Aktywne Wpisy
Szymonkaczynski +411
Siema Mirki, w Was moja ostatnia nadzieja.
Szukam ludzi z politechniki Łódzkiej.
Jeden z Waszych bardziej znanych profesorów (profesor doktor habilitowany)Sławomir S. Zniszczył mi życie jadąc jak wariat,wyprzedzał 5aut na zakręcie.jakims cudem przeżyłem,niestety później było tylko gorzej aż do dzisiaj...dzisiaj jest tragicznie PZU przekfalifikowalo mój status jako nie godny by żyć.nie stać mnie już kompletnie na nic,na chleb na rachunki,totalnie na nic,za chwilę wyląduje na bruku.trafilem też niestety na "nieodpowiednich lekarzy".moja noga
Szukam ludzi z politechniki Łódzkiej.
Jeden z Waszych bardziej znanych profesorów (profesor doktor habilitowany)Sławomir S. Zniszczył mi życie jadąc jak wariat,wyprzedzał 5aut na zakręcie.jakims cudem przeżyłem,niestety później było tylko gorzej aż do dzisiaj...dzisiaj jest tragicznie PZU przekfalifikowalo mój status jako nie godny by żyć.nie stać mnie już kompletnie na nic,na chleb na rachunki,totalnie na nic,za chwilę wyląduje na bruku.trafilem też niestety na "nieodpowiednich lekarzy".moja noga
W końcu jakaś jazda w tym roku godna zawracania dupy obserwującym #metaxynarowerze. Pogoda nie rozpieszczała do tej pory, dojazdy pociągami po #kwadraty też nie pomagają zmieścić się w czymś co da więcej niż 300km. Tym razem pobudka o 2 rano, żeby o 3 wystartować na zachód. Na starcie bardzo przyjemne warunki, dość ciepło, ultra wystarczało. Potem zrobiło się nieco gorzej...
Thermal throttling wjechał na pełnej. Tak od 8 rano było za ciepło. Od 10 do 17 było w urwę za gorąco. Organizm jeszcze nie zdążył się przestawić z jazdy w długich ubraniach, do temperatur pod 30 stopni. Jak do tej pory robiłem 300km na 2l picia, tak tym razem poszło 7 litrów... Co też spowodowało, że nie chciało się za nic jeść. Tylko 6 tostów i kilka cukierków na całą trasę, czyli stanowczo za mało. Wycieczka miała być w środę, okazało się, że w środę nie dam rady, więc zanim się z wszystkim ogarnąłem była północ i tylko 2-3h snu.
Do Opolskiego poza #!$%@? nawet znośnie drogi. Opolskie niestety dużo, dużo gorzej plus bruki. Jak w Prószkowie wpadłem w dziurę, to chyba jeszcze nigdy tak. Koło wytrzymało bez strat, więc polecam.
Wieczorem zostało 20 min do odjazdu ostatniego pociągu, to udało się zdobyć jeszcze 2 kwadraciki w północnej części Opola co dobrze domknęło miasto. Całość dała rzeczone 10k zielonych kwadratów i zielone póki co rozciąga mi się z Opola na zachodzie do Jarosławia na wschodzie. Choć myślę, że ten stan długo się nie utrzyma i coś uda się poprawić.
Strava
Total tiles: 44 403
Max cluster: 10 177
Max square: 57x57
#rowerowyrownik #kwadraty #rower #400km
@WypadlemZKajaka: nie, nigdy od 2 lat. A mam za każdym razem jak jestem na rowerze. Jedynie co to w zimie jak guma jest nieco twardsza, to mam wrażenie, że siedzą nieco mniej ściśle, ale też nigdy nie uciekła, więc to prawdopodobnie tylko wrażenie. A model to https://mi-home.pl/audio/mi-true-wireless-earbuds-basic - polecam, tanie i spełniają swoją rolę w 100%. Nie mają co prawda sterowania kolejna/poprzednia