Składając deklarację o tym że nie życzysz aby pobrano Twoje narządy po śmierci mózgu, jesteś na zawsze w bazie danych, która nie zniknie, nie zgubisz papierka, nie zostaniesz wykreślony bez swojej zgody
Po drugie
Jak widać, artykuł pisany na kolanie, bo jeden lekarz nie stwierdza śmierci mózgu, a 3 specjalistów (neurolog, anestezjolog i jakikolwiek inny)
Skoro nie pobrali narządów tylko kogoś tam przekonywali do tego to "namawiano" do rozpoczęcia procedury "terapii
Dermatologia? Tam wgl są dyżury?