jak wygląda przejazd autem przez granicę Szwajcarską? Tak jak teraz w Niemczech, że max pytają/pokazuje się dowód i jedzie się dalej, czy potrzebne jakieś extra papiery/bajery?
@Gromisek: Nie o dziwo tylko to norma tutaj i bardzo sobie chwale.. Problem/watpliwosci? Cyk email do skarbowki, nastepnego dnia roboczego wyjasnienie na mailu i masz sprawe jasna. Poki co tylko ubezpieczalnia jedna mi nie odp przez 2tyg, po telefonie wyszlo ze nie maja maila w systemie, nie wiedza czemu, ale przeslalem ponownie i nastepnego dnia konkretna odpowiedz. Po prostu ludzie w pracy robia to co do nich nalezy ;)
@Faley: Witamy w Polsce, kraju gdzie klienta sie doi. Pol roku temu wlasnie myslalem o zakupie owych sluchawek i sobie odpuscilem, bo jedno ze bicie sie z gwarancja bywa problematyczne, dwa ze w kraju gdzie mieszkam sa duzo tansze. I to nawet gdy kupie w Polsce, dostane zwrot VATu u siebie z tego rachunku, ale zaplace lokalny VAT - nadal jest to tansze niz kupic je bezposrednio u mnie, mniej
Napisałbym ze na fure bylo, ale chocby na glupi kemping juz zabraklo, ale wykopki zjedza ze pewnie auta zazdroszcze (nie, nie posiadam mustanga, tylko 10 letnia skode, ktora mam od nowosci). Ale jak widze ze conajmniej 3-4 kampery na parkingu kolo nas staja na noc w Szwajcarii to jestem ciety na takie ciulanie grosza.. Jak jeszcze duzy kamper ma WC i licze ze tam turysta zalatwia swoje potrzeby, to spiac w Tesli
Według tego (anglojęzycznego) artykułu z 2022r., spora część Szwajcarów ma świadomość rozwoju roli kobiet w społeczeństwie. Kobiety dzisiaj same idą do polityki lub sportu, jednakże wraz z rozwojem świadomości społecznej w wielu dziedzinach w dalszym ciągu kobiety są wykluczane na wielu stanowiskach i są dyskryminowane przez państwo. Tym razem chodzi o równy pobór wojskowy.
W Szwajcarii wciąż obowiązuje pobór wojskowy/cywilny wyłącznie dla mężczyzn, czego wyrazem jest demokratycznie wyrażona większość głosów. Mężczyźni zwolnieni ze służby wojskowej/cywilnej wciąż muszą płacić podatki na cele rozwoju państwa podczas gdy kobiety są z tego zwolnione. Do służby wojskowej/cywilnej mogą się ubiegać za to osoby niepełnosprawne gdzie dla nich jest przewidziana służba z ograniczeniami medycznymi (na przykład w kontekście osób poruszających się na wózku).
Według prawa Szwajcarii wszyscy ludzie są równi i mają takie same obowiązki wobec państwa. Jak widać prawo dalej swoje, a rzeczywistość swoje, ponieważ u nas jest taka sama sytuacja.
wstaję, otwieram oczy "no #!$%@? znów w tej W*rszawie" i już mi się nie chce niczego. jedyne co chcę to wyjechać z tego w*rszawskiego syfu, nienawidzę tego miasta
@Rarcin_Mogala: Polecam wyniesc sie do malego miasta za granica, gdzie masz wszystkie uslugi potrzebne (urzedy, szpital, banki, sklepy) a jednak to mniejsza miejscowosc.. Obecnie zyje w takiej 36tys i mega chwale. Zaraz wyprowadzka do 8tys, 8km dalej, w 5minut jestem w obecnym miescie.. Polecam!
Plan był ambitny - zalatac dziure 9 kwadratow na jednym hike (rowerem moze by sie dalo 1 z nich ogarnac) - 28km, 1900m podejsc. Robilo sie gorsze juz. Do wierzcholka Falknis luzik, choc troche forma dzis nie ta - moze kwestia upalu od wczoraj i krotkiej nocy.. Nie mniej robialne, na szczycie wiatr na całego, w porywach dobre 80km/h. Potem kawalek zejscia i trawers Alpinwanderweg do kolejnego wierzcholka.. I tu niestety trzeba bylo dokonac odwrotu i cały misterny plan poszedł w .... Zima byla dluga, sniezna, co widac wyraznie, bo szlak w zlebie ginal, a dalej tez wiecej obrywow niz samego szlaku i stwierdzilismy ze z psem nie ma co ryzykowac zakladania sladu, prawdopodobnie z elementami wspinania w tej kruszyznie.. Takie to uroki robienia kwadratow w Szwajcarii, gdzie czasem trzeba spedzic dzien by powiekszyc zielony o 3-4, bo tak trudno dostepne..
