Filozof José Ortega y Gasset uważał, że człowiek potrzebuje w życiu celu który pozwoli mu się rozwijać i nada mu jakiś sens istnienia. Dlatego negatywnie oceniał koncept końca historii. Bo to by znaczyło, że my jako cywilizacja już się nie rozwijamy i popadamy w stagnacje i poczucie znużenia. Wskazywał on też, że to co spaja społeczeństwo to nie wspólna historia lecz lecz właśnie istnienie wspólnego celu który angażuje wszystkich członków i wymusza
Al-3_x - Filozof José Ortega y Gasset uważał, że człowiek potrzebuje w życiu celu któ...

źródło: 154722495417

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

W naukach ścisłych schemat rozwiązywania problemów polega na tym że skomplikowany problem sprowadzamy do jak najprostszej postaci, przysłowiowego 2+2, a następnie je rozwiązujemy. Nauki ścisłe sprawiły że z #!$%@? kamieniem o kamień doszliśmy do lotów kosmos oraz stworzyliśmy sztuczną inteligencję. No i mamy broń jądrową która jak nie patrzeć zapobiegła III wojnie światowej.

W dziecinach humanistycznych jak religia/duchowość/filozofia działanie polega na sztucznym rozdmuchaniu prostego problemu do niebotycznych rozmiarów i złożoności mechaniki kwantowej
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

W naukach ścisłych schemat rozwiązywania problemów polega na tym że skomplikowany problem sprowadzamy do jak najprostszej postaci, przysłowiowego 2+2, a następnie je rozwiązujemy


@Serpentens: BS. Wcale nie jakaś "wysoka" matematyka, ale taka na przykład transformacja Fouriera, została wymyślona 200 lat temu. Dla kogoś niewtajemniczonego jest właśnie takim dzieleniem włosa na czworo i wymyślaniem niepotrzebnych ,dziwnych rzeczy. Mija 100 lat i nagle okazuje się, że to co Fourier rozważał teoretycznie i
  • Odpowiedz
najbardziej chyba się boję czegoś w rodzaju wiecznej rekurencji nietzschego, czyli wszechświat działa w pętli i jak ten cykl się skończy to cała karuzela od nowa

ehh #!$%@? raz mi wystarczy, jak już umrę to chcę nieistnieć na wieki wieków #przegryw #filozofia
ehhniestety - najbardziej chyba się boję czegoś w rodzaju wiecznej rekurencji nietzsc...

źródło: image

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
duzo moim zdaniem wskazuje na pewnego rodzaju cykliczność świata


@keksoa: z tego co wyczytałem to obecnie nic na to nie wskazuje na szczęście

jak to jest to sie chlop dowie jak
  • Odpowiedz
  • 1
raczej nie jest bo masz środki psychoaktywne które zmieniają stan świadomości


@keksoa: jak jebniesz młotkiem w radio to też to wpłynie na dźwięk

Istnienie początku i
  • Odpowiedz
  • 0
@BRTM: Cała ta seria kiedyś wpadła mi w oko, ale jeszcze nie miałem okazji przetestować. Po spisie treści widzę, że chyba układ materiału jest trochę niestandardowy, więc może być fajne.
  • Odpowiedz
Hans-Georg Gadamer w swojej książce "Prawda i metoda" wskazywał na to, że człowiek jest istotą historyczną. Historia jest czymś ciągłym i cały czas na nas oddziałuje. Stale zachowujemy w naszej kulturze dzieła sztuki, klasyki literatury czy tradycje które nam umożliwiają dialog z naszą przeszłością. Jak wskazywał Gadamer te dzieła stale do nas przemawiają i pokazują nam pewną prawdę swoich epok. Liberalizm ze swoją ahistorycznością chce zniszczyć tą naszą więź z przeszłością i
Al-3_x - Hans-Georg Gadamer w swojej książce "Prawda i metoda" wskazywał na to, że cz...

źródło: fefeefqwfe

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Życie wśród głupich ludzi musi być bardzo przykre.

Właśnie sobie byłem w KFC i słyszałem jak #rozowepaski wyśmiewały się z chłopka innej koleżanki, bo uwaga, ten wzruszył się, i był wdzięczny za to że ma swoją kobietę przy sobie.

Tragedia jest kiedy ludzie widząc jaki jest brutalny, wredny świat, zamiast chcieć być lepszym, udają moralność dostosowując się do świata, z jakichś urojonych powodów.

Duchowość
pyroxar - Życie wśród głupich ludzi musi być bardzo przykre.

Właśnie sobie byłem w K...
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@pyroxar: jak to mówi Keanu Reeves - nie chce byc częścią świata gdzie bycie miłym to słabość.

Nauczenie się własnej wrażliwości oraz jej akceptacja to kamień milowy w samoświadomości. Nie musi Ci być szkoda tego chłopa, bo w drabinie ewolucji jest o wiele wyżej od tych niezbyt lotnych dziewczyn.

Wrażliwość to często ból, ale jakże bogatsza jest to perspektywa na świat :)

Mam nadzieję, że smakowały kurczaki ;)
  • Odpowiedz
Psychoanalityk słusznie podsumował urojenia o bezsensie istnienia: ,,Jako psychoanalityk stwierdzam, że nie istnieje bardziej destruktywne przekonanie niż to, jakoby życie człowieka kończyło się wraz ze śmiercią ciała. Żadne zwierzę, żaden najmniejszy choćby robak nie wyraziłby zgody na swą własną śmierć, gdyby wiedział, że jest śmiertelny. Lepiej się nie narodzić, niż przyjąć, że śmierć biologiczna jest definitywnym końcem istnienia. Taka wiara jest wbrew naturze. W psychoanalizie nazywamy ją zwycięstwem Tanatosa (instynktu śmierci) nad
  • 31
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Smokk: zabawne, chłop chciałby zakazać jakiegoś światopoglądu, nie pachnie to trochę faszyzmem?

