Kotdog via Wykop
- 1
@baltonoski: poproszę z serem
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Hej, po latach podszedłem po raz pierwszy do matury z biologii i chemii. Chciałem aplikować na kierunek lekarski. Uczyłem się bardziej lub mniej regularnie od września, a jednocześniei pracowałem na etacie i coś mi się wydaje, że na stacjonarne studia to trochę mi zabraknie punktów. Jednak poczytałem o tym kredycie na czesne za lekarskie studia niestacjonarne i się zastanawiam, czy w to nie iść zamiast tracić kolejny rok. Kredyt ten jest stopniowo umarzany jeśli pracuje się w Polsce i wybierze się deficytową specjalizację, a po 10 latach pracy zostaje umorzony w całości. W tym momencie są 23 specjalizacje deficytowe. Co więcej, jeśli się wybierze inną speckę, to kredyt trzeba zacząć spłacać chyba dopiero po 12 latach od skończenia studiów i dopiero wtedy zaczynają być naliczane odsetki. Czyli de facto za 18 lat, kiedy 200 k PLN będzie warte tyle, co dzisiaj 100 k PLN, a przeciętny lekarz będzie zarabiał pewnie min. 40 k PLN Czy to serio taki sły deal? Bo jak dla mnie, to nie brzmi najgorzej. Myślałem o jakiejś wąskiej specjalizacji typu nefrologia, pulmonologia, hematologia, ewentualnie rodzinna jeśli będę musiał.
#lekarski
──
Hej, po latach podszedłem po raz pierwszy do matury z biologii i chemii. Chciałem aplikować na kierunek lekarski. Uczyłem się bardziej lub mniej regularnie od września, a jednocześniei pracowałem na etacie i coś mi się wydaje, że na stacjonarne studia to trochę mi zabraknie punktów. Jednak poczytałem o tym kredycie na czesne za lekarskie studia niestacjonarne i się zastanawiam, czy w to nie iść zamiast tracić kolejny rok. Kredyt ten jest stopniowo umarzany jeśli pracuje się w Polsce i wybierze się deficytową specjalizację, a po 10 latach pracy zostaje umorzony w całości. W tym momencie są 23 specjalizacje deficytowe. Co więcej, jeśli się wybierze inną speckę, to kredyt trzeba zacząć spłacać chyba dopiero po 12 latach od skończenia studiów i dopiero wtedy zaczynają być naliczane odsetki. Czyli de facto za 18 lat, kiedy 200 k PLN będzie warte tyle, co dzisiaj 100 k PLN, a przeciętny lekarz będzie zarabiał pewnie min. 40 k PLN Czy to serio taki sły deal? Bo jak dla mnie, to nie brzmi najgorzej. Myślałem o jakiejś wąskiej specjalizacji typu nefrologia, pulmonologia, hematologia, ewentualnie rodzinna jeśli będę musiał.
#lekarski
──
Kotdog via Wykop
- 0
A to nie jest tak,że na te deficytowe to nie ma chętnych bo tam się właśnie mało zarabia jak na lekarza?
Kotdog via Wykop
- 0
@mirko_anonim: no rozumiem,że może nie chodzić głównie o zarobki, ale pytałeś odnośnie kredytu. Wszystko się w życiu może zdarzyć, jeśli z jakiegoś powodu nie będziesz mógł dokończyć studiów. Ogólnie spoko, tylko trzeba przemyśleć opcje awaryjne. Co by było gdyby.
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#warszawa #endokrynolog #tarczyca
Hej, czy jest ktoś w stanie polecić dobrego endokrynologa w Warszawie? Mam podejrzenie niedoczynności, ale endo z medicover nie widzi żadnych wskazań do dalszej diagnozy, mimo że moje tsh przekracza dwukrotnie normę dla kobiet w moim wieku (badanie powtórzone 2 razy),dodatkowo 80% objawów niedoczynności pokrywa się z objawami, które mam. Po prostu chce mieć sto procent pewności, że wszystko jest okej. Dzięki wielkie za pomoc!
