Prawnik za 1000 zł brutto na zleceniu
Była już asystentka za 2k z listą zadań jak paragon z hipermarketu. Teraz mamy jeszcze niższe wynagrodzenie z jeszcze trudniejszymi zadaniami, których byle bezrobotny przecież nie ogarnie. Brakuje pracowników, czy frajerów na minimalną? Wróć, poniżej minimalnej...
z- 24
- #
- #
- #
- #
Przykład. Obstawiam, że masz na koncie jakieś odłożone hajsy. Pewnie conajmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych. Więc teoretycznie stać Cię na to aby wejść do biedry i kupić sobie wszystkie batoniki jakie są na stanie sklepu. A w praktyce nie bo chcesz wydać te pieniadze na coś innego. Tak samo ten typ. Nie wiem co tu dziwnego lub odrażającego.
Nie zakładam że tu są warunki wolnorynkowe. Ale nikt Ci nie kazał iść na studia które w tym kraju rocznie produkują pół miliona nowych prawników (minimum, bo pół miliona to jakieś 10 lat temu)
I muszę Ci powiedzieć, że nie wierzę Ci. Nie wierzę, że jak już po latach wypruwania sobie żył będzie Cię stać by kupić swojemu dziecku mieszkanie i dowiesz się że jakiś Twój nowy świeży pracownik narzeka na Ciebie bo jemu nie dajesz tylko swojemu dziecku to Cię #!$%@? nie strzeli że jeszcze się zaczął nie spłacać a już