Dzisiaj tak było w Kato. Aż mi się przypomniało moje jedno zdjęcie z #codziennadk79, które było po prostu białe od mgły - dostało chyba najwięcej plusów w hisotrii tagu.
Minęło już trochę czasu od ostatniego wpisu tam, a ja dalej robię zdjęcia i stwierdziłem, że może się warto czasami podzielić.
Szukam jakiegoś pierwszego bezlusterkowca do amatorskiej fotografii. Mam mętlik w głowie bo wybór jest strasznie różnorodny. Szukamy samego body do 4000 zł. Po wstępnym researchu wybrałem kilka modeli. Moja wiedza jest trochę znikoma więc proszę o pomoc. Do tego body chce na razie dokupić jakaś jedną jasną portretową stałkę. Pełnej klatki w tej cenie jest mało. W grę wchodzi tylko nowy aparat
@TurekD kup używanego a7iii, rynek jest tego pełen i masa ludzi sprzedaje nawet z niskim przebiegiem. Ja używałem zarówno a6400 i a7iii i no bez porównania.
@TurekD jak chcesz apsc to weź sobie w sumie a6400 i do tego 17-70 2.8 tamarona - masz super zestaw do wszystkiego.
Ale jeśli dopiero zaczynasz to lepiej postaw na jeden obiektyw 50 mm z światłem 1.8-1.4, brak zooma i konieczność kadrowania nogami świetne wpływa na naukę.
“Ktoś, coś?” - pytanie zadawane pod wątkami typu pdk. Jest to prośba o wytłumaczenie kontekstu. Stąd odwrotność “nikt: nic”, “Kto pytał?” - uniwersalny pojazd, który dotyka wszystkich wypowiadających się w Internecie (odpowiednik, nie zesraj się) Żeby wybronić się przed “Kto pytał?” postuję się “Nikt: nic”. Bo w założeniu “ktoś, coś”, więc, “kto pytał” nie ma sensu.
Mam do odlania Chanel Bleu De Chanel - 4,7 ml - 50/100 Paco Rabanne 1 Million - 2,9 ml - 60/100 Spicebomb Night Vision - 3,25 ml - 40/90 +3 zł butelka. Wysyła olx, paczkomat.
Tl;dr: Były pracodawca, który po odejściu z firmy robił mi problemy z wysłaniem ostatniej wypłaty i chciał żebym za darmo coś jeszcze robił teraz potrzebuje danych z maila, którego założyłem na gmailu.
@Flypho: A kto powiedział, że bieda pięniądze? Tam miałem problem z płynnością, bo kupiłem sobie na raz sprzęt i pojechałem na wakacje. To takżego może d-----ć finansowo xd
@elf_pszeniczny: właśnie to są takie debile, że ja wszystkie ważniejsze wiadomości wysyłałem na DW do przełożonego więc zdziwiłem się, że to jest im potrzebne.
@Flypho: Biedowali na domenie bo są debilami, nie z oszczędności. Akurat na wysokość wypłaty to nie narzekałem, na terminowość i resztę aspektów jak najbardziej.
@6th_Sense: dla właśnie "świętego spokoju" już raz im poszedłem na rękę i tego spokoju nie mam. Myślę, że mogliby pisać do mnie i przez 10 lat jakbym tego nie uciął. Mają wrażenie, że jak raz się dało pieniądze człowiekowi za jego pracę to teraz człowiek należy do nich i można go męczyć ile się chce.
@6th_Sense: jeszcze wracając do twojego komentarza. To co napisałaś po "Teoretycznie jest chyba tak", to twoje odczucia czy spotkałaś się z czymś takim? Wiadomo jakie jest polskie prawo, prawnik z którym się kontantowałem zajmuje się stricte prawem pracy, ale to tylko człowiek i może znasz przypadki gdzie to inaczej się rozwiązało.
@Sniper10200: Było tak - na rozmowie o prace były tam jakieś zadania (proces rekrutacji też był debilny), żeby je zrobić to trzeba było założyć maila na gmailu przed pospisaniem umowy czy nawet poznaniu wynikow rekrutacji. Ale to nie ma znczenia, bo jeśli ja go zakładałem sam to jest mój, jak napisałem wyżej.
@Radiativ: Jak pisałem ostatnio, panie z PiPu przychodzą na kawusię pogadać, ale i tak zgłosiłem. A przedsądowe było już przygotowane, ale dostałem kasę zanim kancelaria wysłała.
@Mirkosoft: Ja wiedziałem, że mają organizacyjnie wszystko rozwalone, dlatego chciałem odejść "w pokoju" i mówiłem, że jak coś wyjdzie z brakami dokumentów czy coś to niech dzwonią, spoko. Oni jednak zamiast porozmawiać i podejść do mnie normlanie jak do człowieka to zaczęli mi mówić, że nie dostanę wypłaty jak nie zrobię czegoś tam. To w takim wypadku mogą sobie coś odemnie chcieć, mam to w dupie.
@nobrain: wiadomo, że jak ktoś ci grozi konsekwencjami to nie warto się konsultować z prawnikiem tylko polegać na swoim przeczuciu i opiniach wykopków XD usuń konto
@bpp9: Tylko o co by mnie mieli pozwać? To tak jakbym ja napisał: - bpp9 daj mi 100 000 zł - nie dam - o ty naraziłeś mnie na stratę 100 000 zł, pozwę cię. XD
@Armage: Co by dla Ciebie stanowiło dowód? Screen z fb, który mogę sfabrykować? Nie wierzysz to nie, ja nie będę podawał nazwy firmy, bo pewnie będą szukać powodu, żeby mi d-----ć i to im da pretekst.
