC, w którym nie ma oficjalnie rowerów. Miejscówkę mam kupioną,
@metaxy: Ciekawy kiedy skończą się te problemy z miejscami na rowery w IC. Przecież to jest śmiech na sali. Nie dość, że stoisz przy kiblu, to jeszcze musisz o to konduktora prosić.
@metaxy: Przypomniało mi się, jak kiedyś jechałem pociągiem przez pół Polski z rowerem, wykupiony bilet ze specjalnym miejscem na rower, a na stacji 4 inne osoby z rowerami. Okazało się, że przedziału rowerowego nie ma, i co panowie nam zrobią xD Trzeba było je wszystkie upchać na końcu składu.
53 290 - 450 = 52 840 Data donacji - 24.05.2021 Rodzaj donacji - krew pełna Miejsce donacji - RCKiK Kraków Grupa krwi - 0 Rh+ Prywatny licznik - 19350 ml Przyznane odznaczenia - ZHDK I
Od tygodnia nie bardzo mogę jeździć na rowerze, bo mała kontuzja kostki, to podjechałem tylko te kilkanaście km w ramach "rehabilitacji". Przy okazji wybrałem zaświadczenie na zniżkę do PKP, dobre i te 33%, choć szkoda, że
Czyli do tego rozmiaru powiększył się mój osobisty kwadrat, a nasz wspólny wypokowy dzięki temu do 61x61. Warszawa mogła by się wziąć za robotę, bo Wam południe ucieka!
Dużo sypkiego i kopnego piachu na bardzo wielu leśnych drogach, ale nawet miło się jechało. Myślałem że nie ma jeszcze robactwa, ale potem było bagno i pogryzło mnie #!$%@? komarów i utopiłem nogi po łydki,
W końcu jakaś jazda w tym roku godna zawracania dupy obserwującym #metaxynarowerze. Pogoda nie rozpieszczała do tej pory, dojazdy pociągami po #kwadraty też nie pomagają zmieścić się w czymś co da więcej niż 300km. Tym razem pobudka o 2 rano, żeby o 3 wystartować na zachód. Na starcie bardzo przyjemne warunki, dość ciepło, ultra wystarczało. Potem zrobiło
korzystasz z bezprzewodowych, w jednym uchu, nie wypadają Ci?
@WypadlemZKajaka: nie, nigdy od 2 lat. A mam za każdym razem jak jestem na rowerze. Jedynie co to w zimie jak guma jest nieco twardsza, to mam wrażenie, że siedzą nieco mniej ściśle, ale też nigdy nie uciekła, więc to prawdopodobnie tylko wrażenie. A model to https://mi-home.pl/audio/mi-true-wireless-earbuds-basic - polecam, tanie i spełniają swoją rolę w 100%. Nie mają co prawda sterowania kolejna/poprzednia
@metaxy: Spojrzałem na wpis i zobaczyłem "+140", myślę "O, metaxy w końcu jakąś lajtową traskę robi". A po chwili się zorientowałem, że przekręciły mi się cyferki :D
Nic specjalnie ciekawego. Wyjazd z kolegą, coby załatać dziurę jednego kwadracika, którego nie zaliczyło mi na SQ, a był na SH. Chyba jakaś czkawka GPS. W każdym razie teraz już na obu stronach jest spójnie.
W związku ze zniesieniem ograniczenia 50% miejsc siedzących w #pkp, #intercity nie planuje zniesienie opłaty 130zł za wystawienie biletu i nadal będzie wymagało rezerwacji miejsca przed odjazdem. Zaś system rezerwacji miejsc jest tak cudownie skonstruowany, że na pociągi jutrzejsze (zniesienie limitu) i później nadal bilety na resztę składu da się kupić dopiero od jutra od północy... Just PKP things...
@metaxy: nie planuje zniesienie opłaty 130 zł ze względu na maksymalną zajętość pociągu wynoszącą 100%. Nie może sprzedać więcej biletów niż miejsc jak to było przed covidem i jakoś muszą pilnować sprzedaży i zajętości.
Czyli dociągnąć zielone do Jarosławia pod Przemyślem. Pobudka 3:30 na poranny pociąg do Tarnowa i o 6:20 można startować już rowerkiem. Traska płaska, ale dość dużo ujebów i szutrów. Sporo też jazdy po leśnych drogach pożarowych, które mają przynajmniej tę zaletę, że są jako tako utwardzone - głównie kamieniami, ale nie zapada się rower w piasku. A Blizne i okolice (gdzie był
Traska ogarnięta celowo, żeby prowadziła przez jak najwięcej mostów i kładek nad rzekami - głównie Wisłokiem i Sanem. Razem było ich około 50 (licząc tylko takie sensowne, nie 2m przepusty). Polecam wejść na Stravę na kompa i zobaczyć sobie naniesione zdjęcia na mapkę. Ogólnie rewelacyjna zabawa - jedna z najfajniejszych tras, bo co rusz jakiś nowy most czy też przeprawa promowa. Niestety akurat
Czyli wycieczka w okolice Dukli i Iwonicza, coby poujeżdżać tamtejsze gruzy. @rozpa się nieco przestraszył deszczu i nie pojechał ze mną, co miało sens, ale zlało mnie tylko 20km do domu i względnie ciepło, więc nie najgorzej. Całkiem przyjemnie jechało się w ciepłym deszczu.
Strava: https://www.strava.com/athletes/metaxy
Insta: https://www.instagram.com/metaxynarowerze/
Zamiast zaglądać mi na profil zrób 10 przysiadów i lepiej wykorzystaj ten czas.
Wrzucam wpis jeszcze raz, bo szanowna moderacja usunęła poprzedni za zdjęcie graffiti ze słowem "ku***", więc część z Was przeczyta sobie raz jeszcze (w miarę) to samo.
Jazda przy ponad 30 stopniach jest zdecydowanie nie dla mnie. Przy okazji dowiedziałem się, że dreszcze i gęsia skórka podczas upału nazywa się znużeniem cieplnym. O 4 rano było 21 stopni, bardzo
źródło: comment_1625815937owlDLSBHotPX48cFM7XSZ2.jpg
Pobierzźródło: comment_1625816569RebPiGqVc0eNC9DdPyQ5nP.jpg
Pobierzźródło: comment_16258209284hBIGk9LKjGn8P4QHRj7jj.jpg
Pobierz