Okazuje się, że betonoza to nie tylko nasz rodzimy wynalazek. Januszowe zabudowywanie popularnych szwajcarskich dolin i stawianie januszowych hoteli gdzie się tylko da przyczynia się do zmniejszenia powierzchni i terenów gdzie woda może swobodnie spłynąć.
@lisciasty gadasz głupoty w opisie. Popatrz sobie na google street view, jak wyglada Misox - cala dolina jest daleka od betonozy.. Popatrz sobie na street view na Sorte - ktore najbardziej ucierpiało, fotka w zalaczniku..
Betonozy to tam nie bardzo, rzeka miala sporo miejsca, ale niestety zbocza sie poousuwaly w wyniku ulewnych deszczy, a do tego rzeki byly nadal pelne, bo snieg z zimy sie ciagle topi i splywa.. Suma sumarum
@Artur_Wierzbicki: kto organizowal calosc - w sensie jakie biuro? Ama Dablam mam na liscie, ale na przyszly rok sie nie wyrobie, sadze ze za 2-3 lata bede chcial pojechac.. A fajnie miec agencje z polecenia ;)
🇨🇭 Oberwil. W niedzielę wieczorem policja została wezwana do zakłócenia spokoju nad jeziorem Zug. Patrol znalazł dwie wypatroszone kozy i zatrzymał dwóch pijanych azylantów w wieku 26 i 30 lat (kraj pochodzenia nie podany). Wg policji to nie ubój rytualny.
@koala667: Wypadało by dodac ze byli mocno pijani, a do tego kozy mialy rozciete brzuchy - wiec albo byli tak naprani ze pomylili brzuch z szyja albo im sie bardzo nudzilo i chcieli sobie grilla zrobic.. W sumie nic wielkiego, kozy pewnie i tak by w pewnym momencie poszly na kielbase i mialy wyprute flaki..
#szwajcaria Widzę, że szwajcarskie winietki są już do kupienia elektronicznie. a podpowie ktoś jak to jest z oplata za tunele? Trzeba się gdzieś zaopatrzyć wcześniej na jakiejś stacji w bilecik, czy są jakieś bramki zanim się wjedzie do tunelu?
Male sprostowanie - jezeli tunel nie jest w ciagu drogi, na ktora jest wymagana winieta (np. San Bernardino, Gotthard), to nie musisz miec winiety na dany tunel. Bo tuneli jest od groma na drogach w gorzystej czesci szwajcarii.
Dla niektorych dystans nie zaslugujacy na wpis,a dla mnie zyciowka. Zaczelo sie falstartem - po 3km moj wzrok spoczal na pustych koszykach na bidony - te grzecznie czekaly napelnione w kuchni nadal.. Oczywiscie trzeba bylo wrocic, co skonczylo sie 100m podjazdu. Niby mało, ale jak na planowane 600 na calej trasie to jednak sporo. Dalje, parafrazujac alkohimalaistow - do 80km szkolna wycieczka w Beskidy - byl czas na kawe, ciasto,jakies stories na insta i ogolnie sielanka. Po 95km w koncu jakies jedzenie - nalesniki. Lepsze to od tlustego Langosza, ktory by ciazyl. Sciezki tez sie polepszyly, wiec mozna bylo cisnac dalej swobodnie. Jedynie brak plynow zaczal robic swoje po 120km - nie polecam tego stanu przy prawie 30 stopniach. Jedna z nielicznych otwartych knajp polowka wody i polowka coli poratowala na troche. Po jakis 175km znowu susza, wiec kolejne ciasto, kawa i woda z kranu. Miala starczyc na dluzej, ale po 30km znowu susza.. Ostatnie 25km to 2 nie planowane krotkie postoje, by po prostu uwalic sie na plaskim, rozprostowac plecy/ramie i chwile zebrac motywacje do dokonczenia calosci..
Czasowo udało sie zgodnie z planem ponizej 8godzin, tempo tez spoko. Przed po glowie chodziły pomysły na 300 za rok, ale... Nie wiem czy bedzie motywacja. Jak juz to zdecydowanie wiecej opcji zjedzenia czegos sensownego + uzupelnienia plynow (poszlo w sumie 7litrow).