@podjad3k: Odsetek nie dostałem, wyszłoby z tego pare groszy a miałem ich sredecznie dość. Teraz sprawdzam czy nie oszukiwali mnie na zusie w trakcie pracy.
@wojtas_mks Źle opisałem za pierwszym razem, nie sądziłem że tego się ktoś doczepi. Email był zakładany w ramach rozmowy kwalifikacyjnej, a właściwie przed nią jeszcze. Wtedy myślałem że to tylko tak na potrzeby rekrutacji, a potem dostanę normalnego. Okazało się że nie i każdy kto był rekrutowany też ma podobnego maila.
Nie spotkałam się jeszcze z firmą która nie miałaby całego kompletu dokumentów, polityk i regulaminów. Te regulaminy biura i polityki bezpieczeństwa to są przecież na jedno kopyto, z jednego wzoru ściągniętego z neta z poprawkami w paru miejscach. Ja zawsze czytam to co podpisuję stąd mogę podejrzewać co podpisał OP bo są zapisy które są zawsze obecne w tych dokumentach.
@Monke: Wszystko co podpisałem mam w kartonach i folderach. Tam papierologii było sporo, ale to szkoda gadać. Nigdy nie podpisałem protokołu zdawczo-odbiorczego, nawet na umowie o prace nie miałem szkolenia BHP, tylko dali mi do podpisania, że szkolenie się odbyło XD Firma zajmowała się ciągnięciem hajsu od państwa i kombinowaniem jak go wyciągnąć najwięcej, a nie jakimiś prawamy pracownika czy bezpieczeństwem. Chociaż jeden z projektów był o bezpieczeństwie w internecie
Rok pracowałem w firmie, która zajmowała się pisaniem wniosków i realizowaniem projektów z hajsu od państwa. Różne fundusze, projekty itp. Szybko okazało się, że ideologicznie nam nie po drodze, ale nie mieszam życia prywatnego z tym co dzieje się w pracy. Ogólnie ja sam robiłem fajne rzeczy i praca mi się podobała. Unikałem zarządu i było spoko.
O tym, że się żegnamy dowiedziałem się 10 dni przez końcem umowy
Nic dla nich nie robię. Wiem że im się pod dupą pali, chciałem się tylko dowiedzieć jak bardzo. Dlatego w ogóle odpisałem. Dzisiaj olewam i zobaczę co napiszą .
@Yurakamisa firma miała taką politykę, że maile "firmowe" były zakładane przez pracowników normalnie na gmailu w formacie imię.nazwisko.nazwafirmy@gmail.com Żaden tam serwer czy coś, więc mail jest mój. Wcześniej były do nich w ogóle te same hasła, do wszystkich. Więc nie chciałem żeby w razie wycieku mój też poszedł się paść więc założyłem weryfikacje dwuetapową.
@Monke: Mail nie był tworzony w godzinach pracy. Każda osoba może sobie założyć identycznego maila z swoim nazwiskiem - czy to znaczy, że konto należy do firmy? Miałem durgiego maila na domenie firmy i on jest w ich rękach. Do kontaktów z klientami, chociaż to nie byli do końca klienci też miałem osobnego - też jest ich.
@Pepe_Roni: Jak mówiłem, miałem rzeczy do zapłacenia i stwierdziłem, że bardziej mi zależy na kasie, bo dumą się nie najem. Był to błąd i popełniłem go tylko raz.
@Monke: Był stworzony przed rozmową kwalifikacyjną. W momencie tworzenia go nie miałem z firmą żadnej umowy. Mail służbowy charakteryzuje się tym, że należy do pracodawcy i pracodawca jest w stanie w każdej chwili sprawdzić co na nim się znajduje. Firma kierując się oszczędnością, stwierdziła że ich maile będą na gmailu. Nie żadnym workspace czy coś tylko zwykłym darmowym gmailu. Człon "firmowy" też nie był stricte nazwą firmy, tylko wymyślonym przez
@Cuban_boy: tak się składa, że ja też nie mam dostępu teraz do tego maila. Nie zapisałem sobie hasła. Teraz to odkryłem jak próbowałem się zalogować. Więc od momentu zakończenia współpracy na niego nie wchodziłem.
@spajdermen: Nie ująłem tego w główym wpisie i teraz się tlumaczę xd Rozliczenie jest do końca roku, więc te 24 dni oznacza dla nich brak dokumentecji i rozliczenia. Podłąłem już też decyzje, że blokuje i nie będę z nimi gadał o niczym.
@Naczelny_Zboczeniec_Wykopu nie chciałem wyjąć na kozaka, nudziłem się w drodze do pracy. Historia dość pouczająca i pasująca do wykopu to czemu by nie opisac xd
@Dutch pisałem już wyżej, okazało się jak próbowałem się zalogować, że nie mam hasła ja też, nie logowalem się od kiedy skończyłem tam pracę. Im też nie odpisuje. Strzelam ze skapneli się że nie mam zamiaru im pomagać i sobie potrzebne materiały inaczej ogarną.
latał ktoś ostatnio #ryanair? bardzo są restrykcyjni w kwestii bagażu podręcznego? mam akurat plecak o 5cm przekraczający dozwolony wymiar (dł 45cm zamiast dozwolonego 40 szer 30 zamiast 25) i zastanawiałem się czy szukać mniejszego czy się wyluzować #latanie #podrozujzwykopem i trochę #januszebiznesu
@villain: Ostatnio sporo latałem i nikt nie zwracał uwagi. Za pierwszym razem się trochę cykałem, za kolejnym miałem już oprócz plecaka, siatkę płócienną, dużą poduszkę wypchaną ciuchami i małą torbę na aparat. Obsługa nawet na to nie patrzy.
#humorobrazkowy #malarstwo #sztuka
źródło: Malewicz meme
Pobierz