Ponad rok jestem już w hospicjum. Ostatnio trochę siada mi psychika, na szczęście jeszcze nie ma tragedii.
Najbardziej dokuczliwa jest dla mnie monotonia, moje dni wyglądają praktycznie tak samo.
Mam laptopa, mam telewizor, książki i magazyny. Codziennie czytam, czasem obejrzę jakiś film, ale przyznam że coraz trudniej znaleźć taki który przykuje moją uwagę na tyle żebym obejrzała cały.
Mam dostęp do różnych platform, CDA, Netflix, HBO Max, Player TVN ale mam poczucie,
Najbardziej dokuczliwa jest dla mnie monotonia, moje dni wyglądają praktycznie tak samo.
Mam laptopa, mam telewizor, książki i magazyny. Codziennie czytam, czasem obejrzę jakiś film, ale przyznam że coraz trudniej znaleźć taki który przykuje moją uwagę na tyle żebym obejrzała cały.
Mam dostęp do różnych platform, CDA, Netflix, HBO Max, Player TVN ale mam poczucie,
Nie jestem osobą, którą by kiedykolwiek się żaliła; mimo, że większość mojego życia była pod górkę. Tytułem też nie chce obrażać osoby zmagających się z o wiele poważniejszymi problemami, przy których moje to pikuś.
Ano ale co się stało?
Z znowu wylądowałem w szpitalu. I to po raz kolejny właściwie nie w związku z powikłaniami tego co robię. W poniedziałek córka przyniosła jelitówkę, jak to dzieciak nie spał człowiek cały