Wpis z mikrobloga

Psychoanalityk słusznie podsumował urojenia o bezsensie istnienia: ,,Jako psychoanalityk stwierdzam, że nie istnieje bardziej destruktywne przekonanie niż to, jakoby życie człowieka kończyło się wraz ze śmiercią ciała. Żadne zwierzę, żaden najmniejszy choćby robak nie wyraziłby zgody na swą własną śmierć, gdyby wiedział, że jest śmiertelny. Lepiej się nie narodzić, niż przyjąć, że śmierć biologiczna jest definitywnym końcem istnienia. Taka wiara jest wbrew naturze. W psychoanalizie nazywamy ją zwycięstwem Tanatosa (instynktu śmierci) nad Erosem (instynktem życia). To nie jest zdrowe, bo istotą zdrowia psychicznego jest instynkt samozachowawczy, który dąży do samoocalenia za wszelką cenę. Jeśli żyjesz w przekonaniu, że zginiesz na zawsze, nie znając nawet dnia ani godziny, nie może się to nie odbić na Twojej kondycji psychicznej, a pośrednio także fizycznej. Świat człowieka, który wyrzeka się nadziei na życie wieczne, staje się celą skazańca, a życie odroczonym wyrokiem śmierci. Nawet jeśli wiara w Boga i życie wieczne to tylko nasz wymysł, jest on wszakże iluzją konieczną, nieodzowną nadbudową, której powinniśmy strzec i chronić ze wszystkich sił, albowiem życie bez wiary w nieśmiertelność jest życiem bez ważności, a świat bez metafizyki jest miejscem pozbawionym sensu I znaczenia. Jeśli nie ma Boga i wiecznej duszy, jesteśmy niewyobrażalnie okrutnym żartem kosmosu, a los nasz gorszy od losu najnędzniejszej pluskwy. Rozpowszechnianie światopoglądu ateistycznego powinno być zabronione, podobnie jak głoszenie faszyzmu, zaś agresywni wojujący ateiści powinni być izolowani w zakładach karnych bądź psychiatrycznych". #psychoanaliza #antynatalizm #filozofia #kosmos #nauka #nihilizm #fizyka a urojenia @efilist @smiertelnik @kopawdupeswiniom obalone.
  • 17
  • Odpowiedz
@Smokk: zabawne, chłop chciałby zakazać jakiegoś światopoglądu, nie pachnie to trochę faszyzmem?

Ten paradoks przypomina mi tez komunizm. Wszyscy jesteśmy równi, ale Ci w partii równiejsi.

To co wkleiłeś ma sens na pierwszy rzut oka, szkoda tylko, że tego sensu nie ma. Ateizm nie wziął się z nikąd tylko z używania mózgu, a konkretnie metody naukowej. To dzięki niej wiemy, że to na kimś kto głosi dana rzecz ciąży odpowiedzialność
  • Odpowiedz
@Smokk

@PodniebnyMurzyn: Warto zrozumieć, że wszelkie zdarzenia paranormalne, niezwykłe nie są halucynacjami ani urojeniami.


To co tu napisałeś teraz to jest oczywista nieprawda, nawet jeśli niektóre "zdarzenia paranormalne" są prawdą to prawdopodobnie prawie wszystkie są halucynacjami albo kłamstwami. Można się kłócić co do ich liczby i proporcji ale napisałeś że "wszelkie" te zdarzenia są prawdą. Nie są.
  • Odpowiedz
@Smokk: Nie ma czegoś takiego jak narodziny ani śmierć. Trwasz wiecznie jako bog, ktory sam celowo siebie oszukal, zeby zapomniec o tym, ze jest bogiem i odkryc na nowo. Czy to w trakcie pozornego zycia czy po pozornej śmierci. W ten sposob unika samotnosci.

Bog = rzeczywistosc, świadomość itp. to tylko nazwy.

W sklad Boga wchodzi m.in czas. ateizm, kolor zielony, michal bialek, historia Rzymu, mysli, czkawka, przyjemnosc po orgazmie, bol po oparzeniu, próżnia, dupa Dody,
  • Odpowiedz