@tusk: Ło panie, zebym ja po 2 latach pamietal.. Wydaje mi sie ze miejscami sciezka rowerowa byla szutrami, ale mozna spokojnie odbic na ulice. Tak czy siak robione na szosie, z szosowymi oponami i problemow nie bylo zadnych. Jak patrze po tych paru fotach co wtedy zrobilem, to wyglada ze byl tylko asfalt.. Pamietam ze z kims gadalem i byl zdziwiony ze takie ladne sciezki maja dookola Balatonu, bo Wegrzy
Park Narodowy Teide na Teneryfie - garść praktycznych informacji o szlakach i zdobyciu pozwolenia, koniecznego do wejścia na najwyższy szczyt Hiszpanii, wulkan Teide (3715 m n.p.m.).
@skryptyk: Przyprawia o bol glowy jak sie nic nie wie o aklimatyzacji i z czym sie wiaze taki nocleg albo samo wejscie na ta wysokosc, jak sie wczesniej nie chodzilo tydzien-dwa po troche nizszych gorach..
@gdzielosponiesie Fajny wpis na blogu o niczym. A na serio - skoro wpis to "jak zdobyc wulkan Teide" to wypada troche wspomniec wlasnie o wysokosci. Bo dla tych, co szukaja takich wpisow wazna informacja ze po tygodniu lezenia na plazy, nawet z kolejki na szczyt to nie bedzie spacerek, a przez wysokosc bedzie sie im szlo ciezko. Do tego osobom z chorobami serca/ukladu krazenia takie wycieczki nie sa polecane.. Co innego
Czyli standardowo gdy dni dlugie, biore psa i łatam brakujace kwadraciki gdzie nie da sie dojechac rowerem. Ciekawe 13km, ropoczete unikaniem krow, potem mostek z jednego pnia (ale z barierka! Wiec calkiem spoko), a im dalej w las tym ciemniej.. Strumienie gdzie bez skoku nie da rady, a pies zaliczyl jedna kapiel, bo zle wyliczyl skok i troche go zmylo. Potem juz tylko ciekawiej, bo szlak przy zlebach nie istnieje - osunelo sie to i owo.. Na szczescie widoki jak zawsze dopisały, a zejscie bylo juz przyjemnoscia - najpierw waska, ale wyrazna sciezka, potem szeroki szlak. No i udalo sie te 2 kwadraty posrodku niczego dorwac, co bylo celem calosci. Niby tylko 13km, ale 1000m w pionie zaliczone
@Akira: Tam gdzie kwadraty czekaja :D Generalnie baza wypadowa to Chur, w tygodniu to w okolicy rundki - do Sargans albo do Bonaduz i Rheinschlucht. Jak w weekend, to gdzie fantazja w planowaniu poniesie. Ale raczej Gryzonia + wzdluz Renu do Niemiec jest w planach na ten rok.
@dev_null__: Dac sie da, ale jak pisza, brak niemieckiego ogranicza troche.. Rynek pracy troche zwalnia faktycznie, choc mam wrazenie ze odbija sie powoli w ostatnich miesiacach. Stabilnosc - wiadomo, ze wszedzie firma moze pasc albo zrobic restruktyryzacje, ale ogolnie jest stabilnie. Jak masz posade w urzedzie, to musialbys cos grubego odwalic by Cie mogli zwolnic. Ale do tego trzeba juz jezyk urzedowy z danego regionu ;)
Sytuacja nastepujaca: Ona: Polka On: obywatel UE (nie mowiacy po polsku ale biegle angielski, niemiecki, francuski ogolnie madry facet nauczylby sie polskiego)
@papcieBabci: Wiadomo ze Polska jest fajna jak sie pojedzie do rodziny albo na urlop, bo to troche inaczej dziala.. Wydajesz kase w inny sposob, nie stresujesz sie #!$%@? zycia codziennego, bo jestes przejazdem.. Perspektywa sie mocno zmienia gdy tam osiadziesz ;) Nie wiem jakie yzcie prowadzicie, nie jestem na biezaco z cenami w PL (13+ emigracji), ale mam wrazenie ze Twoje wyliczenia na polske sa bardzo optymistyczne i na dluzsza
@papcieBabci: To sie zgadza. Po co splacac kapital? Po prostu trzeba mentalnosc przestawic ze sie nie oplaca splacac i tyle.. A placac odsetki od kredytu i tak wychodzi taniej niz wynajem, wiec plus. No i jak stwierdzisz ze chcesz zmienic to sprzedajesz i tyle, szukasz nastepnego albo masz gorke kasy do przebalowania. Skomplikowana? Mam wrazenie ze prostsza niz w Polsce, choc nie bralem hipoteki w PL.. Napewno bardziej ucywilizowana, a
@papcieBabci: Z podatkami jest szansa ze bedzie zmiana niedlugo, inicjatywa moze i w tym roku bedzie glosowana.. Temu z rozowa zostalismy przy konkubinacie poki co. W koncu kredyt mocniej laczy niz malzenstwo xD Bankowosc - okej, troche kuleje, na instant masz twinta ktory dziala fajnie i wszedzie nim zaplacisz. elektroniczna srednia, ale za to szanuje za podejscie do klienta i oferowane uslugi. Sklepy - ograniczony wybor? :o w sumie do
@senq87: W Zurychu jest gorsza (bardziej mgliscie, pochmurno) przez bliskosc jeziora a nie gor ;) Wystarczy ze w zimie pojedziesz do np. Sargans i nagle cudownie walek z chmur znika, bo jestes juz daleko od Walnesee i masz lampe.
