Ćwiczenie stabilizacji dzięki świętokrzyskiemu odśnieżaniu homeopatycznemu
Czwartkowe #kwadraty na trasie Sędziszów - Kielce. Rano pociągiem z Krk do Sędziszowa i potem powrót też pociągiem z Kielc.
Jedna wyjebka z obitym biodrem, mnóstwo podpórek, jeszcze więcej jazdy bokiem. Przeceniłem możliwości odwilży. Na wszystkich poza głównymi drogami lodowe koleiny i po prostu śnieg w różnym stężeniu z częstym udziałem wody. Porannego mrozu nie wytrzymał jeden bidon. Szprycha
źródło: comment_1611496666CSamBGrbKVGwazKddTJ1ID.jpg
Pobierz















Jeżeli w czwartek było ślisko na bocznych, bo czasami śnieg, czasami lód, czasami woda, to w sobotę było już dramatycznie, co skończyło się maszerowaniem przez łącznie kilka kilometrów. Ta roztopiona woda zrobiła idealną szklankę na większości mniej istotnych dróg. Za to na głównych było super. Czasami trochę wody, czasami nawet sucho. Meteo nieco zrobiło mnie w wała i za
źródło: comment_16115079845ilHf3dTB4GSuShLlksDlF.jpg
Pobierzźródło: comment_1611508190JBOsNgPbdEwiXLH1Bfc0pp.jpg
PobierzJest 7x7 widzę jak Twoje jest ogromne i ile potrzebowało to czasu