──
#warszawa #endokrynolog #tarczyca
Hej, czy jest ktoś w stanie polecić dobrego endokrynologa w Warszawie? Mam podejrzenie niedoczynności, ale endo z medicover nie widzi żadnych wskazań do dalszej diagnozy, mimo że moje tsh przekracza dwukrotnie normę dla kobiet w moim wieku (badanie powtórzone 2 razy),dodatkowo 80% objawów niedoczynności pokrywa się z objawami, które mam. Po prostu chce mieć sto procent pewności, że wszystko jest okej. Dzięki wielkie za pomoc!
──
- 160
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Przeczytałem dzisiaj post jakiegoś chłopa, który jest szczęśliwy i chwali się, że jego dzieciak ma w podstawówce same szóstki
i tylko jedna piątkę z WFu. Nie wiem jakie są wasze doświadczenia ale w przypadku moim jak i moich znajomych to o absolutnie o niczym nie świadczy. Było dużo Kaś, Mart czy Sylwii ze średnią 5.5 które skończyły jako przedszkolanka, fejsbukowa make-up artist czy termomixiara. Mój były znajomy, jeden z największych debili w klasie ma już od ponad 10 lat dobrze prosperujący zakład mechaniczny pomimo wywodzenia się z biedy i starego alkoholika. Sam pochodzę z robotniczej rodziny w której się nie przelewało. Akurat przedmioty ścisłe przychodziły mi łatwo więc miałem z nich piątki no ale od małego rozumiałem, że te wszystkie historie, geografie i plastyki to strata czasu i należy się skupić na tym, z czego będę chciał w przyszłości wyżyć. Udało mi się, zarabiam bardzo dużo i już teraz wiem, że najważniejsze co mogę przekazać swoim dzieciom w kwestii kariery i edukacji to to, aby nie były bezmyślnymi kujonami spełniającymi niespełnione ambicje rodzicow roboli. Do niczego to k---a nie prowadzi. Nic się nie stanie jak wasza latorośl pójdzie czasem na wagary... Tak długo, jak zachowany będzie zdrowy rozsądek oczywiście. Naturalnie nie mówię tutaj o jakichś dzieciach geniuszach, którzy w wieku 10 lat budują sztuczne ramiona i opracowują leki bo to inna kategoria ludzi xD. Trochę wysryw ale może komuś otworzy oczy, pzdr
#nauka #szkola #zycie #praca #pracbaza #finanse
─
Przeczytałem dzisiaj post jakiegoś chłopa, który jest szczęśliwy i chwali się, że jego dzieciak ma w podstawówce same szóstki
i tylko jedna piątkę z WFu. Nie wiem jakie są wasze doświadczenia ale w przypadku moim jak i moich znajomych to o absolutnie o niczym nie świadczy. Było dużo Kaś, Mart czy Sylwii ze średnią 5.5 które skończyły jako przedszkolanka, fejsbukowa make-up artist czy termomixiara. Mój były znajomy, jeden z największych debili w klasie ma już od ponad 10 lat dobrze prosperujący zakład mechaniczny pomimo wywodzenia się z biedy i starego alkoholika. Sam pochodzę z robotniczej rodziny w której się nie przelewało. Akurat przedmioty ścisłe przychodziły mi łatwo więc miałem z nich piątki no ale od małego rozumiałem, że te wszystkie historie, geografie i plastyki to strata czasu i należy się skupić na tym, z czego będę chciał w przyszłości wyżyć. Udało mi się, zarabiam bardzo dużo i już teraz wiem, że najważniejsze co mogę przekazać swoim dzieciom w kwestii kariery i edukacji to to, aby nie były bezmyślnymi kujonami spełniającymi niespełnione ambicje rodzicow roboli. Do niczego to k---a nie prowadzi. Nic się nie stanie jak wasza latorośl pójdzie czasem na wagary... Tak długo, jak zachowany będzie zdrowy rozsądek oczywiście. Naturalnie nie mówię tutaj o jakichś dzieciach geniuszach, którzy w wieku 10 lat budują sztuczne ramiona i opracowują leki bo to inna kategoria ludzi xD. Trochę wysryw ale może komuś otworzy oczy, pzdr
#nauka #szkola #zycie #praca #pracbaza #finanse
─
Kotdog via Wykop
- 0
@mirko_anonim: no mając słabe oceny i olewając naukę można dobrze zarabiać, pójść na TIRa chociażby. Ale jak ktoś ma ambicję być np. lekarzem, to musi się uczyć. Podstawówka to tam się nie liczy, ale jak ktoś ma dalej średnią 5.0 to raczej jest to ambitna osoba, która ma zacięcie do nauki i wątpię żeby skończyła robiąc paznokcie. Pewnie się zdarza, ale rzadko.