@takasraka Z tym domem to nie wyolbrzymiaj, jak dwie osoby pracuja w normalnej pracy (a nie na magazynie w okolicach minimalnej z niektorych kantonow), to jestes w stanie odlozyc i
@szwajcarskim-szlakiem: Owszem, bez dzieci i nie planujemy obecnie. Ale kwestia ze sie da kupic majac dzieci, to juz manedhel wyjasnil co i jak. Obecnie nie jest idealny moment, bo odsetki sa "wysokie" (kolo 2%), ale nadal wyjdzie nam taniej splacac kredyt niz wynajmowac. Moze pierwsze lata troche wiecej bedziemy placic niz za wynajem przez amortyzacje, ale dlugofalowo (15-20lat) to wyjdziemy tylko na plus.
@szwajcarskim-szlakiem: Tez rozwazalismy taki okazyjny - malzenstwo sie rozwodzilo, ale stwierdzilismy ze 3 pieta + antresola na samej gorze na 5 pokoi to troche przesada.. Rozne sa okazje, fakt ze jak starszy to budzet na remonty trzeba miec. Wynajmujac nie martwisz sie wieloma rzeczami, ale z drugiej masz wiecej ograniczen by urzadzic pod siebie. Wiem doskonale ze to nie kupno bułek, siedzielismy dlugo nad tym tematem. Nie mniej wszystko dla
Jak ci ludzie potrafią dożyć swojego wieku i nie zginąć przez ten czas? Jak te osoby sobie w ogóle radzą z czynnościami dnia codziennego? Jak można jechać do innego kraju i nie pomyśleć o jakimś ubezpieczeniu? #szwajcaria #emigracja #bekazpodludzi
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Mirki warto się uczyć #niemiecki żeby poprawić swoją sytuacje zarobkową, tudzież wyjechać?
Na tagu #emigracja wykopki piszą, że: - w #szwajcaria i tak mnie nikt nie zrozumie z niemieckim bo mają swoją wersje - w #niemcy zawsze będę dla nich podczłowiekiem / opłaca się ale tylko na magazyn / Niemcy upadają przez ich polityke, rezygnache z atomu, imigrantów, itd.
@Witty: Z tym ze kazdy to nie koniecznie.. Raz spotkalem sie z fachowcem od ogrzewania, co na prosbe o hoch deutsch albo angielski stwierdzil ze woli angielski, bo czysty niemiecki za skomplikowany dla niego :D Ale to jeden-jedyny przez te 5 lat, wiec to jak Albinos ;) Z drugiej zalezy gdzie wyjedziesz.. Jak do Ticino, Mesocco, to have fun z niemieckim. Pare lat temu za cholere nie mogli mi wyjasnic
Włóczenie się po górach jest uzależniające. Wystarczy odbić od szlaku, żeby przez cały weekend nie spotkać żywego ducha. Jedzenie z ogniska smakuje jak z najlepszej knajpy. Kawa na wodzie z potoku – no cóż, bywa różnie 😉 Wieczorem do snu utula szum drzew, a poranek budzi wciskającym się do śpiwora chłodem. Ciężko się od tego odzwyczaić.
