Pamiętam czasy, kiedy na wykopie była beka z płaskoziemców, wpisy z relacjami z #wykoppiwo, paczki świąteczne, jakieś ciekawostki, największą aferą była afera zbożowa i było jakoś tak... normalnie.
A teraz? Polityka, rosja, ukraina, deweloperzy, pisdzielce, uśmiechnięta polska, główna wykopu to najgorszy ściek, a mikroblog zasrany głównie takimi wpisami. Kiedyś takie szambo było w komentarzach na onecie, a na wykop wchodziło się odpocząć od tego syfu, tj. reszty internetu. Smutne
A teraz? Polityka, rosja, ukraina, deweloperzy, pisdzielce, uśmiechnięta polska, główna wykopu to najgorszy ściek, a mikroblog zasrany głównie takimi wpisami. Kiedyś takie szambo było w komentarzach na onecie, a na wykop wchodziło się odpocząć od tego syfu, tj. reszty internetu. Smutne
Czy jakaś ekipa w Lublinie ma ochotę na p--o. Żona obiecała, że będzie kierowcą, więc zgłaszam akces.
Niedziela wieczór.
Wołam
Ja już wyfrunąłem, ale sentyment pozostał.