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mirki taka sytuacja. Jestem z kobietą w relacji od roku, ona kupuje mieszkanie do remontu.
Ja się tym zajmuje zawodowo więc proponuję że zrobię jej remont za jakąś tam stałą kwotę miesięczną w formie wypłaty. Generalnie to kwota 1/3 ceny rynkowej remontu no ale to "dla mojej myszki i jej córki" no i zwykła chęć pomocy z mojej strony, i dodatkowo oczy zamydlone różnymi obiecankami.
Na początku przed remontem jak pytała ile zajmie remont rzuciłem niezobowiązująco (tak mi się wtedy wydawało) że myślę że coś koło 4 miesięcy.
To
Mirki taka sytuacja. Jestem z kobietą w relacji od roku, ona kupuje mieszkanie do remontu.
Ja się tym zajmuje zawodowo więc proponuję że zrobię jej remont za jakąś tam stałą kwotę miesięczną w formie wypłaty. Generalnie to kwota 1/3 ceny rynkowej remontu no ale to "dla mojej myszki i jej córki" no i zwykła chęć pomocy z mojej strony, i dodatkowo oczy zamydlone różnymi obiecankami.
Na początku przed remontem jak pytała ile zajmie remont rzuciłem niezobowiązująco (tak mi się wtedy wydawało) że myślę że coś koło 4 miesięcy.
To
Kotdog via Wykop
- 1
To nauczka na przyszłość. Nie obiecuj się,że będziesz coś robił ani dziewczynie, ani znajomym, ani rodzinie, powiedz,że jesteś zawalony robotą i nie da rady. Czasami wyjdzie spoko, ale nie wiesz kiedy wyjdzie tak jak ci teraz wyszło. A już w ogóle dziwna taka robota na miesiące, bierzesz od tego co zrobiłeś, za to tyle, za tamto tyle, spisujesz to wszystko na piśmie, a nie że dostajesz wypłatę na miesiąc. A potem się
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jakie jest najlepsze podejście do opieki nad kilkoma starzejącymi się, chorującymi, i/lub niepełnosprawnymi członkami najbliższej rodziny?
Jeśli pracuję przez 8-10 godzin dziennie, sam zmagam się z pewnymi dolegliwościami, i chciałbym mieć cokolwiek z życia (do tej pory poświęcałem się obowiązkom i byciu z bliskimi, tracąc młodość, jestem po 30-tce, a mną nie będzie się miał kto zająć w przyszłości...), muszę powoli pomyśleć o jakimś systemowym rozwiązaniu. Domy opieki to tragedia i siedlisko patologii, wspólne zamieszkanie i pełna opieka na moich barkach to dla mnie za dużo, myślę nad jakimś hybrydowym rozwiązaniem - mieszkanie obok lub niedaleko, zdalna pomoc, wsparcie medyczne pielęgniarki, zamawianie posiłków i sprzątania, etc.
Jak radzicie sobie w podobnych sytuacjach? #pytanie #rodzina #opieka #niepelnosprawnosc #niepelnosprawni #senior #seniorzy
Jakie jest najlepsze podejście do opieki nad kilkoma starzejącymi się, chorującymi, i/lub niepełnosprawnymi członkami najbliższej rodziny?
