11 279 + 300 = 11 579
Czyli pierwsze 300km w 2023.
3 rano pobudka, 2 pociągi na dojazd do Częstochowy przez Katowice i przez Kijów już rowerem do Opoczna. Dość chłodno, po wczorajszych deszczach syf jak cholera na drogach. Na #!$%@? kijaszek wlazł w widelec i chciał mi zeżreć koło. Poza drogami błocko okrutne. W planach było 250, ale gdzieś tam w
Stara! Jedźmy do Kijowa! Rafał, mamy Kijów w domu!
Czyli pierwsze 300km w 2023.
3 rano pobudka, 2 pociągi na dojazd do Częstochowy przez Katowice i przez Kijów już rowerem do Opoczna. Dość chłodno, po wczorajszych deszczach syf jak cholera na drogach. Na #!$%@? kijaszek wlazł w widelec i chciał mi zeżreć koło. Poza drogami błocko okrutne. W planach było 250, ale gdzieś tam w

- sargento
- PilotChemitrialsa
- Wycu91
- Dewastators
- dablju_
- +127 innych
- 10 rok z rzędu każdego dnia bez wyjątku udało się wyjść na rower lub pobiegać - w sumie do dziś to już 3661 dni,
- 61 tys. czerwonych, 22 tys zielonych i kwadrat 83 x 83, a zielone dojechało do trójstyku slowacko-czesko-austriackiego, jeśli dla kogoś #kwadraty cokolwiek znaczą,
- 12 półmaratonów, po jednym w każdym miesiącu, w