@LokalistaYT: Z jednej minimalizm (tunel zamiast namiotu), z drugiej jednak lampa naftowa :D Z ciekawosci - polskie gory, czy za granica? Co do spania, to czasem wrecz przy samym szlaku mozna i nie ma z tym problemu, o ile nie wylegujesz sie do 9 w spiworze.. ale kwestia gor i pory roku. W Polskich nie do zrobienia w sordku sezonu, zwlaszcza w tych popularnych..
Pod koniec, w polowie zjazdu jakos pokonuje ten zakret bez cofania, wiec jak widac sie da.. A to ze sie nie umie zlozyc w 90% przypadkow w zakret to tylko wina kierowcy. Nie mowiac ze gdy musi wycofac, to najpierw cofa, a potem powoli skreca kola - nie dzwine ze na trzy razy bierze zakret w ten sposob. Nie wspomne juz o tym stanieciu na prostym odcinku, by jeszcze bardziej dac popalic
@jerzy_s: Czemu to patologia? Uno, musisz splacic tylko 34% wartosci nieruchomosci z zakupu - 20% jako wklad wlasny (mozesz wybrac z 2 i 3 filaru emerytalnego na te 20%), a pozostale 13% wartosci w ciagu 12 lat (ale nim pojdziesz na emeryture). A potem placisz tylko odsetki. Wiec nawet jak obecnie kupisz chate za 1,5mln, to po splaceniu co musisz bedziezs placic kolo 20k rocznie bankowi -> 1.6k CHF, wiec
@jerzy_s: Wait.. Najbogatsi czyli?? Jezeli oboje z dziewczyna pracujemy i zarabiamy troche powyzej oficjalnej sredniej krajowej, ale nadal bardzo zblizone kwoty (mam ~10% wiecej w skali roku z pelnym bonusem), przy czym dziewczyna pracuje w administracji kantonalnej i stac nas na zakup domu to jestesmy juz najbogatsi w kraju? No raczej nie.. Zwlaszcza ze nadal jezdzimy 10letnia Skoda ( ͡º͜ʖ͡º)
@mareksa666: 200km do pracy? To kupujesz sobie GA za 3995 CHF rocznie i nie przejmujesz sie dojazdami juz. Poza tym 200km w skali szwajcarii to pol kraju. Przykladowo z Zurychu do granicy wloskiej masz jakies 230km tylko (drogami, nie w lini prostej).
@xxxmen: Zalezy od regionu. W miescie Zurych za 2mln to i rudery nie kupisz, jedynie mieszkania mozna... Ale poza tymi 2-3 najwiekszymi miastami, spokojnie mozna kupic. Jak poszukac to dom, gdzie mozesz spokojnie zamieszkac da sie w granicy 1mln CHF kupic. Fakt ze to bedzie raczej mala miejscowosc, gdzies dalej i w perspektywie 5-10lat max musisz zainwestowac w wymiane okien, ogrzewania, instalacji albo czegos innego co pociagnie spokojnie 100k CHF,
@jerzy_s: Stawek nie masz ile zarabiam i nie planuje takich info publicznie wrzucac ;) Chodzi o to ze majac przecietne zarobki i przecietne dochody, nadal mozna spokojnie kupic mieszkanie/dom w Szwajcarii na kredyt, bez wkopywania sie na 30 lat w hipoteke pod korek.. Wiec nie widze problemu w rozdmuchiwaniu tematu.. Inna sprawa ze czesto szwajcarzy wola podrozowac czy wydawac hajs na auto - nie rzadko np w Züri 20 parolatkowie
@jerzy_s: owszem, dzieci nie mamy, wiec spore wydatki odchodza, ale z drugiej nie jest to taka rzadkosc obecnie w Szwajcarii. Na upartego bym mogl powiedziec ze jakies koszty mamy na psa..
Z najbogatszymi - ze tylko ich na to stac. Z tym ze banki zarabiaja to jedno, ale z drugiej Ty na banku tez zarabiasz jak trzymasz u niego kase, a on Ci za to daje te 0,5-1% obecnie.. Wiec
jak wygląda przejazd autem przez granicę Szwajcarską? Tak jak teraz w Niemczech, że max pytają/pokazuje się dowód i jedzie się dalej, czy potrzebne jakieś extra papiery/bajery?
#emigracja #szwajcaria #pytanie
Po prostu ludzie w pracy robia to co do nich nalezy ;)