Jeśli pracuję przez 8-10 godzin dziennie, sam zmagam się z pewnymi dolegliwościami, i chciałbym mieć cokolwiek z życia (do tej pory poświęcałem się obowiązkom i byciu z bliskimi, tracąc młodość, jestem po 30-tce, a mną nie będzie się miał kto zająć w przyszłości...), muszę powoli pomyśleć o jakimś systemowym rozwiązaniu. Domy opieki to tragedia i siedlisko patologii, wspólne zamieszkanie i pełna opieka na moich barkach to dla mnie za dużo, myślę nad jakimś hybrydowym rozwiązaniem - mieszkanie obok lub niedaleko, zdalna pomoc, wsparcie medyczne pielęgniarki, zamawianie posiłków i sprzątania, etc.
Jak radzicie sobie w podobnych sytuacjach? #pytanie #rodzina #opieka #niepelnosprawnosc #niepelnosprawni #senior #seniorzy
Kotdog via Wykop
- 1
@mirko_anonim: zanim skreślisz domy opieki to się zorientuj jakie są w twojej okolicy. Nawet te państwowe są spoko.
Kotdog via Wykop
- 0
Tylko musisz być przygotowany na to,że w niektórych sytuacjach senior potrzebuje opieki całodobowo. A w takiej sytuacji nie przejdzie mieszkanie obok.
Twój wybór, ale warto się zakręcić i zobaczyć jakie są opcje. Bo nie ma co zakładać z góry,że domy opieki są złe.
Twój wybór, ale warto się zakręcić i zobaczyć jakie są opcje. Bo nie ma co zakładać z góry,że domy opieki są złe.
- 66
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
Kotdog via Wykop
- 2
@czarna_knaga: podobna do mojej kuzynki
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Dostałem zaproszenie na wesele mojego chrześniaka. Ile się teraz daje do koperty?
#slub #wesele #pytanie
─
Dostałem zaproszenie na wesele mojego chrześniaka. Ile się teraz daje do koperty?
#slub #wesele #pytanie
─
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Hej
Od dłuższego czasu mam delikatne problemy psychiczne. Jestem podejrzliwy od dużo rzeczy, jestem nieufny, dużo rzeczy które słyszę myślę, że są kierowane do mnie(oczywiście bezpośrednio).
Myślicie, że #lsd pomoże mi się z tym uporać? Czy może jeszcze bardziej pogłębi mój stan?
#psychatria #zdrowie #depresja #psychologia #n-------i #zaburzenia
─
Hej
Od dłuższego czasu mam delikatne problemy psychiczne. Jestem podejrzliwy od dużo rzeczy, jestem nieufny, dużo rzeczy które słyszę myślę, że są kierowane do mnie(oczywiście bezpośrednio).
Myślicie, że #lsd pomoże mi się z tym uporać? Czy może jeszcze bardziej pogłębi mój stan?
#psychatria #zdrowie #depresja #psychologia #n-------i #zaburzenia
─
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czym jest poczucie "ja" - unikalnej osobistej tożsamości?
Jakie są najciekawsze badania prowadzone nad tym zagadnieniem?
Czy są jakieś naukowe sposoby na zachowanie lub odtworzenie "ja" - tak, że śmierć nie będzie subiektywnym końcem?
Jeśli jednak "ja" to bezwartościowa iluzja, to jak nie przejmować jej nieodwracalną śmiertelnością (bez spędzenia lat na trudnej medytacji)?
Jakie
Czym jest poczucie "ja" - unikalnej osobistej tożsamości?
Jakie są najciekawsze badania prowadzone nad tym zagadnieniem?
Czy są jakieś naukowe sposoby na zachowanie lub odtworzenie "ja" - tak, że śmierć nie będzie subiektywnym końcem?
Jeśli jednak "ja" to bezwartościowa iluzja, to jak nie przejmować jej nieodwracalną śmiertelnością (bez spędzenia lat na trudnej medytacji)?
Jakie
Kotdog via Wykop
- 0
Ja tam bym wolał żeby nikt nie odtwarzał "ja" poza ciałem, bo to trochę niebezpieczne. Jeśli ktoś może twoje ja mieć na dysku to może z nim robić co chce. Teraz sam sobą sterujesz, możesz zadecydować o swojej śmierci przez uśmiercenie ciała, ale gdyby ciała nie było? Można wiecznie tkwić w stanie depresji, bólu psychicznego.
