Neuralink to są dosłownie elastyczne cienkie druciki, które się dosłowni wbija w mózg.
Pytanie, czy da się to zrobić lepiej?
Na przykład, jak głęboko trzeba wbić te druciki, żeby to działało?
Jeśli wystarczy płytko, jeśli w ogóle tak naprawdę wystarczy tylko przyłożyć elektrodę, a jest wbijana, żeby się trzymała, to może lepiej np. "przyklejać"?
Wyobrażam sobie żeby istniała taka siateczka, którą przykłada się do powierzchni mózgu, ona "wrasta"/zrasta się/klei się trwale do
Pytanie, czy da się to zrobić lepiej?
Na przykład, jak głęboko trzeba wbić te druciki, żeby to działało?
Jeśli wystarczy płytko, jeśli w ogóle tak naprawdę wystarczy tylko przyłożyć elektrodę, a jest wbijana, żeby się trzymała, to może lepiej np. "przyklejać"?
Wyobrażam sobie żeby istniała taka siateczka, którą przykłada się do powierzchni mózgu, ona "wrasta"/zrasta się/klei się trwale do
Praca z domu jest moralnie zła. Koniec z odpisywaniem po 10 minutach na slacku i overemploymentem. Od dziś wracacie do biur i spowiadacie się księdzu z pracy zdalnej
#programowanie #korposwiat #pracait #elonmusk
https://antyweb.pl/elon-musk-hejter-pracy-zdalnej
jak ktos ma spotkania zdalnie o np. 10-11, potem 12-13 a potem 13.30-14. to on od 9.30 do 15 ani linijki kodu nie napisze, tylko skupi sie na spotkaniach