Wpis z mikrobloga

@zmarnowany_czas: Mówilem to od początku i jak zwykle się nie pomyliłem - konserwatywne prawactwo wycierające sobie mordę "wolnością słowa" tak naprawdę ma w dupie "wolnośc słowa", po prostu chce być cenzorami, a nie być cenzurującym

Obrzydliwi ludzie przesiąknięci hipokryzją i myśleniem niczym jakiś najgłupszy człowiek, czyli "my = dobrzy, oni = źli"
nie musza tam prowadzic działalności


@palladni: I byłoby lepiej dla ludzi (dla niezależnych od rządu dziennikarzy w szczególności) w Turcji, jakby Twitter nie był dostępny w kraju w ogóle, to sugerujesz? To byłby krok do przodu dla wolności słowa?

dla ludzi to mogl by byc wake up call


Aha, a na czym miałoby wtedy polegać "obudzenie" Turków, tak konkretnie?
tak dla porównania, taka była jego odpowiedż, w temacie cenzury rosyjskich treści.


@zmarnowany_czas: Ale rozumiesz, że nie istnieje analogia między odcięciem konkretnych osób/mediów/kont na poziomie infrastruktury (Starlink to globalny projekt infrastrukturalny, nie media społecznościowe) oraz tym, że portal internetowy musi przestrzegać ustawodastwa kraju, w którym działa (a w przypadku Turcji prawo kontroluje partia rządząca, niezależny arbitraż na poziomie lokalnym w praktyce nie istnieje, odkąd Erdogan przeprowadził czystki w sądach)? Zresztą, SpaceX
@zmarnowany_czas: boże jakie bzdury ty wypisujesz...
W przypadku turcji masz "legalny" process, mówiac inaczej masz wybór pomiędzy ocenzurowaniem tego co chce rząd lub nie ocenzurowanie i wtedy cały tt będzie ocenzurowany przez rząd. Czyli nie masz wyboru

W przypadku stralinka nie było żadnego procesu czyli ktoś z rządu poprosił o cenzurę rosjan i musk powiedział że tego nie zrobi i tyle. Mówiąc inaczej nie ma konsekwencji w przypadku nie ocenzurowania. Przynajmniej
k.....k - @zmarnowany_czas: boże jakie bzdury ty wypisujesz...
W przypadku turcji mas...

źródło: IMG_20230514_170257

Pobierz