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
- 99
Mirki i Mirabelki, mamy nowego domownika😻 potrzebna pomoc w wyborze imienia. Jakieś pomysły?🐈⬛ #koty #smiesznekotki #pokazkota #ninjakot #kitku #gangkociakow #dziwnekotki #zwierzaczki
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Co myslicie o dawaniu szansy brzydszym laskom? Nie mowie tu o morswinach tylko o dziewczynach np z wiekszym nosem czy tam czolem, ktore na pierwszy rzut oka nie sa dla nas atrakcyjne.
Zauwazylem ze na #tinder wlasnie te maja dlugie spoko opisy i wydaja sie normalne. No i na pewno nie sa przesiakniete atencja bo nie maja tyle zainteresowania co julki. Brzmi jak wchodzenie w relacje z przymusu, ale pozostaje albo to albo samotnosc.
──
Co myslicie o dawaniu szansy brzydszym laskom? Nie mowie tu o morswinach tylko o dziewczynach np z wiekszym nosem czy tam czolem, ktore na pierwszy rzut oka nie sa dla nas atrakcyjne.
Zauwazylem ze na #tinder wlasnie te maja dlugie spoko opisy i wydaja sie normalne. No i na pewno nie sa przesiakniete atencja bo nie maja tyle zainteresowania co julki. Brzmi jak wchodzenie w relacje z przymusu, ale pozostaje albo to albo samotnosc.
──
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
To nie przypadek, ze pokolenie Z jest tak samotne to wszystko wina tego s---------o komputera, internetu ktorym juz rzygam. Ted mial racje. Co ja powiem swoim dzieciom? W czasie kiedy moi rowiesnicy bawili sie, czerpali z zycia garsciami, ja siedzialem i gnilem na krzesle siedzac przed komputerem. Zeby bylo jeszcze zabawniej to nie musze sie wysilac, bo mieszkam w akademiku a i tak nic mi to nie dalo. Kazdy dzien taki sam, aktualnie euro choc troche mi umila moje ostatnie dni w duzym miescie. Oczywiscie ogladam je samotnie. Nie wierze, ze ludzie ktorzy mnie otaczaja albo mam z nimi stycznosc nie pomysleli ani razu, ze mam jakies problemy ze soba i nie jestem normalny. Nie mam depresji, ale za to nerwice, leki, fobie ktore przeszkadzaja mi w funkcjonowaniu. W gimnazjum taki stan mi odpowiadal, ale teraz czuje spora potrzebe bliskosci z drugim czlowiekiem. Dziwnym trafem ciezko trafic na osobe przy ktorej czulbym ze warto sie zaangazowac w ta relacje. Nawet jak sie probuje dopasowac to i tak koniec koncow to nie jest to (mowie tu o ludziach np. ze studiow).
Nie ma osoby przed, ktora bym sie otworzyl z tym problemem. Nie wpisuje sie nawet w zycie typowego kowalskiego, ja wegetuje. Stoje w miejscu, na nic nie mam ochoty. Czemu nie moge zyc po prostu jak moi rowiesnicy, miec zgrana paczke przyjaciol, dziewczyne, przestac tak wszystko analizowac, miec jakies p------e blokady. To straszne, ze mam 20 lat i gdyby ktos mnie spytal jak oceniam swoj 2024 rok, czy mam jakies fajne wspomnienia to zupelnie nic by mi nie przyszlo do glowy.