Ten paradoks przypomina mi tez komunizm. Wszyscy jesteśmy równi, ale Ci w partii równiejsi.

To co wkleiłeś ma sens na pierwszy rzut oka, szkoda tylko, że tego sensu nie ma. Ateizm nie wziął się z nikąd tylko z używania mózgu, a konkretnie metody naukowej. To dzięki niej wiemy, że to na kimś kto głosi dana rzecz ciąży odpowiedzialność
  • Odpowiedz
@Smokk: Nie ma czegoś takiego jak narodziny ani śmierć. Trwasz wiecznie jako bog, ktory sam celowo siebie oszukal, zeby zapomniec o tym, ze jest bogiem i odkryc na nowo. Czy to w trakcie pozornego zycia czy po pozornej śmierci. W ten sposob unika samotnosci.

Bog = rzeczywistosc, świadomość itp. to tylko nazwy.

W sklad Boga wchodzi m.in czas. ateizm, kolor zielony, michal bialek, historia Rzymu, mysli, czkawka, przyjemnosc po orgazmie, bol po oparzeniu, próżnia, dupa Dody,
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Hipotetyczna sytuacja:

Ktoś rodzi się w 2010, dokumentuje życie tekstami i nagraniami, i umiera w wieku 20 lat w 2030. W 2050 rodzi się klon tej osoby (o takim samym DNA), w 2070 roku osiąga wiek 20 lat. Sztab naukowców przekonuje klona, że doświadczenia z lat 2050-2070 to był dziwny i długi sen/śpiączka (lub wymazuje je całkowicie przy użyciu technologii przyszłości), i przy pomocy zgromadzonych materiałów z życia pierwszej osoby (2010-2030) przekonuje go, że to był on, i po 40 latach przywrócono go do życia. Zakładając, że zmieniamy się znacząco z tygodnia na tydzień, zachowując poczucie tego samego "ja", czy to w zasadzie nie będzie ta sama osoba?

Innymi słowy: czy jeżeli będę szczegółowo dokumentować swoje życie, a do tego zapiszę życzenie, by w dalekiej przyszłości, dekady/wieki po mojej śmierci, powołać do życia mojego klona (z próbki DNA), a następnie skutecznie wkręcić go, kiedy osiągnie wiek mojej długości życia, że jest tak naprawdę mną wzbudzonym do życia po przerwie, to czy nie zagwarantuję sobie w ten sposób czegoś w stylu przywrócenia do życia doczesnego? Czy w takim wypadku śmierć nie będzie dla mnie tylko ułamkiem sekundy, po którym od razu obudzę się w fizycznym świecie dekady/wieki później?
mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Hipotetyczna sytuacja:

Ktoś rodzi się w 2010...

źródło: virtual-immortality-ai

Pobierz
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Poniekąd robię to ponieważ chciałbym być na bieżąco z tym co jest aktualnie modne. Jako obserwator nie jestem w stanie w pełni wytłumaczyć pewnych procesów. Wnioskuję że jestem głupi, bo człowiek inteligenty potrafiłby to wytłumaczyć i nazwać ?

@adam-kwiatkowski666: Sam sobie odpowiedziales na zadane pytanie.

Idziesz za tym co modne czy madre? Pomimo tego ze pojscie za tym co madre nie zawsze jest tak latwe jak pojscie za tym co
  • Odpowiedz
@adam-kwiatkowski666: Dzisiejsze dzieciaki siedzą głównie na tiktokach i dla nich taki gość to idol. Bardziej mnie dziwi że nawet zgraja dorosłych potrafi za nim latać i drzeć się 'spid spid plis łan foto ajlowju'. Natomiast muszę przyznać że gość sam w sobie jest ogólnie pozytywny patrząc po tych jego strimach i zabawnie się go ogląda, ma duży dystans do siebie. A to czy to racjonalny powód by być celebrytą to
  • Odpowiedz
Ostatnio trafiłem na ciekawą myśl od @nilmerg która naprawdę dała mi do myślenia: "W czasie 0 powstaje wszechświat, miliardy lat później nasza planeta, miliony lat później pierwsze życie, mikroorganizmy, bakterie, małe organizmy morskie, rośliny, itd. Czy one wszystkie miały świadomość, lub jak to inni nazywają "duszę"? Wraz z postępem ewolucji rosło skomplikowanie organizmów, miliony lat później powstał pierwszy człowiek, czy to właśnie wtedy powstała pierwsza dusza, która wędruje z ciała do
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@adrianoX nie wiem czemu zawsze ludzie próbują stwierdzić od "kiedy" jest dusza itp. ona / swiadomosc jest tak odrębna od tego co tu widzimy i czego doświadczamy że raczej pojęcie czasu opisane przez człowieka zupełnie ją omija, wątpie że będąc człowiekiem da się zrozumieć takie rzeczy których nie da się po prostu określić w żaden sposób liczbami, my znamy świat i jego prawa poprzez doświadczanie go, a dusza czy bóg czy
  • Odpowiedz