#gorzkiezale #samotnosc
To nie przypadek, ze pokolenie Z jest tak samotne to wszystko wina tego s---------o komputera, internetu ktorym juz rzygam. Ted mial racje. Co ja powiem swoim dzieciom? W czasie kiedy moi rowiesnicy bawili sie, czerpali z zycia garsciami, ja siedzialem i gnilem na krzesle siedzac przed komputerem. Zeby bylo jeszcze zabawniej to nie musze sie wysilac, bo mieszkam w akademiku a i tak nic mi to nie dalo. Kazdy dzien taki sam, aktualnie euro choc troche mi umila moje ostatnie dni w duzym miescie. Oczywiscie ogladam je samotnie. Nie wierze, ze ludzie ktorzy mnie otaczaja albo mam z nimi stycznosc nie pomysleli ani razu, ze mam jakies problemy ze soba i nie jestem normalny. Nie mam depresji, ale za to nerwice, leki, fobie ktore przeszkadzaja mi w funkcjonowaniu. W gimnazjum taki stan mi odpowiadal, ale teraz czuje spora potrzebe bliskosci z drugim czlowiekiem. Dziwnym trafem ciezko trafic na osobe przy ktorej czulbym ze warto sie zaangazowac w ta relacje. Nawet jak sie probuje dopasowac to i tak koniec koncow to nie jest to (mowie tu o ludziach np. ze studiow).
Nie ma osoby przed, ktora bym sie otworzyl z tym problemem. Nie wpisuje sie nawet w zycie typowego kowalskiego, ja wegetuje. Stoje w miejscu, na nic nie mam ochoty. Czemu nie moge zyc po prostu jak moi rowiesnicy, miec zgrana paczke przyjaciol, dziewczyne, przestac tak wszystko analizowac, miec jakies p------e blokady. To straszne, ze mam 20 lat i gdyby ktos mnie spytal jak oceniam swoj 2024 rok, czy mam jakies fajne wspomnienia to zupelnie nic by mi nie przyszlo do glowy.
#gorzkiezale #samotnosc
- 29
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Przez prawie 3 lata byłem samotny. Wcześniej dwa nieudane związki. Najpierw z borderką, a potem z taką manipulatorką, która prawie nabawiła mnie problemów psychicznych i kompletnie mnie zniszczyła. Z racji, że mam już prawie 27 lat i mieszkam w małej miejscowości wybór padł na portale randkowe i jednym słowem to jest dramat. Pary mialem, ale 90% par to osoby z nadwagą, często bardzo dużo.
Zdesperowany samotnością, zacząlem wybierać te najladniejsze z twarzy i chodziłem na randki. Na jednej z nich poznałem swoją obecną dziewczynę. Z twarzy bardzo mi się podoba. Od początku złapaliśmy vibe i dość szybko po kolejnych spotkaniach zostaliśmy parą. Jesteśmy ze sobą ponad pół roku i mogę powiedzieć, że to związek taki, jaki zawsze chciałem mieć i jak sobie to wyobrażałem. Po prostu jest idealnie. Jej rodzina traktuje mnie już tak naprawdę jakbym był jej częścią. Jak pisałem wszystko jest super, ale jej waga cały czas mnie wręcz obrzydza. Jej waga to nie jakaś tam mała nadwaga, ale to podchodzi wręcz pod otyłość. Byliśmy ostatnio na wczasach w Grecji i widok tych wszystkich szczupłych kobiet dobił mnie totalnie.
Mieszkamy razem, dziewczyna jest pod opieką dietetyka, ma trenera personalnego, ćwiczy i nic, zero. Waga od momentu naszego poznania, stoi praktycznie w miejscu. Ja już nie wiem jak mam jej pomóc, nie wiem co jej dolega, podobno hormony. Jeździ po tych lekarzach i nic, zero. Jej rodzice są szcupli, brat ma także nadwagę, ale nie aż tak dużą jak ona.
Przez prawie 3 lata byłem samotny. Wcześniej dwa nieudane związki. Najpierw z borderką, a potem z taką manipulatorką, która prawie nabawiła mnie problemów psychicznych i kompletnie mnie zniszczyła. Z racji, że mam już prawie 27 lat i mieszkam w małej miejscowości wybór padł na portale randkowe i jednym słowem to jest dramat. Pary mialem, ale 90% par to osoby z nadwagą, często bardzo dużo.
Zdesperowany samotnością, zacząlem wybierać te najladniejsze z twarzy i chodziłem na randki. Na jednej z nich poznałem swoją obecną dziewczynę. Z twarzy bardzo mi się podoba. Od początku złapaliśmy vibe i dość szybko po kolejnych spotkaniach zostaliśmy parą. Jesteśmy ze sobą ponad pół roku i mogę powiedzieć, że to związek taki, jaki zawsze chciałem mieć i jak sobie to wyobrażałem. Po prostu jest idealnie. Jej rodzina traktuje mnie już tak naprawdę jakbym był jej częścią. Jak pisałem wszystko jest super, ale jej waga cały czas mnie wręcz obrzydza. Jej waga to nie jakaś tam mała nadwaga, ale to podchodzi wręcz pod otyłość. Byliśmy ostatnio na wczasach w Grecji i widok tych wszystkich szczupłych kobiet dobił mnie totalnie.
Mieszkamy razem, dziewczyna jest pod opieką dietetyka, ma trenera personalnego, ćwiczy i nic, zero. Waga od momentu naszego poznania, stoi praktycznie w miejscu. Ja już nie wiem jak mam jej pomóc, nie wiem co jej dolega, podobno hormony. Jeździ po tych lekarzach i nic, zero. Jej rodzice są szcupli, brat ma także nadwagę, ale nie aż tak dużą jak ona.
Kotdog via Wykop
- 0
Jak jest otyła to schudnięcie też może nie załatwić sprawy, większość ludzi po utracie wagi potem wraca do niej z powrotem. Ta aktorka z galerianek Gwint, albo była też taka dziennikarka z teleekspresu Szostak chyba, wychudły i teraz obie znowu są grube.
Jak masz się jej brzydzić to jakoś tego nie widzę jako szczęśliwy związek.
Ja schudłem dużo na keto, może niech spróbuje.
Jak masz się jej brzydzić to jakoś tego nie widzę jako szczęśliwy związek.
Ja schudłem dużo na keto, może niech spróbuje.
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Pod blokiem mam jedno długie miejsce parkingowe, mieszczą się spokojnie dwa auta jedno za drugim. Będzie przesadą kupić złomka który by stał i zajmował pierwsze miejsce żebym miał wolne miejsce za nim zawsze? Byle auto które dojedzie na miejsce za 3k idzie kupić albo i mniej. A zawsze chciałem mieć coś gdzie mógłbym śrubki kręcić w sumie bez obaw że zepsuje. Miejsca parkingowego nie da się kupić, a nawet jakby się dało to przecież 10 razy tyle by kosztowało.
#motoryzacja
──
Pod blokiem mam jedno długie miejsce parkingowe, mieszczą się spokojnie dwa auta jedno za drugim. Będzie przesadą kupić złomka który by stał i zajmował pierwsze miejsce żebym miał wolne miejsce za nim zawsze? Byle auto które dojedzie na miejsce za 3k idzie kupić albo i mniej. A zawsze chciałem mieć coś gdzie mógłbym śrubki kręcić w sumie bez obaw że zepsuje. Miejsca parkingowego nie da się kupić, a nawet jakby się dało to przecież 10 razy tyle by kosztowało.
#motoryzacja
──
Kotdog via Wykop
- 0
@mirko_anonim: zastanów się jak byś zareagował gdyby jakiś sąsiad zrobił coś takiego, i cię uprzedził z tym pomysłem. Skoro to nie jest twoje miejsce własnościowe to kto pierwszy ten lepszy, a nie ty sobie blokujesz miejscówkę. Zrobisz jak zechcesz, ale moim zdaniem wiocha. A jak chcesz składać samochód to sobie wynajmuje garaż.
Hej Mirki z tagu #medycyna, mam do was jedno pytanie.
4 czerwca pobrano ode mnie 2 próbki krwi w punkcie diag.pl na badanie anty-CCP oraz P/c. p. antygenom cytoplazmy neutrofilów (IIF) ANCA. Wyniki z pierwszym wskaźnikiem pojawiły się już na drugi dzień, a wyników ANCA wciąż nie ma mimo, iż na stronie było info o realizacji w ciągu 12 dni roboczych... Potrzebuję tego wskaźnika do konsultacji reumatologicznej, jak już się pewnie zdążyliście domyślić...
Co robić Mirki, kręcić aferę na infolinii, czy ze względu na wysoki poziom skomplikowania tego badania dać labowi jeszcze czas? Wizytę u reumatologa mam na 1